W „Rzeźni numer pięć”.Freja Draco pisze:Podobna koncepcja postrzegania czasu przez obcych była już u Vonegutta, chyba w Kociej kołysce.
Przeczytałem właśnie to opowiadanie i wydaje mi się akurat dobrym materiałem na film. Bez przesady, nie było aż tak skomplikowane, żeby idei tam zawartych nie dało się przekazać w innym medium.