Nie no, luz:) Takie rzeczy to na razie na Białorusi.Inno pisze:Jest taki pomysł? I po co?silgar pisze:Jak przeforsują pomysł,że prezydent może być wybierany na więcej niż dwie kadencje to dopiero zacznę się bać.![]()
Poczynania polskiego rządu
Re: Poczynania polskiego rządu
Re: Poczynania polskiego rządu
silgar pisze:No to przyznaję, kiepsko Szwedzi wymyślili. Ale trudno się dziwić, że ludzie szukają wszelkich metod na zwiększenie bezpieczeństwa. Chociażby ostatnia masakra w USA... Niby wszyscy wiedzieli że jest gość jest świruje ale nikt z tym nic nie zrobił. Wiem, wiem usłyszę, że to tylko przygrywka, że rządy wszystkich krajów chcą przejąc nad nami kontrolę. Jakie rządy? Tusk? Następne wybory penie jeszcze wygra ale za 20 at już go ni będzie, znając polaków przesiądą się dla odmiany na lewicę. Jak przeforsują pomysł,że prezydent może być wybierany na więcej niż dwie kadencje to dopiero zacznę się bać. Póki co w wyborach można rząd zmienić i jak na razie to społeczeństwo ma władze nad rządem. Żeby jeszcze chciał z niej korzystać i robiło to rozsądnie...
Tak no, Orwell jest ostatnio bardzo modny, podobnie jak pan Janusz Korwin-Mikke. Tyle tylko, że Orwell pisał o zupełnie innej rzeczywistości. Do państwa totalitarnego potrzebna jest monopartia.
1. To nie jest zwiekszanie bezpieczeństwa, tylko ucieczka od wolnośći, poza tym 1/9 obywateli wysłała email protestacyjny. Jak widać państwo nie za bardzo się tym przejęło. I pytanie za 100pkt: w jakim ustroju państwo ma gdzieś zachcianki obywateli??
2. Co do masakry, to słyszałem, że inni żołnierze szydzili z religii tego goscia. W takim razie dostali za swoje, co nie znaczy że pochwalam zachowanie tego kogoś.
3. A słyszałeś może o Traktacie Lizbońskim, jeśli nie to przeczytaj, np. tutaj http://orwell.blog.pl/archiwum/index.php?nid=14455141 i wyciągnij wnioski. Poza tym wydaje mi się, że to rząd ma władzę nad społeczeństwem, a przynajmniej nad jego częścią.
4. Wg mnie książka ma charakter uniwersalny i spokojnie można ją odnieść do teraźniejszości. Ona opisuje nie tylko ustój totalitarny, ale też sposoby wpływania państwa na obywatela, itp
Ja nie mówię o anarchii, tylko o państwie, w którym obywatel jest wolny, a kontrola państwa funkcjonuje w sferze prawnej.silgar pisze:Byli już tacy, którzy próbowali żyć w społecznościach bez kontroli państwowej. Hipisi się nazywali. Skończyło się koncertem a Altamont - zamieszki, morderstwo i koniec naiwności epoki.
Cytat z wikipedii nt. poglądów politycznych Orwella(wiem, że to żadne żródło informacji, ale zawsze coś :wink: ):silgar pisze:A propos:Orwell był socjalistą:)MetalMan pisze:"Socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko pokonuje się trudności... nie znane w żadnym innym ustroju"
Tak dziwnie się składa, że Orwell napisał tę książkę w 1947...wikipedia pisze:Bliski socjalistycznej lewicy (swoje poglądy określał mianem "demokratycznego socjalizmu"[2]), a w czasie wojny hiszpańskiej anarchizmowi; krytyk i demaskator mechanizmów zniewolenia człowieka w totalitarnych systemach komunistycznym i nazistowskim, a także w kapitalizmie i systemie politycznym panującym w Wielkiej Brytanii. W eseju "The Lion and the Unicorn: Socialism And The English Genius[3]" (1940 r.) twierdził, że klasowy system w Wielkiej Brytanii jest przeszkodą w walce z III Rzeszą i jedynym rozwiązaniem tego problemu jest rewolucja socjalistyczna. W późniejszym okresie (po II wojnie światowej) Eric Arthur Blair był pesymistycznie nastawiony wobec wszystkich systemów politycznych, które jego zdaniem systematycznie zmierzały do narzucenia "powszechnego niewolnictwa"[4], jak i rewolucji, które według niego nie były już w stanie odwrócić tego trendu.
Ale się rozpisałem
PS.
Już Cię lubiehiksa pisze:Wielkie dzięki. Widzę, że się dogadamy :wink:
"Socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko pokonuje się trudności... nie znane w żadnym innym ustroju"
"The nine most terrifying words in the English language are: 'I'm from the government and I'm here to help.'"
"The nine most terrifying words in the English language are: 'I'm from the government and I'm here to help.'"
- higsa
- Rozkręcony intro
- Posty: 345
- Rejestracja: 20 wrz 2009, 20:49
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: Higsolandia
Re: Poczynania polskiego rządu
A takie coś istnieje? To jak sie nazywa? I dlaczego nie ma tego w naszym kraju?MetalMan pisze: Ja nie mówię o anarchii, tylko o państwie, w którym obywatel jest wolny, a kontrola państwa funkcjonuje w sferze prawnej.
Ja Ciebie też :wink:MetalMan pisze:Już Cię lubie.
Re: Poczynania polskiego rządu
Nie jestem żadnym znawcą, ale z tego co wiem to nazywa się to liberalizm, a niema tego dlatego, że nie za bardzo to na rękę niektórym ludziom- powodowałoby to ogromną redukcję urzędników ds. niepotrzebnych i zmniejszenie kontroli państwa nad jednostką. Poza tym ograniczono by rolę partii i sejmu, który nie miałby się czym zająć, bo nikt nie zastanawiałby się komu dać dotacje, a komu nie, kogo opodatkować bardziej a kogo mniej, zresztą patrz na mój podpishiksa pisze:A takie coś istnieje? To jak sie nazywa? I dlaczego nie ma tego w naszym kraju?
hiksa pisze:Ja Ciebie też :wink:
"Socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko pokonuje się trudności... nie znane w żadnym innym ustroju"
"The nine most terrifying words in the English language are: 'I'm from the government and I'm here to help.'"
"The nine most terrifying words in the English language are: 'I'm from the government and I'm here to help.'"
Re: Poczynania polskiego rządu
MetalMan: wyjaśnij proszę pojęcie "kontrola państwa funkcjonuje w sferze prawnej".
Po drugie przeczytałem coś co mi kiedyś polecałeś o UE http://orwell.blog.pl/archiwum/index.php?nid=14455141.
Czy twoim zdaniem jeżeli ktoś pisze:
Po drugie przeczytałem coś co mi kiedyś polecałeś o UE http://orwell.blog.pl/archiwum/index.php?nid=14455141.
Czy twoim zdaniem jeżeli ktoś pisze:
Czy twoim zdaniem to jest poważne źródło informacji? Człowiek przeczy sam sobie.... To jet dokładnie taki sam system jaki mamy w kraju. Rząd akceptowany przez większość parlamentarną, 2/3 na wotum nieufności. I dokładnie taki sam system pytań w którym chodzi o kontrolę aktualnej działalności.Parlament Europejski
To jedyna bezpośrednio wybierana instytucja parlamentarna.
(tutaj wymieniane uprawnienia, w tym)
...
* uprawnienia kontrolne
- zatwierdzanie Komisji i jej przewodniczącego
- prawo uchwalenia wotum nieufności wobec Komisji (większością 2/3 głosów)
- prawo zadawania pytań Komisarzom
- zwyczajowa możliwość zadawania pytań Radzie
.....
.....
.....
Jak Państwo widzą, jest to pomyślane na wzór radzieckiego politbiura, którego członków się nie wybiera, którego członkowie wybierają się sami spośród swego grona. Widać też, że formalnie rządzi Komisja Europejska i Rada Unii Europejskiej i to one robią co chce w sposób w jak chcą.
Parlament Europejski, wyborami do którego podniecały się niedawno główne media w całej Europie, to teatr. Teatr lalek, który ma sprawić by ludzie myśleli, że choć trochę mają wpływ na to co robią lalki.
....
....
....
Komisarze wybierani są przez rządy Państw członkowskich (każdy rząd wyznacza swojego komisarza). Komisarze nie odpowiadają oni przed nikim.
Re: Poczynania polskiego rządu
Chodzi mi o to, że państwo nie wtrąca się do tego co robię, a jego działalność ogranicza się do tego, że stanowi prawo i czuwa nad jego przestrzeganiem, oraz zapewnia mi bezpieczeństwo.silgar pisze:MetalMan: wyjaśnij proszę pojęcie "kontrola państwa funkcjonuje w sferze prawnej".
Chyba nie zauważyłeś, o co chodzi: posłowie europarlamentu nie posiadają inicjatywy ustawodawczej, posiadają ją jedynie Komisarze, którzy odpowiadają przed "Bogiem i historią". W takim razie, europarlamentarzyści mogą się zwrócić do jaśnie oświeconego Komisarza tylko z zapytaniem, ew. z sugestią, którą ww może łaskawie rozważyć, po czym zwykle odrzucić. Poza tym w naszym kraju rząd odpowiada przed Trybunałem Stanu czy czymś tam. Co do drugiej części to masz rację, że jest to trochę nielogiczne, ale wydaje mi się że opisał on sytuację jaka panuje teraz, ponieważ w przyszłości ma być zredukowana liczba Komisarzy i nie każde państwo bedzie mieć swojego, co oznacza ze nie bedzie brało udziału w wyborach Komisarzy. Pytanie tylko, kto bedzie decydował o tym, które państwo nie będzie miało Komisarza? Podejrzewam, że decyzje taka bedzie podejmować ustępująca Komisja, a co to oznacza?? Wybieralność Komisarzy z pomiedzy samych siebie.silgar pisze:Czy twoim zdaniem to jest poważne źródło informacji? Człowiek przeczy sam sobie.... To jet dokładnie taki sam system jaki mamy w kraju. Rząd akceptowany przez większość parlamentarną, 2/3 na wotum nieufności. I dokładnie taki sam system pytań w którym chodzi o kontrolę aktualnej działalności.
"Socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko pokonuje się trudności... nie znane w żadnym innym ustroju"
"The nine most terrifying words in the English language are: 'I'm from the government and I'm here to help.'"
"The nine most terrifying words in the English language are: 'I'm from the government and I'm here to help.'"
Re: Poczynania polskiego rządu
Ale w jaki sposób państwo ma czuwać nad przestrzeganiem prawa nie ingerując w wolność jednostki. Jak np zastrzelisz kolegę a państwo nie będzie mogło wtrącać się w to co robisz to policja będzie mogła wyłącznie wystosować komunikat w TV "MetalMan popełnił zbrodnię morderstwa". Idea zakazu posiadania bron polega właśnie na tym, żeby nikt cie nie mógł zastrzelić i to jest realizacja zapewnienia bezpieczeństwa obywatelom. Oczywiście można się kłócić co do jej zasadności i skuteczności ale to już inna sprawa. Chcesz żeby państwo pilnowało prawa i zapewniało bezpieczeństwo to jest to równoważne z ograniczeniem swobód. Można oczywiście debatować o tym jak dalece posunięta ma być ta ingerencja państwa ale trzeba mieć świadomość, że jak się od niego oczekuje pewnych rzeczy to trzeba mu dać odpowiednie narzędzia.MetalMan pisze:Chodzi mi o to, że państwo nie wtrąca się do tego co robię, a jego działalność ogranicza się do tego, że stanowi prawo i czuwa nad jego przestrzeganiem, oraz zapewnia mi bezpieczeństwo.
Nie przed Bogiem i historią ale przed Parlamentem Europejskim. O czym wyraźnie mówią podpunkty:MetalMan pisze:Chyba nie zauważyłeś, o co chodzi: posłowie europarlamentu nie posiadają inicjatywy ustawodawczej, posiadają ją jedynie Komisarze, którzy odpowiadają przed "Bogiem i historią". W takim razie, europarlamentarzyści mogą się zwrócić do jaśnie oświeconego Komisarza tylko z zapytaniem, ew. z sugestią, którą ww może łaskawie rozważyć, po czym zwykle odrzucić.
* uprawnienia kontrolne
- zatwierdzanie Komisji i jej przewodniczącego
- prawo uchwalenia wotum nieufności wobec Komisji (większością 2/3 głosów)
a także ma możliwość powoływania komisji śledczych.
A w Europie jest Trybunał Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich:MetalMan pisze:Poza tym w naszym kraju rząd odpowiada przed Trybunałem Stanu czy czymś tam.
jedna z kompetencji:
- orzeka o legalności aktów prawnych wydawanych przez inne organy UE oraz ich zgodności z Traktatami
Nie ma on chyba władzy karania kogokolwiek a jedynie orzekania o zgodności prawa także jest to coś w stylu Trybunału Konstytucyjnego. No cóż nie jest to to samo ale jednak uważam, że najważniejsza sprawę załatwia, to czy ktoś będzie siedział czy nie na dobro obywateli raczej nie ma wpływu.
I najważniejsze. Ja rozumiem, że podobnie jak autor bloga twierdzisz że komisja europejska ma władze ustawodawczą. Ale nic podobnego. Inicjatywa legislacyjna i prawo do wydawania rozporządzeń wykonawczych nie oznacza władzy ustawodawczej. Jak sama nazwa wskazuje rozporządzenia wykonawcze to władza wykonawcza czyli odpowiednik naszego rządu. Inicjatywa legislacyjna oznacza, że organ ma prawo do formułowania ustaw i zgłaszania ich do władzy ustawodawczej. Tu jest faktycznie różnica bo u nas projekty mogą zgłaszać także koła poselskie a być może także pojedynczy posłowie. Ale to nie zmienia faktu, że Komisja Europejska nie jest władzą ustawodawczą. O uprawnieniach ustawodawczych. To Parlament Europejki posiada "procedura akceptacji (zgody)". Przy czym
A więc władza ustawodawcza w UE to Parlament Europejski(władza wybierana bezpośrednio) i Rada Unii Europejskiej( szefowie państw, u nas premier). Cały proces legislacyjny opisuje wikipedia http://pl.wikipedia.org/wiki/Parlament_Europejski. Działa to naprawdę podobnie jak u nas, w komisjach tworzy się ustawy a następnie w parlamencie głosuje.współudział w tworzeniu prawa poprzez procedury konsultacji, współpracy, współdecydowania i akceptacji (zgody; uprawnienie to dotyczy tylko niektórych dziedzin polityki wspólnotowej, co do wielu pozostałych dziedzin wyłączne kompetencje prawodawcze ma Rada Unii Europejskiej)
Ja anie jestem jakimś straszliwym wielbicielem UE ale moim zdaniem autor tego bloga tak bardzo chce udowodnić swoje tezy, że traci kontakt z rzeczywistością. Wykonał za pewne olbrzymia pracę tyle tylko, że nie mógł się pogodzić z tym, że praca ta była daremna i dlatego zaczął wymyślać cuda.
Re: Poczynania polskiego rządu
Mówiąc nie wtrąca się w moje sprawy mam na mysli moją prywatność. Ja np. nie chciałbym żeby ktoś założył mi monitoring do domu i śledził mnie dla mojego "bezpieczeństwa" 24/7. Mówiąc że stanowi prawo miałem na mysli ze czuwa też nad jego przestrzeganiem, jednak w granicach rozsądku. Co do broni: w takim razie dlaczego państwo nie zabroni posiadania noży, którymi też można z powodzeniem kogoś uśmiercić?silgar pisze:Ale w jaki sposób państwo ma czuwać nad przestrzeganiem prawa nie ingerując w wolność jednostki. Jak np zastrzelisz kolegę a państwo nie będzie mogło wtrącać się w to co robisz to policja będzie mogła wyłącznie wystosować komunikat w TV "MetalMan popełnił zbrodnię morderstwa". Idea zakazu posiadania bron polega właśnie na tym, żeby nikt cie nie mógł zastrzelić i to jest realizacja zapewnienia bezpieczeństwa obywatelom. Oczywiście można się kłócić co do jej zasadności i skuteczności ale to już inna sprawa. Chcesz żeby państwo pilnowało prawa i zapewniało bezpieczeństwo to jest to równoważne z ograniczeniem swobód. Można oczywiście debatować o tym jak dalece posunięta ma być ta ingerencja państwa ale trzeba mieć świadomość, że jak się od niego oczekuje pewnych rzeczy to trzeba mu dać odpowiednie narzędzia.
Tego nie wiem, powinieneś jego zapytać.silgar pisze:Ja anie jestem jakimś straszliwym wielbicielem UE ale moim zdaniem autor tego bloga tak bardzo chce udowodnić swoje tezy, że traci kontakt z rzeczywistością. Wykonał za pewne olbrzymia pracę tyle tylko, że nie mógł się pogodzić z tym, że praca ta była daremna i dlatego zaczął wymyślać cuda.
"Socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko pokonuje się trudności... nie znane w żadnym innym ustroju"
"The nine most terrifying words in the English language are: 'I'm from the government and I'm here to help.'"
"The nine most terrifying words in the English language are: 'I'm from the government and I'm here to help.'"
- Kamil
- Rozkręcony intro
- Posty: 338
- Rejestracja: 01 lip 2009, 22:52
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Poczynania polskiego rządu
Przytłoczony ogromem waszej radosnej twórczości przez ostatnie dni ignorowałem to forum, teraz staram się to ogarnąć, postaram się odwołać do wszystkich wątków poruszonych w tym temacie:
1)Ograniczenie hazardu - uważam za nonsens i zdradę umiarkowanego ducha liberalnego Platformy, sam należę do PO i ten ruch mi się zdecydowanie nie podoba, bo mija się z celem.. Z jednej strony to zrozumiałe, że się ogranicza bo cała rodzina mogłaby na tym cierpieć, ale czy nie ciekawszym rozwiązaniem, było by uregulować hazard od żony/męża ? Fakt, to ciężko było by skontrolować, ale na pewno dało by rade wymyślić system, umożliwiający działanie tylko "za zgodą żony/męża".. I dalej dbać o zachęcanie żon/mężów do pozywania kasyn/miejsc gry jeśli pozwolił na grę bez zgody żony/męża powyżej jakiejś tam sumy.
2) Zakazane strony - tu akurat jestem za, oczywiście ważne, aby za układanie list zakazanych odpowiadała Policja i podobne służby i aby na listę wrzucano to co ma treści sprzeczne z prawem. A ograniczenie internetu jako źródła informacji, to cudowanie.. Nikt na to się nie odważy, oraz dalej - obecnie jest ogromna ilość witryn i nikt tego nie da rady skontrolować czy ma odpowiednie poglądy w każdym wpisie/newsie.. To może było by wykonalne gdyby internet dopiero wprowadzać, w państwie totalitarnym, i później możliwe jest regularne kontrolowanie.. Cóś takiego mamy w Chinach.. Ale w Polsce próba prawdziwej cenzury internetu ze względu na poglądy/treści się już nie uda.. i politycy zdają sobie z tego sprawę i na pewno do tego nie zmierzają.. Inaczej doszło by do wyjścia na ulice, metoda małych kroczków nie uda się odnośnie tego.. więc nie ma tu co demonizować dążeń rządu
A i uważam, że obywatele mają realną kontrolę nad rządem i władzą... Zobaczmy, że jeszcze żadna partia mająca media publiczne nie wygrała ponownie wyborów..
3) Odnośnie salon24.pl to cóż, na twitterze sporo znajomych nazywa go psychiatrykiem24 .. a piszących do salonu24 mam w znajomych... dziwne mają poglądy
4)Odnośnie dbania państwa o wolność trzeba postawić pytanie na ile obywatel obroni się sam przed sobą.. Tu oczywiście obrona obywatela przez państwo przed nim samym (obywatelem) powinna być maała.. ale cóż, każdy ma własne poglądy.. A w społeczeństwie postkomunistycznym, gdzie kontrolowano kto co może, cały czas występuje ta potrzeba silnej władzy która powie co dobre co złe.. Tu trzeba czasu na wzrost świadomości obywateli co do wolności... No i dalej ciągle jest pytanie jak dbać o wolność jednostki i jego otoczenia.. Jestem np przeciwko legalizacji narkotyków.. To niby też jest ograniczenie wolności..
5) ktoś chyba poruszył kwestie dostępu do broni i odwołał się do noży - noże mają zdecydowanie docelowe inne przeznaczenie niż zabijanie, a i jako broń mają krótki zasięg i mniejszą siłę niż broń palna, która to znowu została stworzona do zabijania, ma także wysoką celność i zasięg..
Obecnie czuję się w miarę bezpieczny bez broni, po jej legalizacji już bym się obawiał masy wariatów i sam bym nabył broń.. i tak czułbym się znacznie mniej bezpiecznie niż obecnie...
W USA chyba cały czas jest psychoza strachu, a w niektórych stanach posiadanie broni jest przecie obowiązkiem wynikającym z prawa..
1)Ograniczenie hazardu - uważam za nonsens i zdradę umiarkowanego ducha liberalnego Platformy, sam należę do PO i ten ruch mi się zdecydowanie nie podoba, bo mija się z celem.. Z jednej strony to zrozumiałe, że się ogranicza bo cała rodzina mogłaby na tym cierpieć, ale czy nie ciekawszym rozwiązaniem, było by uregulować hazard od żony/męża ? Fakt, to ciężko było by skontrolować, ale na pewno dało by rade wymyślić system, umożliwiający działanie tylko "za zgodą żony/męża".. I dalej dbać o zachęcanie żon/mężów do pozywania kasyn/miejsc gry jeśli pozwolił na grę bez zgody żony/męża powyżej jakiejś tam sumy.
2) Zakazane strony - tu akurat jestem za, oczywiście ważne, aby za układanie list zakazanych odpowiadała Policja i podobne służby i aby na listę wrzucano to co ma treści sprzeczne z prawem. A ograniczenie internetu jako źródła informacji, to cudowanie.. Nikt na to się nie odważy, oraz dalej - obecnie jest ogromna ilość witryn i nikt tego nie da rady skontrolować czy ma odpowiednie poglądy w każdym wpisie/newsie.. To może było by wykonalne gdyby internet dopiero wprowadzać, w państwie totalitarnym, i później możliwe jest regularne kontrolowanie.. Cóś takiego mamy w Chinach.. Ale w Polsce próba prawdziwej cenzury internetu ze względu na poglądy/treści się już nie uda.. i politycy zdają sobie z tego sprawę i na pewno do tego nie zmierzają.. Inaczej doszło by do wyjścia na ulice, metoda małych kroczków nie uda się odnośnie tego.. więc nie ma tu co demonizować dążeń rządu
A i uważam, że obywatele mają realną kontrolę nad rządem i władzą... Zobaczmy, że jeszcze żadna partia mająca media publiczne nie wygrała ponownie wyborów..
3) Odnośnie salon24.pl to cóż, na twitterze sporo znajomych nazywa go psychiatrykiem24 .. a piszących do salonu24 mam w znajomych... dziwne mają poglądy
4)Odnośnie dbania państwa o wolność trzeba postawić pytanie na ile obywatel obroni się sam przed sobą.. Tu oczywiście obrona obywatela przez państwo przed nim samym (obywatelem) powinna być maała.. ale cóż, każdy ma własne poglądy.. A w społeczeństwie postkomunistycznym, gdzie kontrolowano kto co może, cały czas występuje ta potrzeba silnej władzy która powie co dobre co złe.. Tu trzeba czasu na wzrost świadomości obywateli co do wolności... No i dalej ciągle jest pytanie jak dbać o wolność jednostki i jego otoczenia.. Jestem np przeciwko legalizacji narkotyków.. To niby też jest ograniczenie wolności..
5) ktoś chyba poruszył kwestie dostępu do broni i odwołał się do noży - noże mają zdecydowanie docelowe inne przeznaczenie niż zabijanie, a i jako broń mają krótki zasięg i mniejszą siłę niż broń palna, która to znowu została stworzona do zabijania, ma także wysoką celność i zasięg..
Obecnie czuję się w miarę bezpieczny bez broni, po jej legalizacji już bym się obawiał masy wariatów i sam bym nabył broń.. i tak czułbym się znacznie mniej bezpiecznie niż obecnie...
W USA chyba cały czas jest psychoza strachu, a w niektórych stanach posiadanie broni jest przecie obowiązkiem wynikającym z prawa..
"Przestrzenią ducha, gdzie może on rozwinąć skrzydła, jest cisza "- Antoine de Saint-Exupéry
"Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Ekstrawertyka, to znaczy, że go nie słuchałeś.
Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Introwertyka, to znaczy, że go nie zapytałeś."
"Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Ekstrawertyka, to znaczy, że go nie słuchałeś.
Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Introwertyka, to znaczy, że go nie zapytałeś."
Re: Poczynania polskiego rządu
Oryginalny pomysł, ale to również czysty socjalizm... Myślę, że zgodnie z duchem liberalizmu trzeba przestać przejmować się hazardem i zostawić wolną wolę obywatelom(zresztą nie tylko w tej materii), ale ci mają ponosić pełną odpowiedzialność za swoje czyny. Uważam że niektórym dałoby to do myślenia.Kamil pisze:1)Ograniczenie hazardu - uważam za nonsens i zdradę umiarkowanego ducha liberalnego Platformy, sam należę do PO i ten ruch mi się zdecydowanie nie podoba, bo mija się z celem.. Z jednej strony to zrozumiałe, że się ogranicza bo cała rodzina mogłaby na tym cierpieć, ale czy nie ciekawszym rozwiązaniem, było by uregulować hazard od żony/męża ? Fakt, to ciężko było by skontrolować, ale na pewno dało by rade wymyślić system, umożliwiający działanie tylko "za zgodą żony/męża".. I dalej dbać o zachęcanie żon/mężów do pozywania kasyn/miejsc gry jeśli pozwolił na grę bez zgody żony/męża powyżej jakiejś tam sumy.
Zresztą działania PO to nie było ograniczenie hazardu, aby ludzie nie tracili majątków- przecież oni chcą wprowadzić tylko przepis zakazujący grania na maszynach poza kasynem. A gdzie wg Ciebie potencjalny nałogowiec traci więcej kasy- w kasynie czy na zwykłej maszynie? Myślę, że tym działaniem idą na rękę właścicielom kasyn, u których zdecydowanie wzrośnie ruch, a co za tym obroty.
Wg mnie broń jak sama nazwa sugeruje powinna służyć do obrony, a to że uśmierca z większą skutecznością niż nóż czy karateKamil pisze:5) ktoś chyba poruszył kwestie dostępu do broni i odwołał się do noży - noże mają zdecydowanie docelowe inne przeznaczenie niż zabijanie, a i jako broń mają krótki zasięg i mniejszą siłę niż broń palna, która to znowu została stworzona do zabijania, ma także wysoką celność i zasięg..
Co do pktu 2: pytanie tylko w jakim celu mają być blokowane te strony? Jeśli ktoś czegoś szuka, to prędzej czy później to znajdzie...
Ostatnio zmieniony 09 lis 2009, 20:45 przez MetalMan, łącznie zmieniany 1 raz.
"Socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko pokonuje się trudności... nie znane w żadnym innym ustroju"
"The nine most terrifying words in the English language are: 'I'm from the government and I'm here to help.'"
"The nine most terrifying words in the English language are: 'I'm from the government and I'm here to help.'"
- Kamil
- Rozkręcony intro
- Posty: 338
- Rejestracja: 01 lip 2009, 22:52
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Poczynania polskiego rządu
Niby jak socjalizm? państwo nic nie zakazuje, za to np żona tak.. A jak ktoś samotny jest to zupełnie by nie miał problemu.. Wolność męża/żony kończy się tam, gdzie dotyka ona innych z rodziny..MetalMan pisze: Oryginalny pomysł, ale to również czysty socjalizm... Myślę, że zgodnie z duchem liberalizmu trzeba przestać przejmować się hazardem i zostawić wolną wolę obywatelom(zresztą nie tylko w tej materii), ale ci mają ponosić pełną odpowiedzialność za swoje czyny. Uważam że niektórym dałoby to do myślenia.
Kasyna chyba jednak muszą mieć pewne zasady, użytkownik wie w jakiej machinie bierze udział, .. no i dalej te zasady sprzyjają też podatkom..MetalMan pisze:Zresztą działania PO to nie było ograniczenie hazardu, aby ludzie nie tracili majątków- przecież oni chcą wprowadzić tylko przepis zakazujący grania na maszynach poza kasynem. A gdzie wg Ciebie potencjalny nałogowiec traci więcej kasy- w kasynie czy na zwykłej maszynie? Myślę, że tym działaniem idą na rękę właścicielom kasyn, u których zdecydowanie wzrośnie ruch, a co za tym obroty.
No, ale jak pisałem, niespecjalnie czuję się dobrze z tym, że rząd chce w ten sposób ograniczyć wolność..
Agresor akurat na bank pierwszy by się uzbroił i świetnie opanował używanie broni... zwykły człowiek miałby z tym problem - nerwy, itp...MetalMan pisze: Wg mnie broń jak sama nazwa sugeruje powinna służyć do obrony, a to że uśmierca z większą skutecznością niż nóż czy karate.... to już ryzyko agresora...
Więc ryzyko wzrosło i dotknęło by wszystkich
Nóż można jeszcze względnie wytrącić nawet kopnięciem(o ile dla ofiary to było by ciężkie, to już dla przechodnia łatwe, szczególnie, że agresor byłby w szoku), a po pchnięciu nim, pomoc jest jeszcze jak najbardziej możliwa.. I dalej ludzie nie interweniują nawet jak agresor nie ma narzędzi... ot ich to nie dotyczy mają to w nosie.. Mając broń zachowają się podobnie..MetalMan pisze: Załóżmy jeszcze taką sytuację: ktoś atakuje Cię na mieście nożem- czy w takiej sytuacji ktoś Ci pomoże?- raczej nie, bo nie będzie miał środków(chyba że ktoś nosi ze sobą nóż :wink: ), a teraz identyczna sytuacja, tylko ktoś celuje w Ciebie z pistoletu- myslę że w tej sytuacji przechodnie mając broń mogliby Ci skuteczniej pomóc.
I dalej, wytrącenie fizyczne broni z ręki wiązało by się z ryzykiem strzału, dalej, strzał daje ogroomne ryzyko śmierci.. szczególnie z rąk agresora który by docelowo celował w klatkę piersiową/głowę..
No i jakoś się boję, czy gdyby przechodzień jakiś jednak nie próbował interweniować to czy przypadkiem nie trafiłby mnie..
No i dalej, obawiam się, że co bardziej emocjonalne osoby mogłyby być niebezpieczne bez motywu kradzieży ..
Zdarzają się moherki które potrafią wywalić kogoś z siedzenia w autobusie .. Nauczycielka od polskiego kiedyś opowiadała, że ją w stanie ciąży wywaliła staruszka bo chciała usiąść... Wole obecne moherki uzbrojone góra w torbę z ziemniakami, kaszel, ręce...
Dalej, to są osoby niezwykle emocjonalne, a więc można się spodziewać, że część z nich by odpowiedziała ogniem na widok kogoś z TVN czy Gazety Wyborczej.. ...
Jaką masz pewność, że broń wydana w ręce osób teoretycznie zdrowych psychicznie, nie zostanie użyta w nazbyt emocjonalny sposób?
A to państwo ewentualnie agencje ochrony są od zagwarantowania bezpieczeństwa.
Strony blokowane mają być te, które i tak naruszają polskie prawo, i zawsze to "później" jest lepsze niż "Wcześniej", a część osób może zrezygnować z poszukiwań..MetalMan pisze: Co do pktu 2: pytanie tylko w jakim celu mają być blokowane te strony? Jeśli ktoś czegoś szuka, to prędzej czy później to znajdzie...
Ograniczanie to jest właśnie możliwość państwa... tu można nawiązać do drugiego wątku - broni, jak ktoś bardzo chce, to nielegalnie tą broń też znajdzie... mimo to, cały czas dresiarze posługują się bejsbolami i nożami zamiast bronią palną.. a tak mieli by łatwy dostęp..
"Przestrzenią ducha, gdzie może on rozwinąć skrzydła, jest cisza "- Antoine de Saint-Exupéry
"Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Ekstrawertyka, to znaczy, że go nie słuchałeś.
Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Introwertyka, to znaczy, że go nie zapytałeś."
"Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Ekstrawertyka, to znaczy, że go nie słuchałeś.
Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Introwertyka, to znaczy, że go nie zapytałeś."
Re: Poczynania polskiego rządu
Taki, że państwo wpieprza się między związek dwoje ludzi. W państwie liberalnym natomiast, obywatel powinien być na tyle mądry, żeby nie wiązać się z nałogowym graczem :wink: . Zresztą w dojrzałych związkach jest takie coś, jak zaufanie, którego nie musi kontrolować państwo.Kamil pisze:Niby jak socjalizm? państwo nic nie zakazuje, za to np żona tak.. A jak ktoś samotny jest to zupełnie by nie miał problemu.. Wolność męża/żony kończy się tam, gdzie dotyka ona innych z rodziny..
A jaką mam pewność, że osoba teoretycznie zdrowa psychicznie nie zaatakuje mnie nożem?Kamil pisze:Jaką masz pewność, że broń wydana w ręce osób teoretycznie zdrowych psychicznie, nie zostanie użyta w nazbyt emocjonalny sposób?
O jakie konkretnie strony Ci chodzi? Tylko czy to jest ten osławiony i opiewany w mediach liberalizm PO? Poza tym jeśli stworzy się system blokowania stron, to może to ułatwić w przyszłości rozszerzenie zakazu na inne strony, a także nadużycia.Kamil pisze:Strony blokowane mają być te, które i tak naruszają polskie prawo, i zawsze to "później" jest lepsze niż "Wcześniej", a część osób może zrezygnować z poszukiwań..
Ograniczanie to jest właśnie możliwość państwa...
"Socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko pokonuje się trudności... nie znane w żadnym innym ustroju"
"The nine most terrifying words in the English language are: 'I'm from the government and I'm here to help.'"
"The nine most terrifying words in the English language are: 'I'm from the government and I'm here to help.'"
- Kamil
- Rozkręcony intro
- Posty: 338
- Rejestracja: 01 lip 2009, 22:52
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Poczynania polskiego rządu
Ktoś może stać się nałogowym graczem znacznie później, np mając już wnuki.. A ochrona innych członków rodziny, to po części dbanie o ich .. wolność... A jak w związku jest zaufanie to delikwent nie będzie mieć problemu z uzyskaniem zgody..MetalMan pisze: Taki, że państwo wpieprza się między związek dwoje ludzi. W państwie liberalnym natomiast, obywatel powinien być na tyle mądry, żeby nie wiązać się z nałogowym graczem :wink: . Zresztą w dojrzałych związkach jest takie coś, jak zaufanie, którego nie musi kontrolować państwo.
I pamiętaj, anarchia to nie wolność... to .. pseudowolność
Pozostają ci szybkie nogi.. a szanse uratowania po ataku nożem są duże, po pistolecie - nie.. Nóż dodatkowo wymaga bliskiej odległości... a z pistoletu ktoś może do ciebie strzelić i nawet nie będziesz wiedzieć skąd,,,MetalMan pisze:A jaką mam pewność, że osoba teoretycznie zdrowa psychicznie nie zaatakuje mnie nożem?Kamil pisze:Jaką masz pewność, że broń wydana w ręce osób teoretycznie zdrowych psychicznie, nie zostanie użyta w nazbyt emocjonalny sposób?
O jakie konkretnie strony Ci chodzi? Tylko czy to jest ten osławiony i opiewany w mediach liberalizm PO? Poza tym jeśli stworzy się system blokowania stron, to może to ułatwić w przyszłości rozszerzenie zakazu na inne strony, a także nadużycia.[/quote]Kamil pisze:Strony blokowane mają być te, które i tak naruszają polskie prawo, i zawsze to "później" jest lepsze niż "Wcześniej", a część osób może zrezygnować z poszukiwań..
Ograniczanie to jest właśnie możliwość państwa...
Dura lex, sed lex... jeśli pedofilia jest zabroniona to państwo musi się starać, jak najbardziej ograniczyć dostęp do tego... Bo jeśli do takich materiałów mało kto dojdzie, to tego pedofila może mniej to rajcować.. A dalej, ktoś może na to trafić i dalej "chcieć spróbować" ...
Podobnie z wszelkimi innymi treściami zakazanymi prawem... pamiętaj, że wolność każdego kończy tam gdzie zaczyna się wolność innej osoby - np dzieci, wszelkich mniejszości, itp..
A to wizja paranoika, że dzisiaj da radę zrobić kontrolę treści internetu na rozmaite poglądy... Na to społeczeństwo nie pozwoli.. Społeczeństwo rządzi rządem, a nie odwrotnie.. jeśli rząd nagle będzie próbował wprowadzić powszechną cenzurę polityczną - lud wyjdzie na ulice
"Przestrzenią ducha, gdzie może on rozwinąć skrzydła, jest cisza "- Antoine de Saint-Exupéry
"Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Ekstrawertyka, to znaczy, że go nie słuchałeś.
Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Introwertyka, to znaczy, że go nie zapytałeś."
"Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Ekstrawertyka, to znaczy, że go nie słuchałeś.
Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Introwertyka, to znaczy, że go nie zapytałeś."
Re: Poczynania polskiego rządu
Ja myślę, że jeśli komuś będzie zależeć, to i tak może napaść mnie niespodziewanie od tyłu, a wtedy ja, biedy, słaby człeczekKamil pisze:Pozostają ci szybkie nogi.. a szanse uratowania po ataku nożem są duże, po pistolecie - nie.. Nóż dodatkowo wymaga bliskiej odległości... a z pistoletu ktoś może do ciebie strzelić i nawet nie będziesz wiedzieć skąd,,,
Więc dlaczego nie zabronić by też grania na giełdzie? Oto przykład: jakiś przykładowy człeczek, widząc, że np. jego kolega zarabia na giełdzie, bierze z niego przykład. Ponieważ nie zna się na tym, traci oszczędności całego życia. Czyż sytuacja nie jest podobna: przecież tak samo ucierpi na tym jego rodzina?Kamil pisze:Ktoś może stać się nałogowym graczem znacznie później, np mając już wnuki.. A ochrona innych członków rodziny, to po części dbanie o ich .. wolność... A jak w związku jest zaufanie to delikwent nie będzie mieć problemu z uzyskaniem zgody..
Społeczeństwo pozwoli, nawet da sobie wmówić, że to wszystko dla jego dobraKamil pisze: Dura lex, sed lex... jeśli pedofilia jest zabroniona to państwo musi się starać, bardziej ograniczyć dostęp do tego... Bo jeśli do takich materiałów mało kto dojdzie, to tego pedofila może mniej to rajcować.. A dalej, ktoś może na to trafić i dalej "chcieć spróbować" ...
Podobnie z wszelkimi innymi treściami zakazanymi prawem... pamiętaj, że wolność każdego kończy tam gdzie zaczyna się wolność innej osoby - np dzieci, wszelkich mniejszości, itp..
A to wizja paranoika, że dzisiaj da radę zrobić kontrolę treści internetu na rozmaite poglądy... Na to społeczeństwo nie pozwoli.. Społeczeństwo rządzi rządem, a nie odwrotnie.. jeśli rząd nagle będzie próbował wprowadzić powszechną cenzurę polityczną - lud wyjdzie na ulice
"Socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko pokonuje się trudności... nie znane w żadnym innym ustroju"
"The nine most terrifying words in the English language are: 'I'm from the government and I'm here to help.'"
"The nine most terrifying words in the English language are: 'I'm from the government and I'm here to help.'"
Re: Poczynania polskiego rządu
Można z pewnością wymienić wiele powodów dla których nie zabrania się grania na giełdzie;)MetalMan pisze:Więc dlaczego nie zabronić by też grania na giełdzie? Oto przykład: jakiś przykładowy człeczek, widząc, że np. jego kolega zarabia na giełdzie, bierze z niego przykład. Ponieważ nie zna się na tym, traci oszczędności całego życia. Czyż sytuacja nie jest podobna: przecież tak samo ucierpi na tym jego rodzina?
Nie da się uchronić ludzi od lekkomyślnych decyzji podejmowanych przez ich bliskich. Rząd wziął się akurat za hazard. Gra na giełdzie, mimo iż wiąże się z ryzykiem, nie skutkuje uzależnieniem od hazardu.
Słownik Języka Polskiego definiuje słowo hazard jako "ryzykowne przedsięwzięcie, którego wynik zależy wyłącznie od przypadku". Siłą napędową jest potrzeba przeżywania silnego napięcia, jakie pojawia się podczas gry. Gra na giełdzie nie podpada pod definicje gdyż nie gwarantuje tak silnych i gwałtownych emocji (zbyt długi czas oczekiwania na rezultat podjętych decyzji).
Po za tym zauważ, że samo uprawianie hazardu nie jest zabronione. Ograniczony jest po prostu dostęp do niego i to ten najłatwiejszy dostęp. Bo przecież najprościej jest wejść na znaną stronę lub zagrać na automacie w barze gdzie zwykle przesiaduje się po pracy. Trudniej udać się do kasyna, gdzie wszystko już nie jest takie swojskie, gdzie swoją obecność nie można wytłumaczyć tak prosto jak wizytę w barze za rogiem, człowiek uświadamia sobie, że w kasynie jest tylko po to aby zagrać, wiąże się to już z dysonansem psychicznym, a to bardzo niemiłe uczucie
Ale spójrz na to z optymistycznej strony! Może nie będzie mu zależeć aż tak bardzoMetalMan pisze: Ja myślę, że jeśli komuś będzie zależeć, to i tak może napaść mnie niespodziewanie od tyłu, a wtedy ja, biedy, słaby człeczeknie mam żadnych szans.