Pisz prawdę

[Faramuszka]

Nie.

Czy chciałbyś być sławny/a ? Jeśli tak, to z czego?

[Racter]

Nie chciałbym być sławny. Tak jak np. Satoshi Nakamoto, chciałbym coś wynaleźć, zwinąć się w cień i obserwować, jak naiwne człowieki próbują rozkmnić, kim był ten mądry gościu . Nie sztuka jest być sławnym w dzisiejszym świecie, sztuką jest coś osiągnąć i pozostać anonimowym.

Czy często buntowałeś/aś się przeciwko rodzicom? Z jakich powodów?

[Nestor]

Buntować się dla samego buntowania, to nie. Kłóciłem się z nimi poważnie na poważne tematy, gdy schodziły one na szkołę (jestem jej zagorzałym przeciwnikiem od szkoły podstawowej w wzwyż - obowiązek, metody nauczania, przedmioty) i studiów (rodzina uważa, że po studiach człowiek z miejsca ląduje na kierowniczych stanowiskach i dostaje wypłatę z czterema zerami na końcu). Po jakimś czasie przestałem, bo rodzice to rodzice. Częściej lepiej jest ustąpić.

A w ogóle to co napisałeś nadaje się świetnie do rozpoczęcia nowego tematu, po to odpowiadam. Właśnie, że większą sztuką jest być popularnym dłużej niż jakiś hit na liście przebojów i pozostać znanym a nie anonimowym. Mamy dzisiaj patenty, bo gdyby nie one, to twórcy i wynalazcy prawie w ogóle by na swojej pracy nie zarabiali. Brak znajomości wybitnych postaci, którzy wiele wnieśli do życia ludzi jak np. lekarze, informatycy, ekonomiści jest straszne i źle świadczy o ludziach, ponieważ wskazuje to na ich kiepski gust dobierania autorytetów.

Seks na otwartej przestrzeni?

[Racter]

(odpowiadając poza zabawą)

W pewnym zakresie się zgodzę - sławę utrzymać trudno, bo ludzie co rusz szukają czegoś nowego, no i przez powszechny dostęp do mediów każdy może próbować się promować, także konkurencja jest spora (acz z drugiej strony, szanse na przebicie się wyglądają lepiej niż ileśdziesiąt lat temu). Zgodzę się też co do tego, że większość ludzi raczej nie zna wybitnych lekarzy, ekonomistów czy chemików, no ale nie o takiej anonimowości (wynikłej z ignorancji) mówię - zresztą, kogo to obchodzi, co sobie myśli jakaś bezideowa masa zwana 'większością'... moim zdaniem być takim zakulisowym bohaterem, którego w świecie społecznościowych naczyń połączonych kompletnie nikt nie zna, a który znacznie przyczynił się do nauki/sztuki etc. jest niezłym wyzwaniem. A Nakamoto ma ponoć majątek w wysokości 1 miliona Bitcoinów, z takimi finansami to mu patenty niepotrzebne

Pytanie Czapka podaję dalej:

Seks na otwartej przestrzeni?

[Papaja]

przy moim pojeciu "otwartej przestrzeni"-czyli poza domem,wokol przyroda i otwarta przestrzen to tak zdarzylo sie pare razy.w sumie to taka miejscowka ma tez swoje plusy

Jestes uzalezniony finansowo od kogokolwiek,jesli tak to od kogo?

[Nestor]

Tak, od rodziców.

Godzisz się na miernotę życia?

[Faramuszka]

Nie.

Gdybyś mógł/mogła żyć 90 lat i przez ostatnie 60 lat mógł/mogła zachować jedynie ciało albo umysł trzydziestolatka, to które byś wybrał/a i dlaczego?

[Dant3s]

Wybrałbym umysł trzydziestolatka, utrzymanie kondycji ciała jest łatwiejsze niż kondycji umysłu.
Jak masz na imię?

[Racter]

https://www.facebook.com/BartoliniBartl ... Pietruszka
to ja, w całej swej okazałości. xD

Czy uważasz się za inteligentniejszego od innych? Na jakiej podstawie?

[Nestor]

Biorąc pod uwagę, że wyróżnia się kilka rodzajów inteligencji (bodajże emocjonalna, muzyczna, intrapersonalna i takie tam), to tak, uważam się w takiej logiczno-matematycznej i językowej lepszy od średniej, ale geniuszem nie jestem. Może gdybym więcej na nimi popracował, ale do tego trzeba pieniędzy i czasu, których teraz nie mam. Dzieciństwo się skończyło i poszedłem do pracy, więc mój rozwój stanął na dłuuugie lata. A uzasadniam to tym, że potrafię w przypadku logicznej zaskakiwać niezwykłymi wnioskami (powiedziano mi to) zaś językowej na wyczucie.

Ile razy upiłeś/-łaś się aż tak bardzo, że nie dało rady samodzielnie chodzić?

[Dant3s]

Nigdy, znam swój limit i gdy wiem, że dalsze picie "zwróci mi się" po prostu przestaję
Czy uważasz, że imię definiuje człowieka?

[Jagienka]

Nie
czy śpiewasz pod prysznicem?

[Racter]

Kilka razy się zdarzyło ale na ogół nie.

Czy masz uczulenie/alergię na cokolwiek? Jeśli tak, na co?

[zan]

Mam, na własne tkanki, na laktozę i na niektóre substancje kosmetykach. Nie wiem, dokładnie, mam w planach porządne testy aler w niedalekiej przyszłości. Poza tym istnieje pewien typ ludzi, których nie znoszę z wzajemnością ^^

Czy uważasz, że cierpienie uszlachetnia? Uzasadnij ^^

[Nestor]

Uszlachetnianie rozumiem jak proces stawania się twardszym - mądrzejszym. Tak, cierpienie uszlachetnia. Im więcej człowiek w życiu problemów rozwiąże, tym jest szlachetniejszy, ponieważ może brać więcej na barki. Poza tym to jest bardzo ciekawe pytanie. A czy jest jakiś inny sposób na uszlachcenie?

Poślesz dzieci do publicznej szkoły?