Zdecydowanie zgadzam się z każdym słowem które napisał Coldman. Mam dokładnie takie same postrzeganie. Ja również w znaczącej większości olałem wiele rzeczy wokół i totalnie zaakceptowałem siebie i przestałem wstydzić tego jaki jestem. i od jakiegoś czasu robię tak jak właśnie napisałeś w tych radach na końcu.
przybysz pisze:
Szukasz tu potwierdzenia, że jesteś zdrowy?
Zdecydowanie nie, raczej chodzi mi o wasze przemyślenia dotyczące tematu, ale odnoszące się ogólnie do wszystkich introwertyków.
Co do mojej osoby to mam potrzebę kontaktu z drugim człowiekiem, tylko ciężko mi znaleźć taką, która mnie nie zaczyna dość szybko denerwować i to powoduje, że przebywając codziennie z tymi osobami, w pewnym momencie potrzebuję dłuższego czasu na odpoczynek(w tym przypadku te kilka miesięcy). Lecz znajomych jak najbardziej mam i lubię od czasu do czasu z nimi przebywać. Po prostu myślę, że gdybym miał nie mieć znajomych i spędzać życie sam, to nie miałbym z tym większego problemu i to mnie bardziej zastanawiało. A tak poza tym myślę, że człowiek to osoba bardzo złożona i dlatego w mojej wypowiedzi tyle niezgodności (charakter - jeden wielki paradoks

)
A i jeszcze do tego co napisał Przybysz, mianowicie odpowiadając na pytanie, "Dlaczego szukasz ukochanej osoby?"
Ponieważ znam siebie i wiem co mi jest potrzebne do szczęścia, spełnienia. Zabrzmi to pretensjonalnie i tanio ale w tym momencie nie uważam się za szczęśliwą osobę. Ukochaną osobę już miałem przez kilka lat i wtedy właśnie czułem największe szczęście w życiu, naprawdę szczęście aż się ze mnie wylewało.
