Być może jest tak, jak piszesz. Cenzura na Youtubie ma się dobrze, aczkolwiek ostatnio zdarzało się, że Youtube zdejmował bana; na przykład taki konserwatywny kanał z wiadomościami jak Sky News Australia został przywrócony po tygodniu. Może ktoś się wystraszył, że będzie kolejny pozew?Zaryzykowałbym spostrzeżenie, że jeszcze 20 lat temu protesty o takiej sile jaki są teraz we Francji obaliły rząd. Moim zdaniem niezadowolone masy ludzkie przestały być siłą, z którą należy się liczyć. Wachlarz narzędzi jaki mają rządzący - od propagandy w mediach publicznych i prywatnych, specjalistów od inżynierii społecznej, praktycznie nieskończonego zasobu pieniędzy (które można wydrukować lub zadłużyć nastepne pokolenia) ,maszyny biurokratycznej, która wydaje zezwolenia - do służb specjalnych, kontroli wymiany informacji , masowej inwigilacji - daje takie przewagi nad "szarą masą" ,że bunt społeczny odczuwają jak ugryzienie komara.
Poza tym można na to popatrzeć też z takiego punktu widzenia; próby wprowadzania resetu systemowego skutkują nasilającymi się niepokojami społecznymi. Może nastąpić moment, w którym jakiś element planu nie zadziała i wszystko rozsypie się jak domek z kart.
Dość prawdopodobne jest to, że ludzie podzielą się na dwie grupy; jedna z nich zaakceptuje nowy system, a druga będzie próbowała tego nie robić.
Przy czym warto zauważyć, że jeżeli osobniki sprawujące władzę wytępią wszelkie przejawy oporu, to pozostaną im tylko Ci ludzie, którzy sami się na to zgodą.
Informacje w Internecie są jawne i rozprzestrzeniają się bardzo szybko. Plan na przyszłość jest taki, by zaprzyjaźnieni hakerzy stworzyli wrażenie realnego niebezpieczeństwa w sieci; po to, by jak podejrzewam można było dokonać ściślejszej reglamentacji informacji. Silniejsze procedury bezpieczeństwa, paszport cyfrowy, biometria. O ile nic się nie zmieni taki dokument może być wymagany do tego, by zalogować się gdziekolwiek.
Żeby nie było kompletnego offtopu; quiz: ile osób odeszło z tego świata po zaszczepieniu się w USA na świńską grypę? - ponad 200?
Tymczasem dziś mamy już ponad 10 tys. przypadków śmiertelnych w tym kraju i nikogo to nie bulwersuje.
Czy świńska grypa była nieudanym preludium mającym miejsce przed właściwą sonatą?
Dla tych bardziej zainteresowanych samolotami mogę polecić: