gray pisze:Ja tez nie siedze w tym jakos bardzo, obejrzalam tylko SMTM 5, raczej nie sledze jakos bardzo wszystkich social media, ot czasem zajrze na instagrama poszczegolnych ludzi. Staram sie na bieżaco ogladac wszystkie MV i słucham muzyki, o tyle.
Ja tez uwielbiam Jay parka, całe AOMG w sumie, lubie tez Deana ( o ile zalicza sie do rapu bo raperem raczej nie jest ), uwielbiam tez Epik High, samego Tablo, od tyle. Czasem poslucham Zico.
(dopiero teraz zauważyłam Twoją odpowiedź)
No u mnie też to tak właśnie wygląda, od czasu do czasu spojrzę na Instagrama, a YouTube mi podrzuci jakieś rekomendacje i tak potem mogę słuchać koreańskich rapsów całą noc. Od Epik High znam tylko jeden album, nigdy w nich jakoś mocno nie siedziałam, ale ten jeden album bardzo lubię. O Deanie też pomyślałam, ale nie wiem czy akurat jego samego w sobie można zaliczyć do rapsów, bardziej ktoś mu tam z tym rapem towarzyszy.
MichalP_81 pisze:Może to mało popularne w Polsce, ale słucham zespołów rodem z Japonii

Najchętniej słucham ścieżek dźwiękowych z ulubionych anime i dram azjatyckich - nie tylko Japońskich. Czuję się wtedy zrelaksowany i przenoszę się do świata wyobraźni, w której przeżywam różnorodne przygody, zależnie od nastroju, pory dnia... itp.
Może na ogólną skalę światową nie jest to jakoś strasznie popularne, ale jakby się znaleźć w towarzystwie mangowców, to zdziwiłbyś się, ile osób tego słucha. Fakt, że nie wszyscy, ale zawsze wpadnie w ucho jakiś jeden opening z anime nawet takim "tru metalom".
Ja generalnie uwielbiam muzykę w języku japońskim, koreanskim i chińskim, aczkolwiek ostatnimi czasy zdarza mi się to już rzadziej. Wciąż jednak darzę sentymentem poszczególnych wykonawców.