Bo mnie to z lekka kłuje po oczach, ale już trudno, nie przyjmuj się. :>eremita pisze:A czemu pytasz ?
Witam!
- Inno
- Legenda Intro
- Posty: 1214
- Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Witam!

-
eremita
Re: Witam!
Tak właśnie przypuszczałem.
Postaram się odmienić swe postępowanie na lepsze w imię większego dobra.
Niechaj głębia mej introwertycznej osobowości przyświeca mi w tym celu, a szczytny cel jakim jest uszczęśliwienie innych osób z owego forum będzie przeze mnie osiągnięty(czym prędzej). ^^
Postaram się odmienić swe postępowanie na lepsze w imię większego dobra.
Niechaj głębia mej introwertycznej osobowości przyświeca mi w tym celu, a szczytny cel jakim jest uszczęśliwienie innych osób z owego forum będzie przeze mnie osiągnięty(czym prędzej). ^^
- Inno
- Legenda Intro
- Posty: 1214
- Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Witam!
Nie musisz, ale jeśli uważasz, że moje dobro jest większe niż Twoje...eremita pisze:Postaram się odmienić swe postępowanie na lepsze w imię większego dobra.
Lubię, jak inni mnie uszczęśliwiają, tak więc, powodzenia! ^^eremita pisze:Niechaj głębia mej introwertycznej osobowości przyświeca mi w tym celu, a szczytny cel jakim jest uszczęśliwienie innych osób z owego forum będzie przeze mnie osiągnięty(czym prędzej). ^^

-
eremita
Re: Witam!
Nie nikt nigdy mi tego nie sugerował. Po prostu lubię uszczęśliwiać innych.
A tak w ogóle to przecież zmieniając się w imię dobra, czy może dla innych, to czynię również dobro dla siebie(przynajmniej w tym akurat temacie) ^^.
A tak w ogóle to przecież zmieniając się w imię dobra, czy może dla innych, to czynię również dobro dla siebie(przynajmniej w tym akurat temacie) ^^.
Re: Witam!
Jakiś czas czytałem regularnie to forum, aż w końcu postanowiłem się zarejestrować w tym azylu introwertyków ;]. Witam !
Znów to szuranie, bełkotu chór,
Znów na ulice wylazło z nór
Dwieście tysięcy, trzysta tysięcy
Poprzebieranych świątecznych zmór.
Znów na ulice wylazło z nór
Dwieście tysięcy, trzysta tysięcy
Poprzebieranych świątecznych zmór.
Re: Witam!
a ja równiez sie chcialam przywitac:) niedawno odkryłam, ze jest w ogole cos takiego jak introweryzm i ze to pasuje do mnie jak ulał;p poczulam taką jakąs ulge... ze ze mna wszystko ok:D ze nei jestem dziwna, tylko sie taka urodzilam i juz. Geny:) ciesze sie ze natrafiłam na to forum... fajnie sobie poczytac o przemysleniach innych..innych, którzy patrza na swiat podobnie do ciebie. pozdrawiam!:D
-
marc
Re: Witam!
Tez to '4um' zauwazylem i tez mnie to troche klulo po oczach, bo to takie 'p0k3m0n0w3' ... ja rozumiem brak polskich ogonow, ale takie ciecie jezyka polskiego nie jest zbyt sensowne.
Re: Witam!
Witam, niedawno odkryłem, że jest takie coś jak introwertyzm, myślałem, że jestem jakiś upośledzony ;P. Fajnie będzie pogadać z podobnymi ludźmi ;].
- higsa
- Rozkręcony intro
- Posty: 345
- Rejestracja: 20 wrz 2009, 20:49
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: Higsolandia
Re: Witam!
hej!kacz0r pisze:Witam, niedawno odkryłem, że jest takie coś jak introwertyzm, myślałem, że jestem jakiś upośledzony ;P. Fajnie będzie pogadać z podobnymi ludźmi ;].
dzięki za określenie "upośledzenie", bo od razu dobra rada ode mnie nie czytaj książki, która jest tu dość często przytaczana, "Introwertyzm to zaleta", bo po przeczytaniu jej właśnie doszłam do identycznego wniosku, a mianowicie, że introwertycy (w tym ja) są upośledzeni. (masakra, takia moja mała dygresja, która mi się nasunęła pod wpływem twojej wypowiedzi)
- Inno
- Legenda Intro
- Posty: 1214
- Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Witam!
Heh, a mi właśnie miedzy innymi dzięki niej udało się dojść do ładu z samą sobą i uzmysłowić sobie, żem całkiem normalna.hiksa pisze:hej!kacz0r pisze:Witam, niedawno odkryłem, że jest takie coś jak introwertyzm, myślałem, że jestem jakiś upośledzony ;P. Fajnie będzie pogadać z podobnymi ludźmi ;].
dzięki za określenie "upośledzenie", bo od razu dobra rada ode mnie nie czytaj książki, która jest tu dość często przytaczana, "Introwertyzm to zaleta", bo po przeczytaniu jej właśnie doszłam do identycznego wniosku, a mianowicie, że introwertycy (w tym ja) są upośledzeni. (masakra, takia moja mała dygresja, która mi się nasunęła pod wpływem twojej wypowiedzi)
Witajcie.

-
marc
Re: Witam!
Ja to sie tak czasem zastanawiam nad pojeciem "normalnosci". Na ogol spoglada sie na nie - zmusza sie do tego takze introwertykow - przez pryzmat definicji ekstrawertykow. Jesli normalnosc to bezustanne socjalizowanie sie to tak, zaden z nas nie jest pewnie normalny. Jest jednak pewien problem - czlowiek od poczatku do konca jest sam, w spolecznosci sie jedynie zawiera geograficznie. Mozna zyc poza spoleczenstwem, nie mozna zyc poza samym soba. Z natury wiec kazdy jest wg mnie niespoleczny, jednostkowy i mocno introwertyczny, nie sposob bowiem takim nie byc bedac czlowiekiem myslacym i samoswiadomym.
- qb
- IntroManiak
- Posty: 736
- Rejestracja: 25 maja 2008, 23:36
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Witam!
Tak naprawdę to normalnym nie jest nikt więc przejmować się nie ma czym 
Witam na forum! joł
Witam na forum! joł
Trust yourself, no matter what anyone else thinks.
-
sebastian
Re: Witam!
Witam wszystkich introwertyków 
Mam 19 lat i jestem studentem informatyki (imo bardzo fajny kierunek dla introwertyków
), ale również interesuję się psychologią. I stąd się wzięło zainteresowanie moją osobowością i tym dlaczego myślę i zachowuję się tak, a nie inaczej.
Według enneagramu jestem 5w4, a więc jeden z najbardziej antysocjalnych i introwertycznych typów. W dużej części się to zgadza, ale ... pomimo iż czuję się introwertykiem, to niektóre cechy introwertyzmu nie pokrywają się z moją osobowością. I stąd zacząłem się zastanawiać, czy na pewno jestem tró introwertykiem, czy też bliżej mi do ambiwertyzmu
Tak w skrócie o mnie:
Jestem mało towarzyski, męczy mnie dłuższe przebywanie z innymi ludźmi i kontaktowanie się ze zbyt wieloma osobami. Kiedyś myślałem, że to przez nieśmiałość, ale potem w różnych okolicznościach zrozumiałem, że ja tak naprawdę nie chcę, nie zależy mi na bogatych i częstych kontaktach towarzyskich. Owszem, sprawia mi to frajdę przez jakiś czas, ale po tym czasie zaraz mam przemożną chęć wycofania się do swojej samotni i oddawania swoim pasjom.
Niby introwertycy nie lubią mówić, mają problemy z dyskutowaniem na żywo i ustną prezentacją tego co myślą i czują. Ale u mnie jest coś dokładnie odwrotnego - uwielbiam rozmawiać, dyskutować, dzielić się z innymi swoimi poglądami, przemyśleniami i wrażeniami. Bardzo lubię uczestniczyć w dyskusjach na żywo, gdzie nie stanowi dla mnie problemu tworzenie na poczekaniu skomplikowanych konstrukcji myślowych i wyszukiwanie rozmaitych argumentów. Najfajniejsza matura jaką zdawałem, to była matura ustna z polskiego, którą bez problemu zaliczyłem śpiewająco na max punktów. Nie mam typowo introwertycznej potrzeby czasu na zastanowienie się nad tym co powiedzieć, czy też konieczności przemyślenia wszystkiego od początku do końca.
Mówię szybko, płynnie, sprawnie, bez jąkania się i przerywania.
Szkoda tylko, że wielu ludzi patrzy na mnie jak na wariata, jak tylko w towarzystwie chcę pociągnąć jakiś bardziej ambitny temat w dyskusji. W związku z tym, mam jeszcze mniej motywacji do częstych kontaktów i spotkań z innymi ludźmi. Płytkie i głupie rozmowy o dupie Maryni nie specjalnie mnie rajcują.
Ale tak poza tym to wszystko z introwersji idealnie mi pasuje:
- nie lubię rozmów o "pogodzie" ani pytań w stylu "Co tam?", "Jak leci?"
- mam awersję do różnych społecznych rytuałów, życzeń, savoir-vivre'u, wymuszonych formułek i innych głupot :/
- mam problemy z bezpośrednim wyrażaniem uczuć wobec bliskich osób
- nie potrafię się skupić na pracy w grupie - jak coś chcę osiągnąć, muszę zasiąść do tego samemu
- mam poważne problemy z zapamiętywaniem twarzy
- korzystam głównie z pamięci długotrwałej, często zdarza mi się uczucie "pustki" w głowie - mimo iż jestem sprawnym dyskutantem, to to ujawnia się czasem w moich rozmowach.
- wolę dowcip ujawniający niestosowność i niedopasowanie (dowcip niepoprawny politycznie, tudzież czarny humor)
- najbardziej lubię spotkania towarzyskie w małym gronie, liczą się dla mnie głównie najbliżsi przyjaciele i rodzina - z osobami z którymi nie jestem wystarczająco blisko, nie mam potrzeby utrzymywania częstszych kontaktów.
- mam liczne intelektualne zainteresowania
Pozdrawiam all.
W pojedynce siła!
Mam 19 lat i jestem studentem informatyki (imo bardzo fajny kierunek dla introwertyków
Według enneagramu jestem 5w4, a więc jeden z najbardziej antysocjalnych i introwertycznych typów. W dużej części się to zgadza, ale ... pomimo iż czuję się introwertykiem, to niektóre cechy introwertyzmu nie pokrywają się z moją osobowością. I stąd zacząłem się zastanawiać, czy na pewno jestem tró introwertykiem, czy też bliżej mi do ambiwertyzmu
Tak w skrócie o mnie:
Jestem mało towarzyski, męczy mnie dłuższe przebywanie z innymi ludźmi i kontaktowanie się ze zbyt wieloma osobami. Kiedyś myślałem, że to przez nieśmiałość, ale potem w różnych okolicznościach zrozumiałem, że ja tak naprawdę nie chcę, nie zależy mi na bogatych i częstych kontaktach towarzyskich. Owszem, sprawia mi to frajdę przez jakiś czas, ale po tym czasie zaraz mam przemożną chęć wycofania się do swojej samotni i oddawania swoim pasjom.
Niby introwertycy nie lubią mówić, mają problemy z dyskutowaniem na żywo i ustną prezentacją tego co myślą i czują. Ale u mnie jest coś dokładnie odwrotnego - uwielbiam rozmawiać, dyskutować, dzielić się z innymi swoimi poglądami, przemyśleniami i wrażeniami. Bardzo lubię uczestniczyć w dyskusjach na żywo, gdzie nie stanowi dla mnie problemu tworzenie na poczekaniu skomplikowanych konstrukcji myślowych i wyszukiwanie rozmaitych argumentów. Najfajniejsza matura jaką zdawałem, to była matura ustna z polskiego, którą bez problemu zaliczyłem śpiewająco na max punktów. Nie mam typowo introwertycznej potrzeby czasu na zastanowienie się nad tym co powiedzieć, czy też konieczności przemyślenia wszystkiego od początku do końca.
Mówię szybko, płynnie, sprawnie, bez jąkania się i przerywania.
Szkoda tylko, że wielu ludzi patrzy na mnie jak na wariata, jak tylko w towarzystwie chcę pociągnąć jakiś bardziej ambitny temat w dyskusji. W związku z tym, mam jeszcze mniej motywacji do częstych kontaktów i spotkań z innymi ludźmi. Płytkie i głupie rozmowy o dupie Maryni nie specjalnie mnie rajcują.
Ale tak poza tym to wszystko z introwersji idealnie mi pasuje:
- nie lubię rozmów o "pogodzie" ani pytań w stylu "Co tam?", "Jak leci?"
- mam awersję do różnych społecznych rytuałów, życzeń, savoir-vivre'u, wymuszonych formułek i innych głupot :/
- mam problemy z bezpośrednim wyrażaniem uczuć wobec bliskich osób
- nie potrafię się skupić na pracy w grupie - jak coś chcę osiągnąć, muszę zasiąść do tego samemu
- mam poważne problemy z zapamiętywaniem twarzy
- korzystam głównie z pamięci długotrwałej, często zdarza mi się uczucie "pustki" w głowie - mimo iż jestem sprawnym dyskutantem, to to ujawnia się czasem w moich rozmowach.
- wolę dowcip ujawniający niestosowność i niedopasowanie (dowcip niepoprawny politycznie, tudzież czarny humor)
- najbardziej lubię spotkania towarzyskie w małym gronie, liczą się dla mnie głównie najbliżsi przyjaciele i rodzina - z osobami z którymi nie jestem wystarczająco blisko, nie mam potrzeby utrzymywania częstszych kontaktów.
- mam liczne intelektualne zainteresowania
Pozdrawiam all.
W pojedynce siła!
- Kamil
- Rozkręcony intro
- Posty: 338
- Rejestracja: 01 lip 2009, 22:52
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Witam!
Ktoś może mi streścić to duże powitanie? Co to za ekstrawertyk?.. nie można powiedzieć po prostu "witajcie/cześć"...?
"Przestrzenią ducha, gdzie może on rozwinąć skrzydła, jest cisza "- Antoine de Saint-Exupéry
"Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Ekstrawertyka, to znaczy, że go nie słuchałeś.
Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Introwertyka, to znaczy, że go nie zapytałeś."
"Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Ekstrawertyka, to znaczy, że go nie słuchałeś.
Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Introwertyka, to znaczy, że go nie zapytałeś."