Ja jestem dumny po prostu z siebie:) Z tego, że zacząłem prace nad sobą, rozwijam się. Postanowiłem nie bujać cały czas w obłokach(zawsze w głowie setki pomysłów, 0 zrealizowanych) tylko zacząc działać i tak w przeciągu ostatnich 12 miesięcy: ukończyłem kurs salsy kubańskiej(podstawowy + zaawansowany), zacząłem biegać( niestety z wielkim żalem mam chwilową przerwę), chodzić na siłownię, samemu uczyć się grać na gitarze klasycznej, na własną rękę uczyć się hiszpańskiego, w tej chwili szykuje się do wyprawy autostopem przez Niemcy, Francję do Hiszpanii(wyjazd w połowie sierpnia), zacząłem chodzić na zajęcia: przygotowywujące do matury z historii i szkolne zajęcia dodatkowe "Rozwoju umiejętnosci społecznych", więcej czytać(1-2 książki tygodniowo), dołączyłem do drużyny piłki nożnej założonej przez kolegów i gram w playarenie, w końcu nauczyłem się stawać o jednej stałej godzinie każdego dnia( o 6:30 - tak więc chyba już powinienem iść do łóżka

) I jeszcze dodam, że zwiększyłem swoją samoocenę, w znacznym stopniu dzięki tym wszystkim działaniom, które tu opisałem aczkolwiek kilka innych czynników też miało w tym swoją zasługę.
Trochę tego było ostatnio u mnie ale jeszcze więcej przede mną
