Agon pisze:No i mit o tym, że intro to taki ekskluzywny mól książkowy, szanujący sztukę, słuchający muzyki klasycznej i w ogóle człowiek renesansu upada. Typowy intro to nerd bez życia, który na pytanie jak spędzi wolny czas odpowie: Bede grał w gre

Będę grał w grę... jak dziewczyna mi pozwoli :lol:
Ostatnio gram w wolnym czasie w "Betrayal at Krondor", grę sprzed ponad 20 lat, której fabułę tworzył pisarz. Gra jest podzielona na rozdziały (chapters), większość tego, co się dzieje i w ogóle istnieje, jest opisowa (odwiedzasz jakiś przypadkowy dom i dostajesz ekran lub dwa tekstu opisującego, co zaszło), grafika jest ponad 20-stoletnia. Przy okazji pokazuję dziewczynie, że takie "książki" lubię

Nawet wciągnęła się trochę w fabułę.
No good deed goes unpunished.