beyondthesun pisze:jesli jestes zla osoba, to nawet przynaleznosc do Wspolnoty Chrzescijanskiej nie pomoze Ci dostac sie do Nieba..
To po co do niej przynależec?
beyondthesun pisze:jesli jestes zla osoba, to nawet przynaleznosc do Wspolnoty Chrzescijanskiej nie pomoze Ci dostac sie do Nieba..
To znaczy, że brak ślubu kościelnego boli?Kori pisze:Ja tam nie muszę mieć kościelnego. Ja mogę przeboleć
Kori wierzy więc on to odczuwa inaczej niż Ty, ateista.zarat pisze:To znaczy, że brak ślubu kościelnego boli?Kori pisze:Ja tam nie muszę mieć kościelnego. Ja mogę przeboleć
Sorrow pisze:Żeby dostać ślub kościelny jak to powiedział jeden ze zboczeńców z mojej podstawówki.
dlaczego zadajesz mi to pytanie..? wybacz, ale nie lubie ludzi i nie rozumiem ich postepowania.. to pytanie powinnas skierowac do kogos innego.Ausencia pisze:beyondthesun pisze:jesli jestes zla osoba, to nawet przynaleznosc do Wspolnoty Chrzescijanskiej nie pomoze Ci dostac sie do Nieba..
To po co do niej przynależec?
nie znasz sie - masz racjeAusencia pisze:Z czystej ciekawości pytam. Zdeklarowales się jako chrzescijanin, więc naiwnie pomyslałam, ze moze znasz odpowiedz. Szkoda, ze nie znasz. Moze coś bym z tego zrozumiala.
Swoją drogą to ciekawe... nie lubić ludzi, ale wierzyć w Boga i jego przykazania. Jak to bylo? - "A blizniego swego jak siebie samego", ale nie wiem, nie znam się.
poniewaz doswiadczylem cudu? dlaczego mialbym o tym mowic, skoro i tak nikt mi nie uwierzy..? nie musze sie przed nikim tlumaczyc, bo nawet nie czuje takiej potrzeby..Kori pisze:Po co do niej przynależeć?
Bo się lubi? Bo warto?Na to wychodzi. Ej no, bez przesady z tymi romantykami. Z tego, co myślałem, romantycy nie muszą wierzyć, żeby być romantykami. A wierzący nie są od razu romantykami.
A na pytanie byś odpowiedział. Skoro i tak wszyscy dobrzy ludzie będą zbawieni, to czemu przynależysz do Kościoła? To jest pewna sprzeczność. Może dlatego, że uważasz, iż ty sam nie możesz porzucić wiary, ale ci, którzy nie są jej wyznawcami, są nieświadomi etc. oni dostąpią miłosierdzia?
Beyondthesun, skoro nie lubisz ludzi-to co tu jeszcze robisz:)?
Nie rozumiesz postępowania ludzi- tzn. nie rozumiesz, jak można olewać katolicyzm?