Podoba mi sie ta stronka, postanowilam więc zapuscić tu conieco korzenie, a może jak sie da to i wrosnąć na dłużej

Justyna, lat 30, INTROWERTYCZKA
O swojej "przypadłości" dowiedziałam sie czytając artykuł o introwertyzmie w kobiecej literaturze w dziale psychologia. Z każdym przeczytanym zdaniem upewniałam się, że to o mnie. Tak jak większosć z Was bylam zdziwiona, że moje "dziwactwo", które w przypływie dobrego humoru określalam mianem orygilnalności, ma taką ładną psychologiczną nazwę -INTROWERTYZM

Jeszcze bardziej zdziwiłam sie, gdy przeczytałam, ze takich jak ja jest 1/4 społeczeństwa! W moim otoczeniu jakoś tego nie widać! Ale może grupa jest niereprezentacyjna
Jako introwertyczka nie miałam łatwego zycia, bo mam 4 rodzeństwa (ale dopóki miałam tylko 2 siostry, tj. do 14 roku życia, miałam swój pokój

); mojego wyuczonego zawodu, w którym przepracowałam aż 2 lata!, nie powstydziłby się żaden szanowany extrawertyk, bo wokół ciągle pełno ludzi

, a w ciągu ostatnich 4 lat połowę z tego czasu spędziłam pomieszkując pod jednym dachem z 11 innymi osobami!
Ach! Zapomniałabym dodać, że mój ulubiony serial to Dr House

Jedyny jaki oglądam!
Oto ja uspołeczniająca się introwertyczka w fazie regresu
