Anthrax91 no właśnie sama myśl o wyjeździe powoduje u mnie dyskomfort i to jest ten problem.Też zdarzało mi się nieraz wyjść z tej skorupy i pojechać gdzieś za namową jednak wiedziałam że po pierwsze nie będzie tam alkoholu a po drugie wyjazd jednodniowy.
Syogliss zgadza się, nie jestem zwolennikiem alkoholu z uwagi na fakt, że ojciec był alkoholikiem i wystarczy mi to co w dzieciństwie widziałam. Oczywiście, że od czasu do czasu wypiję piwo w upalny dzień czy lampkę wina do obiadu ale to dla podkręcenia smaku potrawy. A jeśli ja dzisiaj w pracy od samego rana słyszę ciągłe śmiechy i wielkie dylematy jakiego typu alkohol i jaką ilość tego alkoholu należy zabrać to zastanawiam się co ja tam miałabym robić, bo patrzeć na takie coś nie chcę, po prostu brzydzę się tym.
Jeśli chodzi o kontakt z dziewczynami, to nie mogę powiedzieć żebyśmy się nie lubiały. Takie luźne biurowe relacje.
highwind dokładnie tak, nie lubię alkoholu i dziewczyny o tym wiedzą jednak cały czas mówią że 1 piwko to mogę sobie wypić. Dobra jedno mogę wypić i co dalej, w tym rzecz że nie rozumieją, nie dociera do nich słowo Nie

Kupiłam wczoraj książkę "Introwertyzm to zaleta" i położyłam ostentacyjnie na biurku w nadziei,że któraś się zainteresuje co aktualnie czytam i będzie chciała zgłebić temat lub też da jej to do myślenia
Caroline sytuacja jest taka, że pierwotnie ten wieczór miał się odbyć w sobotni wieczór w domu mojej znajomej. I powiem Wam że chciałam pójść chociaż na chwilę. Ale gdy dziewczyny zaczęły kombinować i jedna z nich rzuciła hasło żeby pojechać na dwa dni no to ja w tym momencie nie miałabym możliwości że mogę w każdej chwili wyjść do domu bo mieszkamy blisko siebie. A na wyjeździe, gdzie nocleg jest zarezerwowany w schronisku, w górach nie ma w ogóle szans by w ciemności znaleźć się na szlaku. To jest właśnie to oprócz nie lubienia się z alkoholem, że nie mam takiego poczucia bezpieczeństwa, że mogę w każdej chwili opuścić imprezę.
Nie chciałabym jej sprawiać znajomej przykrości, ale powiedziałam jej dzisiaj, że dla mnie ważniejszy jest Twój ślub i nastała cisza. Nie wiem co sobie pomyślała.