Wspólne zainteresowania niezbędne do rozmowy/znajomości?

Dział forum, w którym poruszane są tematy dotyczące kontaktów międzyludzkich, a także problemów w relacjach, których przyczyną może być introwersja.
kosmita
Intro-wyjadacz
Posty: 411
Rejestracja: 19 lis 2008, 17:08
Płeć: nieokreślona

Wspólne zainteresowania niezbędne do rozmowy/znajomości?

Post autor: kosmita »

Kamil pisze:Podstawą są zainteresowania... Bez tego, spotkanie się skończy po chwili.. bo i po chwili zapanuje cisza.....
Zgadzam się, jeśli intro mają rozmawiać i zbytnio się nie męczyć to tylko o zainteresowniach.

EDIT:
Żeby nie było, tematu nie założyłem ja tylko mod wydzielający posty.

To ja, przyznaję się. 8) - I.
Ostatnio zmieniony 07 gru 2009, 19:10 przez kosmita, łącznie zmieniany 1 raz.
szukam
Awatar użytkownika
Inno
Legenda Intro
Posty: 1214
Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Warszawa

Re: Trójmiasto - z chęcią kogoś poznam :)

Post autor: Inno »

zarat pisze:Zgadzam się, jeśli intro mają rozmawiać i zbytnio się nie męczyć to tylko o zainteresowniach.
Jeszcze mogą psioczyć na ekstrawertyków, to zbliża. :lol:
Obrazek
skyhawk

Re: Trójmiasto - z chęcią kogoś poznam :)

Post autor: skyhawk »

odwaze sie to napisac i... co niektore odpowiedzi poprostu mnie rozpi... i dostaje udaru slonecznego w nocy + ..olca z powiklaniami ;/... no prosze was wezcie sie ogarnijcie ;/ zachowujecie sie w stylu ja mam duzo kasy nie bede rozmawial z biedakami i to doslownie nie wierze ze nie znalezlibyscie tematu chociaz najdrobniejszej rzeczy o ktorej moglibyscie fajnie pogadac wymienic poglady posmiac pozartowac czy wypic piwo gdzies pod mostem przy minusowych temperaturach(eh te czasy...) zostac dobrymi znajomymi a nawet i przyjaciolmi.. jest tyle mozliwosci ludzie troche odwagi przeciez juz cos was laczy :) ja gdybym wiedzial ze ktos z mojego miasta czy okolic jest introwertykiem i chcialby sie spotkac przelamalbym sie i poszedlbym przeciez do niczego to nie zobowiazuje cos pojdzie nie tak to czesc i do widzenia a wy robicie z tego nierozwiazywalny problem.. ekhem niestety chyba na podkarpaciu jestem sam... no nic zycze powodzenia i troche przemyslcie to wszystko.. i sorka ze bledy...:)


The Day That Never Comes...
Awatar użytkownika
Kamil
Rozkręcony intro
Posty: 338
Rejestracja: 01 lip 2009, 22:52
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Trójmiasto - z chęcią kogoś poznam :)

Post autor: Kamil »

skyhawk pisze:.
Hmm chyba nie ogarniasz introwertyzmu.. introwertycy nie lubią rozmów o pogodzie... Nie obchodzi mnie specjalnie czy ktoś jest intro czy ekstra, byle miał zainteresowania podobne do moich i dało się z nim pogadać na odpowiednim poziomie intelektualnym... Dlatego jedną z osób z którą utrzymuje dobre kontakty i prowadzę fajne rozmowy jest ekstrawertyk o podobnych zainteresowaniach.. Znam za to kilku intro którzy mają zainteresowania w inną stronę i rozmowy są raczej "informacyjne"..
"Przestrzenią ducha, gdzie może on rozwinąć skrzydła, jest cisza "- Antoine de Saint-Exupéry

"Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Ekstrawertyka, to znaczy, że go nie słuchałeś.
Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Introwertyka, to znaczy, że go nie zapytałeś."
skyhawk

Re: Trójmiasto - z chęcią kogoś poznam :)

Post autor: skyhawk »

hehe ogarniam lepiej niz sobie to mozesz wyobrazic i nic nowego tu nie napisales :] i jeszcze widze ze dalej jedziesz w to samo kolko ale to juz nie moj problem... ;]
Awatar użytkownika
Kamil
Rozkręcony intro
Posty: 338
Rejestracja: 01 lip 2009, 22:52
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Trójmiasto - z chęcią kogoś poznam :)

Post autor: Kamil »

No mam jednak wątpliwości czy ogarniasz... Bo ja chyba całkowicie się identyfikuje z definicją... I z doświadczenia wiem ak to sie skonczy.. bez zainteresowań wspólnych prędzej może się udać spotkanie z ekstra, ten będzie gadał i gadał oraz stwarzał wątki w które może się jakoś strzeli...
Z myśleniem które tu przedstawiasz, można mieć podejrzenie, że introwertyzm mylisz z nieśmiałością, albo inną cechą-wadą.. Chociaż, mało napisałeś póki co, więc to tylko na razie podejrzenia, bez pewnej oceny..
"Przestrzenią ducha, gdzie może on rozwinąć skrzydła, jest cisza "- Antoine de Saint-Exupéry

"Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Ekstrawertyka, to znaczy, że go nie słuchałeś.
Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Introwertyka, to znaczy, że go nie zapytałeś."
skyhawk

Re: Trójmiasto - z chęcią kogoś poznam :)

Post autor: skyhawk »

ja rowniez mam watpliwosci czy Ty ogarnales cokolwiek teraz ;/ heh myslisz ze tylko Ty wiesz co to jest i jak to jest ? ;] czlowieku nie jestes sam i nie pouczaj tu nikogo nie uwazaj sie tu za jakiegos ponad szczytem w tej kwestii bo moze wlasnie jest ktos kto bardziej to ogarnia, ma wieksze doswiadczenie tego ani ja ani Ty niewiemy .. tu nie chodzi o to kto i jak bardzo sie indentyfikuje z definicja zawsze jest to mikro makro... dziwie Ci sie tylko ze nie bierzesz kilku waznych elementow do tego wszystkiego ;] no ale napewno bedziesz wiedzial o co chodzi jesli nie to napewno kiedys na to wpadniesz :) zapewne jeszcze cos dodasz od siebie albo mnie wyklniesz ale to juz nie ma znaczenia :) powodzenia 3m sie

The Day That Never Comes
Awatar użytkownika
Inno
Legenda Intro
Posty: 1214
Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Warszawa

Re: Trójmiasto - z chęcią kogoś poznam :)

Post autor: Inno »

skyhawk pisze: zachowujecie sie w stylu ja mam duzo kasy nie bede rozmawial z biedakami
Nie dostrzegam tu analogii.
skyhawk pisze:nie wierze ze nie znalezlibyscie tematu chociaz najdrobniejszej rzeczy o ktorej moglibyscie fajnie pogadac wymienic poglady posmiac pozartowac
Nie jest mi łatwo żartować i wymieniać się poglądami, i fajnie gadać, i się śmiać z kimś kogo słabo znam i z kim nie wiem, o czym rozmawiać. Szczególnie jeśli to ma być więcej, niż kilka zdań. Chyba, że się uda super trafić w kogoś o... podobnych zainteresowaniach. :P W końcu jakiś temat wspólny musi być.
skyhawk pisze:czy wypic piwo gdzies pod mostem przy minusowych temperaturach
Nie pociąga mnie ta myśl, nawet z najlepsiejszym kumplem.
skyhawk pisze:zostac dobrymi znajomymi a nawet i przyjaciolmi..
Przyjaciółmi? Ale to chyba nie od razu po tym piwie i żartowaniu?
skyhawk pisze:ja gdybym wiedzial ze ktos z mojego miasta czy okolic jest introwertykiem i chcialby sie spotkac przelamalbym sie i poszedlbym przeciez do niczego to nie zobowiazuje
Jakby ktoś z forum organizował jakieś spotkanie w kilka osób, to ja bym się wybrała może, ale nikt się nie kwapi jakoś. Ale 1:1 to trochę straszno, że cisza martwa zapadnie.
skyhawk pisze:a wy robicie z tego nierozwiazywalny problem..
Nikt nie robi. :P
Obrazek
skyhawk

Re: Trójmiasto - z chęcią kogoś poznam :)

Post autor: skyhawk »

Inno pisze:
skyhawk pisze: zachowujecie sie w stylu ja mam duzo kasy nie bede rozmawial z biedakami
Nie dostrzegam tu analogii.

nie musisz nikt nie kaze nie moj problem :)
skyhawk pisze:nie wierze ze nie znalezlibyscie tematu chociaz najdrobniejszej rzeczy o ktorej moglibyscie fajnie pogadac wymienic poglady posmiac pozartowac
Nie jest mi łatwo żartować i wymieniać się poglądami, i fajnie gadać, i się śmiać z kimś kogo słabo znam i z kim nie wiem, o czym rozmawiać. Szczególnie jeśli to ma być więcej, niż kilka zdań. Chyba, że się uda super trafić w kogoś o... podobnych zainteresowaniach. :P W końcu jakiś temat wspólny musi być.

nic nowego :)
skyhawk pisze:czy wypic piwo gdzies pod mostem przy minusowych temperaturach
Nie pociąga mnie ta myśl, nawet z najlepsiejszym kumplem.

to niech Cie pociagnie cokolwiek co Cie pociaga :)
skyhawk pisze:zostac dobrymi znajomymi a nawet i przyjaciolmi..
Przyjaciółmi? Ale to chyba nie od razu po tym piwie i żartowaniu?

jesli tak naprawde myslisz (choc mysle ze nie ) to brawo za idiotyzm :)
skyhawk pisze:ja gdybym wiedzial ze ktos z mojego miasta czy okolic jest introwertykiem i chcialby sie spotkac przelamalbym sie i poszedlbym przeciez do niczego to nie zobowiazuje
Jakby ktoś z forum organizował jakieś spotkanie w kilka osób, to ja bym się wybrała może, ale nikt się nie kwapi jakoś. Ale 1:1 to trochę straszno, że cisza martwa zapadnie.

dzial spotkania...
skyhawk pisze:a wy robicie z tego nierozwiazywalny problem..
Nikt nie robi. :P
ciesze sie :)
silgar
Introwertyk
Posty: 124
Rejestracja: 06 paź 2009, 0:10
Płeć: nieokreślona

Re: Trójmiasto - z chęcią kogoś poznam :)

Post autor: silgar »

Nie no jasne, że na spotkanie 1:1 z nieznajomym to bym się nie umówił, a kolega to chyba przyjaźń z 'menelstwem' pomylił. Podepnę się jednak pod temat i dorzucę swoje trzy grosze.

Że introwertyk nie lubi rozmów o pogodzie OK. Ale czy na pewno zainteresowania muszą być zbieżne?

Jeżeli zainteresowania są jakiś same i dyskutanci się zgadzają to czasami nie ma o czym gadać. Parę razy się potaknie i wszytko. Jak poglądy są róże to też nie wypada na pierwszym spotkaniu jakoś urządzać zażartych dysput. Ja na przykład lubię jak ktoś opowiada o swoich zainteresowaniach, o których nie mam bladego pojęcia. Ważne, żeby ta druga osoba potrafiła opowiadać i chodzi tu nie o umiejętności oratorskie tylko o zaangażowanie emocjonalne. W takich okolicznościach czasem zaczyna rodzić się jakaś tak więź emocjonalna na zasadzie, że osoba opowiadająca odczuwa zainteresowanie swoją osobą.

Jakoś nie najmądrzej to opisałem ale chyba się domyślicie o co chodzi;)
skyhawk

Re: Trójmiasto - z chęcią kogoś poznam :)

Post autor: skyhawk »

no kolego jesli Ty mylisz jedno piwo z menelstwem to naprawde ale szczerze Ci gratuluje takiego obrotu sprawy ;] a po za tym nie wiem czy zauwazyles ale chyba raczej nie bardzo z tego co tu napisales ze to byl tylko przyklad i kazdy wie na co i na ile go stac i co moglby robic takze nie interpretuj tego tak bezsensownie jak to teraz uczyniles :]
kosmita
Intro-wyjadacz
Posty: 411
Rejestracja: 19 lis 2008, 17:08
Płeć: nieokreślona

Re: Trójmiasto - z chęcią kogoś poznam :)

Post autor: kosmita »

skyhawk pisze:odwaze sie to napisac i... co niektore odpowiedzi poprostu mnie rozpi... i dostaje udaru slonecznego w nocy + ..olca z powiklaniami ;/... no prosze was wezcie sie ogarnijcie ;/ zachowujecie sie w stylu ja mam duzo kasy nie bede rozmawial z biedakami i to doslownie nie wierze ze nie znalezlibyscie tematu chociaz najdrobniejszej rzeczy o ktorej moglibyscie fajnie pogadac wymienic poglady posmiac pozartowac czy wypic piwo gdzies pod mostem przy minusowych temperaturach(eh te czasy...) zostac dobrymi znajomymi a nawet i przyjaciolmi.. jest tyle mozliwosci ludzie troche odwagi przeciez juz cos was laczy :) ja gdybym wiedzial ze ktos z mojego miasta czy okolic jest introwertykiem i chcialby sie spotkac przelamalbym sie i poszedlbym przeciez do niczego to nie zobowiazuje cos pojdzie nie tak to czesc i do widzenia a wy robicie z tego nierozwiazywalny problem.. ekhem niestety chyba na podkarpaciu jestem sam... no nic zycze powodzenia i troche przemyslcie to wszystko.. i sorka ze bledy...:)
AAAAAAAA EKSTRAWERTYK!!! :lol:
szukam
skyhawk

Re: Trójmiasto - z chęcią kogoś poznam :)

Post autor: skyhawk »

/ciach/

Jeśli zamierzasz pisać w taki obraźliwy, rynsztokowy i wulgarny sposób, to nie na tym portalu. - I.
Awatar użytkownika
qb
IntroManiak
Posty: 736
Rejestracja: 25 maja 2008, 23:36
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: INFP
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: Wspólne zainteresowania niezbędne do znajomości?

Post autor: qb »

Nie wiem co napisał SkyHawk w ostatnim poście, ale ogólnie ma dużo racji, zbyt wysoko co poniektórzy trzymają głowy :P
Żeby rozmawiać nie trzeba mieć wspólnych zainteresowań, przydają się no ale bez przesady.
Trust yourself, no matter what anyone else thinks.
marc

Re: Wspólne zainteresowania niezbędne do znajomości?

Post autor: marc »

zarat pisze:
Kamil pisze:Podstawą są zainteresowania... Bez tego, spotkanie się skończy po chwili.. bo i po chwili zapanuje cisza.....
Zgadzam się, jeśli intro mają rozmawiać i zbytnio się nie męczyć to tylko o zainteresowniach.
Osobiscie nie bylbym tego taki pewny. Nierzadko te wspolne zainteresowania ujawniaja sie dopiero po dluzszej znajomosci, gdy okazuje sie; ze dana osoba interesuje sie tym, czym my sie interesujemy; jednak z roznych powodow - np swiadomosci "niezwyklosci" swego zainteresowania, lub zwyczajnego zamkniecia w sobie - nie dzieli sie tym z nami na samym poczatku ...

Inna rzecz, ze wspolne zainteresowania ulatwiaja komunikacje [nie sa zas jej jedynym determinantem]; choc potrafia tez tworzyc zbedna rywalizacje doprowadzajaca w ostatecznosci do klotni ... czy o to chodzi w znajomosci? ;)

Na samym koncu dodam, ze drugi czlowiek *moze* wniesc do naszego zycia nowa wartosc, ktorej w sobie nie posiadamy. W ten sposob zyskujemy cos nowego - na poczatku pozornie niepotrzebnego. To nie jest zwyczajne "wspolne zainteresowanie", ale cos wiecej.
Jesli wiec traktujemy ludzi instrumentalnie, przedmiotowo i potrzebujemy wspolpracownika do projektu technicznego to tak - wspolne zainteresowania *sa w takim ukladzie niezbedne* do utrzymania znajomosci [ktora jednak w tej sytuacji zyskuje - z racji wymienionych przeze mnie wczesniej cech charakterystycznych] charakter czysto zawodowy, czy zorientowany na waska dziedzine - moze jakies hobby.
ODPOWIEDZ