Trafiłem na to forum pol roku temu, byłem tu pare razy twierdząc, że też jestem introwertykiem.
Jednak nigdy mi to w zupełnosci nie pomagało. Czułem, że będąc tu nie czuje się juz taki osamotniony.
Ja jednak chciałem zmian. Często użalałem się nad sobą, nad tym, że moja rodzina nie jest taka jak chciałem,
nie miałem kolegów podobnych do mnie. Trafiałem na złe osoby. Jednak na tym forum nie znalazłem pomocy.
Znalałem tylko możliwość rozłądowania swojej frustracji. Może masz tak samo, może nie jesteś tego swiadom i własnie
teraz to do Ciebie dociera. Zrozumiałem, że nie można być na kogoś złym. Czytałem, że ludzie tutaj urazy chowają w sobie,
są mili na zewnątrz, a złość trzymają w sobie. Czy uważasz takie życie za szczęśliwe? Ja nie.
Chcesz się cieszyć życiem niezależnie od tego w jakim jesteś aktualnie stanie emocjonalnym i w jakim przebywasz otoczeniu?
Szukałem sposobu na to i znalałem. Nawet więcej i więcej. Myśląc o tym jak byc naprawde szczesliwym natrafilem na książkę która zmieniła moje postrzeganie na świat.
Która potwierdziła moją wizje na temat tego jak życie powinno wyglądać. I tak własnie teraz jest
Mowie to dlatego, bo nawet jedna osoba która zmieni swoje podejscie i przestanie się utożsamiać z tym, że introwertyk jest taki i taki i jest smutny i nie pasuje tu, tylko
przejrzy na oczy i zacznie się cieszyć z życia to bardzo mnie uraduje
a teraz przechodząc do meritum czyli książki! Biercie i czytajcie. Nie każe nikomu w coś wierzyć, mam tylko nadzieje, że przeczytacie ją i sami, bez ograniczeń ją sprawdzicie. Dobra. Juz daję tytuł :p
Jeżeli ktoś bedzie chciał dodatkowych książek, o jeszcze innej lecz podobnej tematyce. Napisz do mnie na pw albo w temacie