Strona 16 z 18

Re: Tropiciel nieprawomyślności

: 11 paź 2024, 10:50
autor: jubei
Fairytaled pisze: 10 paź 2024, 17:16Co do ewolucji, to w XX wieku pojawiła się też aktualizacja tej teorii, którą nazwano równowagą punktową, żeby wyjaśnić jakoś to, iż niektóre organizmy pozostały niezmienne. Po prostu uznano, że te organizmy przechodzą w stazę, a zmieniają się dopiero wtedy, gdy muszą, czyli zazwyczaj w jednym momencie, bardziej gwałtownie, choć mimo to uważa się, iż nadal występują mikro mutacje, itd. Niedawno pojawił się nawet artykuł sugerujący, że dawni ludzie żyli sobie kiedyś razem z dinozaurami, co wcześniej było uznawane ze pseudonaukową teorię:

https://www.earth.com/news/human-ancest ... -research/
O właśnie zauważyłem, że o tym pisze ten powyższy artykuł Interri. A ale apel do was jak to mówiła nauczycielka w szkole.

Nie traćmy zdolności do czytania ze zrozumieniem. W artykule jest o tym, że naukowcy odkryli, że łożyskowate jednak powstały w trakcie życia dinozaurów. A tymże samym naukowcom nie chodziło "raczej" o dawnych ludzi. Ani nawet przodków ludzi. Tylko dawne organizmy, z których po śmierci dinozaurów mogły wyewoluować nowe gałęzie ssaków, w tym bardzo nowa i świeża gałązka człowieka.

Re: Tropiciel nieprawomyślności

: 11 paź 2024, 10:51
autor: Fairytaled
Cóż tam twierdzą podlinkowani przeze mnie wcześniej naukowcy?

Jeszcze bardziej intrygujące jest odkrycie, że naczelne, grupa obejmująca linię ludzką, a także Lagomorpha (króliki i zające) oraz Carnivora (psy i koty), wyewoluowały tuż przed masowym wymieraniem K-Pg. Oznacza to, że nasi przodkowie otarli się kiedyś o dinozaury. Po katastrofalnym uderzeniu asteroidy ssaki łożyskowe wykazały gwałtowne zróżnicowanie. Wyginięcie dinozaurów mogło utorować drogę do udanej ekspansji naszych ssaczych przodków. Gdyby ta asteroida nie zabiła dinozaurów, świat, jaki znamy dzisiaj, wyglądałby zupełnie inaczej.

Odzyskanie życia po wymieraniu K-Pg zajęło miliony lat. Pod nieobecność dinozaurów ssaki przeszły znaczną radiację adaptacyjną. Zaczęły się dywersyfikować i ewoluować, aby wypełnić wiele ról ekologicznych, które pozostały nieobsadzone.

Muszę zedytować tego posta, bo nie myślę dziś logicznie, zatem.

Obrazek

Re: Tropiciel nieprawomyślności

: 11 paź 2024, 14:04
autor: Drimlajner

Re: Tropiciel nieprawomyślności

: 12 paź 2024, 14:43
autor: tonerek
Na litość boską, bo nie wytrzymię... ;)

To jak to jest ten niby-Bóg przez 4.5 miliarda lat oczekiwał z niecierpliwością aż się narodzi pierwszy człowiek na Ziemi. Zdając się na ślepy przypadek, bo jak rozumiem teorię inteligentnego projektu odrzucamy. I były takie momenty ponoć że gatunek ludzki już po wyewoluowaniu mógł nie przetrwać (na Ziemi zostało ponoć tylko kilkaset par ludzi). Czyli kręcimy się w kółko, niby-Bóg zdał się na przypadek i przypadek wykazał wolę służebną.

Ach, ten wasz Bóg musi być niezmiernie cierpliwy. I zdawać się na przypadek. To primo. Secundo, w którym dokładnie momencie stworzenia na Ziemi stały się religion-aware że tak powiem? Bo już ponoć neandertalczycy mieli zrytualizowany sposób grzebania zmarłych. A homo erectus czy inne presapiensy?

Re: Tropiciel nieprawomyślności

: 12 paź 2024, 15:53
autor: Drimlajner
tonerek pisze: 12 paź 2024, 14:43 Secundo, w którym dokładnie momencie stworzenia na Ziemi stały się religion-aware że tak powiem?
Prehistoria, okres sprzed malowideł naskalnych. Nie znamy dokładnej daty.

Re: Tropiciel nieprawomyślności

: 12 paź 2024, 16:43
autor: tonerek
AI - bańka naszych czasów.

Jak możliwe jest żeby wpuścić na produkcję rozwiązanie które nikt nie wie dlaczego działa? "Bo sieć neuronowa zazwyczaj działa dobrze tylko czasem halucynuje"... Teoretycy ruszcie d..., jako inżynier proszę uniżenie.
Jak można mówić o AGI bez robotyki? Moim zdaniem nie można. Co oddala datę AGI. Popatrzcie tylko jako nawet najnowsze roboty (typu Figure) są niezdarne. I jak one mają zastąpić poruszających się jak frygi kelnerów w restauracjach?
Gdzie są miliony autonomomicznych samochodów? Okazuje się że nawet ta czynność, zaliczona pewnie przez Kahnemena jako przykład myślenia szybkiego nie jest w stanie być opanowana przez AI na tyle, żeby 4 i 5 stopień autonomiczności został osiągnięty.
I wreszcie psychologiczne aspekty AI. Niezmiernie moim zdaniem ważne - pozostają niezbadane. A stanowi to moim zdaniem duże zagrożenie. Co jeżeli uczone modele okażą się ukrytymi psychopatami?

Re: Tropiciel nieprawomyślności

: 12 paź 2024, 19:12
autor: tonerek
Drim pisze: 12 paź 2024, 15:53
tonerek pisze: 12 paź 2024, 14:43 Secundo, w którym dokładnie momencie stworzenia na Ziemi stały się religion-aware że tak powiem?
Prehistoria, okres sprzed malowideł naskalnych. Nie znamy dokładnej daty.
Świetnie, czy zatem homo erectus który przebywał na Ziemi paręset tysięcy lat będzie pół- czy może ćwierć-zbawiony?

Poruszone zostało też w dyskusji twierdzenie Goedla o niezupełności. Jeżeli są twierdzenia w arytmetyce których nie da się udowodnić przez określony zestaw aksjomatów - to proszę zobaczyć na perspektywę wiary opartej na aksjomatach. Gdzie jest to system szerszy i dużo więcej może (niby-)"wyjaśnić". Otóż przyjmując zastosowanie jakiejś rozrzeszonej wersji takiego twierdzenia Goedla dochodzimy od razu do wniosku że wiara która wszystko ma tłumaczyć pozostawia pewne rzeczy niewyjaśnione. Wobec tego mamy sprzeczność. Pomijam jakieś metapoziomy tłumaczeń tego, bo przyznam się szczerze że filozofię mam głęboko w d i uważam że nic albo prawie nic nie wnosi.

Re: Tropiciel nieprawomyślności

: 12 paź 2024, 19:41
autor: jubei
tonerek pisze: 12 paź 2024, 19:12
tonerek pisze: 12 paź 2024, 14:43 Świetnie, czy zatem homo erectus który przebywał na Ziemi paręset tysięcy lat będzie pół- czy może ćwierć-zbawiony?
Kurka nie ten watek ale trzeba odpowiedzieć: Według wiary katolickiej, ten kto wiedział o religii a nie przystąpił, ten może nie być zbawiony.
Natomiast ci przed narodzeniem Chrystusa to według woli Boga. Może czyściec może coś innego.

Re: Tropiciel nieprawomyślności

: 12 paź 2024, 19:56
autor: tonerek
jubei pisze: 12 paź 2024, 19:41
tonerek pisze: 12 paź 2024, 19:12
tonerek pisze: 12 paź 2024, 14:43 Świetnie, czy zatem homo erectus który przebywał na Ziemi paręset tysięcy lat będzie pół- czy może ćwierć-zbawiony?
Kurka nie ten watek ale trzeba odpowiedzieć: Według wiary katolickiej, ten kto wiedział o religii a nie przystąpił, ten może nie być zbawiony.
Natomiast ci przed narodzeniem Chrystusa to według woli Boga. Może czyściec może coś innego.
Bardziej chodzi mi o to co religia uważa za początek "odpowiedzialności" za swoje czyny i w ogóle potencjalną możliwość pójścia do piekła, nieba czy gdziekolwiek. Bo jeżeli homo erectus był "półświadomy" (nie miał takiego potencjału umysłowego co sapiens) to czy znajduje się w jakimś półpiekle, ćwierćniebie czy gdzież?

Re: Tropiciel nieprawomyślności

: 12 paź 2024, 20:13
autor: Drimlajner
tonerek pisze: 12 paź 2024, 19:12 Świetnie, czy zatem homo erectus który przebywał na Ziemi paręset tysięcy lat będzie pół- czy może ćwierć-zbawiony?
Wierzymy, że Bóg okaże im miłosierdzie i ostatecznie będą mogli poznać prawdę, tak.
tonerek pisze: 12 paź 2024, 19:56 Bardziej chodzi mi o to co religia uważa za początek "odpowiedzialności" za swoje czyny i w ogóle potencjalną możliwość pójścia do piekła, nieba czy gdziekolwiek.
Masz w Judaizmie i Chrześcijaństwie mit o rajskim ogrodzie gdzie Adam i Ewa od początku są odpowiedzialni za swoje czyny.

Re: Tropiciel nieprawomyślności

: 13 paź 2024, 8:33
autor: Fairytaled
Wierzymy, że Bóg okaże im miłosierdzie i ostatecznie będą mogli poznać prawdę, tak.
Czy Bóg może sprawiedliwie potępić kogoś, kto nie zna Prawa Mojżeszowego? Paweł mówi, że odpowiedź brzmi "tak": "Gdy bowiem poganie, którzy nie mają Prawa, z natury czynią to, co Prawo nakazuje, sami dla siebie są Prawem, chociaż Prawa nie mają. Pokazują oni, że dzieło Prawa jest wypisane w ich sercach, a ich sumienie również daje świadectwo, a ich sprzeczne myśli oskarżają ich, a nawet usprawiedliwiają" (ESV).

W Liście do Rzymian znajduje się kilka fragmentów, które zdają się potwierdzać tezę, że nieznajomość Prawa Mojżeszowego przebacza grzeszne zachowanie. Na przykład w Liście do Rzymian 5:13 Paweł mówi: "Grzech był na świecie przed daniem Prawa, ale grzech nie jest policzony tam, gdzie nie ma Prawa" (ESV). A w Liście do Rzymian 7:7 Paweł: "Cóż tedy powiemy? Że prawem jest grzech? W żadnym wypadku! A jednak, gdyby nie Prawo, nie poznałbym grzechu. Nie wiedziałbym bowiem, co to znaczy pożądać, gdyby prawo nie mówiło: 'Nie będziesz pożądał'" (ESV) Rozsądny wniosek jest taki, że Bóg nie może potępiać ludzi, którzy nie znają Prawa Mojżeszowego, ale czy jest to właściwy wniosek?

Według Pawła, Bóg może sprawiedliwie potępiać ludzi za grzech, ponieważ "prawo jest wypisane w ich sercach" (Rzymian 2.15). Nie, nie Prawo Mojżeszowe, ale absolutne i uniwersalne Boże prawo moralne. Boże prawo moralne jest jawne każdemu – zarówno Żydowi, jak i poganinowi. Paweł mówi: "Gniew Boży objawia się przeciwko wszelkiej bezbożności i niesprawiedliwości ludzi, którzy przez swoją niesprawiedliwość tłumią prawdę.

https://www.gotquestions.org/law-writte ... earts.html
Otóż przyjmując zastosowanie jakiejś rozrzeszonej wersji takiego twierdzenia Goedla dochodzimy od razu do wniosku że wiara która wszystko ma tłumaczyć pozostawia pewne rzeczy niewyjaśnione.
Zadaniem wiary nie jest tłumaczenie wszystkiego, ale tak, Bóg ze swojej natury jest równocześnie poznawalny i nieodgadniony.
Bardziej chodzi mi o to co religia uważa za początek "odpowiedzialności" za swoje czyny i w ogóle potencjalną możliwość pójścia do piekła, nieba czy gdziekolwiek. Bo jeżeli homo erectus był "półświadomy" (nie miał takiego potencjału umysłowego co sapiens) to czy znajduje się w jakimś półpiekle, ćwierćniebie czy gdzież?
"Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie." J 14, 6 - cytowane często przez protestantów.

«Nie każdy, kto Mi mówi: „Panie, Panie”, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. - tak samo tutaj.

Ale np. przypowieść o dobrym Samarytaninie sugeruje już, że wiara jest mniej istotna od uczynków. Jedni wierzą w inkluzywność zbawienia, inni wierzą w ekskluzywność. Czasami miłosierdzie jakiejś ludzkiej istoty jest posunięte do zupełnej skrajności, chce zbawić samego diabła.

Tymczasem królestwo Szatana się rozszerza:

Coca-Cola została oskarżona o blokowanie niektórych nazw i zwrotów, takich jak "Jezus" i "Trump 2024", w swojej spersonalizowanej usłudze puszek, jednocześnie zezwalając na używanie innych, takich jak "Satan" i "Harris Walz 2024". Zarzuty te wywołały wezwania do bojkotu kultowej marki napojów.

https://www.snopes.com/news/2024/10/01/ ... s-allowed/

Re: Tropiciel nieprawomyślności

: 13 paź 2024, 9:58
autor: tonerek
@Fairytaled

Bóg ze swojej natury jest równocześnie poznawalny i nieodgadniony - Latający Potwór Spaghetti jest równocześnie poznawalny i nieodgadniony. Taka dyskusja nie ma sensu. Cytujesz jakieś rzeczy z wątpliwych dla mnie źródeł typu Biblia. Ja zacznę cytować Baśnie z tysiąca i jednej nocy i wyjdziemy na zero.

Nie ma sensu dyskusja z kimś kto na jakąkolwiek logiczną argumentację odpowiada że są czary i dzwiy o których nie wiemy. Świetnie i pozdrawiam.

Re: Tropiciel nieprawomyślności

: 13 paź 2024, 11:08
autor: Fairytaled
tonerek pisze: 13 paź 2024, 9:58 @Fairytaled

Bóg ze swojej natury jest równocześnie poznawalny i nieodgadniony - Latający Potwór Spaghetti jest równocześnie poznawalny i nieodgadniony. Taka dyskusja nie ma sensu. Cytujesz jakieś rzeczy z wątpliwych dla mnie źródeł typu Biblia. Ja zacznę cytować Baśnie z tysiąca i jednej nocy i wyjdziemy na zero.

Nie ma sensu dyskusja z kimś kto na jakąkolwiek logiczną argumentację odpowiada że są czary i dzwiy o których nie wiemy. Świetnie i pozdrawiam.
Jak chcesz dyskutować o Bogu używając logiki? To nie matematyka. Źródłem chrześcijaństwa jest Biblia, dlatego cytuję. Gdybyś spytał o zasady iloczynu, a ktoś podał równanie, to czy matematyka byłaby niewłaściwym źródłem w tym przypadku? Próbujesz dyskutować o religii, ale bez możliwości odnoszenia się do źródła tejże. O ile rozumiem osobistą urazę, która można mieć do Boga, to nikt nie zmusza do poruszania tego akurat tematu. Sam zadałeś pytania.

Re: Tropiciel nieprawomyślności

: 13 paź 2024, 11:36
autor: tonerek
@Fairytaled

Na gruncie twierdzenia Goedla budowanie aksjomatycznych systemów dla etyki jest pozbawione sensu - bo zawsze znajdą się zdania nieudowadnialne dla danego systemu etycznego - chyba że dodamy kolejny aksjomat (dogmat). O ile faktycznie taka rozrzeszona wersja twierdzenia Goedla na wypowiadane prawdy w ramach języka istnieje lub zaistnieje.

Ja nie muszę podawać pełnej treści twierdzeń matematycznych, bo zrozumiałe będzie jak w kilku słowach opiszę co mam na myśli. To co twierdzi dokładnie Biblia nie interesuje mnie - dla mnie to jak pisałem bajka, więc wystarczy mi skrótowy opis.

Nie mam osobistej urazy do Boga tylko traktuję jego istnienie analogicznie do Latającego Potwora Spaghetti albo krasnoludków.

Denerwuje mnie natomiast podejście w którym buduje się systemy dogmatyczne w ten sposób że nie mając wytłumaczeń logicznych na konkretny zarzut buduje się karkołomne konstrukcje myślowe w stylu: Bóg jest poznawalny i nieodgadniony. To jakbym asekurancko zabezpieczał się przed tym że w moim toku myślowym jest sprzeczność mówiąc: może być, ale to jest nieodgadnione. Więc w końcu budujemy jakiś system dogmatyczno-logiczny czy kpimy sobie z niego?

Re: Tropiciel nieprawomyślności

: 13 paź 2024, 13:01
autor: Fairytaled
Denerwuje mnie natomiast podejście w którym buduje się systemy dogmatyczne w ten sposób że nie mając wytłumaczeń logicznych na konkretny zarzut buduje się karkołomne konstrukcje myślowe w stylu: Bóg jest poznawalny i nieodgadniony. To jakbym asekurancko zabezpieczał się przed tym że w moim toku myślowym jest sprzeczność mówiąc: może być, ale to jest nieodgadnione. Więc w końcu budujemy jakiś system dogmatyczno-logiczny czy kpimy sobie z niego?
Wystarczy powiedzieć, że wedle Biblii Bóg jest poznawalny wyłącznie częściowo. Jak się czegoś nie wie, to lepiej powiedzieć, że się nie wie, ale ludzie spekulują, stąd to "może być" się pojawia. Ile tam mamy różnych denominacji chrześcijańskich? A każda ma własną interpretację. Żeby w ogóle w coś uwierzyć, trzeba przyjąć jakieś założenia; dla mnie to, który dogmat jest właściwy, nie jest najistotniejsze w chrześcijaństwie. Jeśli chcesz obalać dogmaty, to proszę bardzo. Ja nie widzę powodu, żeby ktokolwiek, kto narodził się przed narodzeniem Chrystusa miał pójść do piekła, skoro mi samemu wydaje się to niesprawiedliwe.

Ja nie ironizuję, Tobie pozwalam.