Zdecydowanie to drugie. Nawet nie chodzi o to że uważam piękno za coś ważnego, wystarczy mi poziom "ujdzie" u dziewczyny z którą miałbym się spotykać
Istotne dla mnie jest to że 1)potrafię na siebie zarobić, więc majętna partnerka nie jest mi potrzebna, nie wyobrażam sobie od kogoś brać kasy, nawet od żony/dziewczyny
Gdybyś mogła/mógł zdecydować do jakiej sprawy politycy nie mają prawa się wtrącać (np, gospodarka, kościół, system edukacji itp.), to co by to było i dlaczego?