Mam tu na myśli każdą możliwą formę - zarówno prymitywne organizmy jak i bardziej złożone formy.
Jakie waszym zdaniem są szanse istnienia obcej inteligencji ?
Ja osobiście uważam, że jesteśmy w naszej galaktyce sami - i właściwie na tym można temat zakończyć bo wszystko poza Drogą Mleczną już na zawsze leży poza naszym zasięgiem. Ale powiem więcej.. wg mnie w całym obserwowalnym wszechświecie (92 000 000 000 lat świetlnych średnicy) jesteśmy zupełnie sami - tu mam na myśli formy życia z rozwiniętą inteligencją.
Dlaczego tak uważam ?
Liczba zbiegów okoliczności niezbędnych do wykształcenia inteligencji - w tym ewolucja układu słonecznego, planety samej w sobie i życia już powstałego jest tak gigantyczna, że nie zdajemy nawet sobie z tego sprawy. Nie wspominam tu w ogóle o powstaniu życia tylko o jego ewolucji.
Wyłania się z tego trochę smutny obraz nas ludzi zostawionych niejako samym sobie w tej ogromnej i wspaniałej przestrzeni.
Ale też skłania to do refleksji nad naszym miejscem we Wszechświecie. Nad tym jak wielka szansa stoi przed nami jeśli tylko uda nam się "wskoczyć na wyższy level" w rozwoju cywilizacji. Pomyślcie jak wiele możemy osiągnąć jako cywilizacja.
Poniżej fotografia Ziemi wykonana przez sondę kosmiczną Voyager 1 opuszczającą Układ Słoneczny.
Zdjęcie to zostało wykonane z rekordowej odległości od Ziemi – około 6,4 mld km

Oraz jeden z najmocniejszych cytatów jakie znam jako opis do zdjęcia.
"Spójrz ponownie na tą kropkę. To Nasz dom. To my. Na niej wszyscy, których kochasz, których znasz. O których kiedykolwiek słyszałeś. Każdy człowiek, który kiedykolwiek istniał, przeżył tam swoje życie. To suma Naszych radości i smutków. To tysiące pewnych swego religii, ideologii i doktryn ekonomicznych. To każdy myśliwy i zbieracz. Każdy bohater i tchórz. Każdy twórca i niszczyciel cywilizacji. Każdy król i chłop. Każda zakochana para. Każda matka, ojciec i każde pełne nadziei dziecko. Każdy wynalazca i odkrywca. Każdy moralista. Każdy skorumpowany polityk. Każdy wielki przywódca i wielka gwiazda. Każdy święty i każdy grzesznik w historii Naszego gatunku, żył tam. Na drobinie kurzu zawieszonej w promieniach Słońca. Pomyśl o rzekach krwi przewalanych przez tych wszystkich imperatorów, którzy w chwale i zwycięstwie mogli oni stać się chwilowymi władcami fragmentu tej kropki. Naszym pozą. Naszemu urojonemu poczuciu własnej ważności, naszej iluzji posiadania jakiejś uprzywilejowanej pozycji we wszechświecie, rzuca wyzwanie ta oto kropka bladego światła"
~Carl Sagan "Błękitna Kropka"
Zapraszam do dyskusji na temat życia pozaziemskiego oraz naszego miejsca we Wszechświecie.
Tomek