Czas zweryfikuje, czy będą mogli wierzyć czy nie. Cieszmy się (lub nie- w zależności jak nam się żyje w obecnych realiach) prawdopodobnie ostatnimi latami liberalnej demokracji, która zapadnie się pod własnym ciężarem - była zbyt dobra, naiwna i inkluzywna.Anemone pisze: 24 lis 2025, 18:40 @KierowcaInrzynier, też nie lubię idiotów, ale nadal uważam, że mogą sobie wierzyć w co chcą, a ja mogę wierzyć w latającego potwora spaghetti i nie powstanie z tego powodu utopia podobna do tej w "Nowym wspaniałym świecie."
Sam chciałbym być nieco bardziej liberalny, ale życie w biedzie, patologii, wieloletnia obserwacja rzeczywistości wokół mnie i obracanie się wśród ludzi z wielu środowisk sprawiły, że nie wierzę już w sen o Amerykańskiej wolności.