Taka mała historyjka, żeby łatwiej było mi się odnieść do tematu
Moim zdaniem zasadę "kobiety nie wolno nawet Kwiatkiem" trzeba złamać w tym przypadku, człowiek nie powinien być niewolnikiem swoich własnych zasad.
Niektórzy ludzie są zbyt przywiązani do swoich wartości i nie pozwalają dojść do glosy racjonalnemu myśleniu, które powinno brać górę w takich sytuacjach, ale tak nie zawsze jest niestety.
Jak myślicie, czy mężczyzna postąpił dobrze? Tylko mi tu nie piszcie, że mógł uciec albo w jakiś sposób ją obezwładnić.