rael pisze: 01 mar 2019, 10:50
Josh Sawyer zarzekał się też, że chciałby zrobić grę historyczną, więc równie dobrze to może być jego projektem, co jest możliwe po sukcesie Kingdom Come Deliverance.
Rzeczywiście, powstaje powyżej wspomniana gra. Przeczytałem dziś zapowiedź. Rzecz ma się rozgrywać w XVI wieku w Europie i ma być detektywistycznym RPG pozbawionym walki. Wszedłem z ciekawości na RPGcodex i o matko.
Uznane grono ekspertów ds. RPG zgromadzone wokół strony RPGcodex, która jakby nie patrzeć, ma renomę (czytam ostatnio mnóstwo TP, w kiosku za 18zł, polecam, więc określę ich mianem Gildii RPG-owców) oczekuje solidnego RPG osadzonego w średniowieczu.
Ta banda "znawców" nie jest w stanie sprawdzić na wiki periodyzacji średniowiecza. Minuta szukania. Nawet arogancka angielska szkoła historii jasno określa, XVI wiek to renesans. Renesans właściwie zaczyna się wcześniej, dużo wcześniej, niektórzy eksperci za datę końcową średniowiecza uznają Epidemię Czarnej Dżumy bo od tego wydarzenia porządek świata (czytaj Europy) delikatnie się pozmieniał.
Dobra, nie oczekujmy od amerykanów znajomości epok historycznych. To dla nich za trudne.
Kolejno mamy do czynienia z rasizmem. RPGcodex to strona amerykańsko centryczna więc rasizm. Przedstawienie w tej grze osób czarnoskórych będzie więc SJW (sprawiedliwość społeczna), ideologia gender i cancel culture albowiem średniowieczni Europejczycy (sic) nie znali osób czarnoskórych.
Tak, dokładnie. Nazywaliśmy ich zbiorczo Maurami i w miastach portowych, i na dworach dość powszechnie występowali. Był nawet przesąd, że posiadanie Maura w załodze okrętu przynosi szczęście, a w Londynie pod koniec XVI wieku żyła 100 osobowa czarnoskóra diaspora.
Wspominałem, że trębacz Tudora (tego Tudora) był czarnoskóry? Ach, i główna rola Otella była pisana pod czarnoskórego aktora. Niemożliwe, bo Orient był zaledwie mgiełką marzeń prawda?
Przełom XV i XVI wieku to okres Wielkich Odkryć Geograficznych. Europejczycy ponownie odkrywają Amerykę i szukają drogi na wschód. Powstają kompanie handlowe i ludzie zaciągają się masowo do służby na okręcie, bo tam są pieniądze. Średniowiecze, rzeczywiście, każdy marzył o byciu rycerzem. XVI wiek to raczej marzenia o byciu kapitanem okrętu.
Krytyce jest również podana sama idea RPG pozbawionego walki, choć mnie to trochę dziwi, to jednak przyznaje, takie gry owszem powstają i odnoszą sukces. Ostatnie chociażby Disco Elysium. Dziwne, że Gildia RPG-owców tego nie zauważa, w końcu sama uznaje Planescape Torment za numer jeden wśród RPG (rozgrywka w 90% to prowadzenie dialogu).
Sam Josh Sawyer wydaje się być personą non grata i ogólnie jest wyklinany za miałkie PoE. Te miałkie PoE które podniosło z ruiny gatunek. Pierwsza zakończona sukcesem kampania na kickstarterze. Nowa odsłona która wyśmiewa obecne w dzisiejszym gamedev trendy i ostatecznie porzuca nierokujący gatunek.
Moje luźne przemyślenia.
TL:DR. Średniowiecze to Łokietek tłukący się z pociotkami o dobra feudalne. Renesans to Kopernik i uniwersytety. Tego można nie rozumieć. Klimatu epoki.