katalonczyk pisze:od razu uprzedzam, nie bawię się w introwertyka
yyy... nie rozumiem sformułowania... co to znaczy nie bawić się w introwertyka ?
katalonczyk pisze:jestem nim, ale dla mnie to problem.
i co ?, będziesz walczył ze swoim jestestwem ?, myślisz że długo pociągniesz zachowując się wbrew swojej naturze ?....
wytrzymasz może z tydzień lub dwa, później coś wewnątrz Ciebie pier***nie to nie będziesz chciał słyszeć o żadnych interakcjach z ludźmi przez pół roku
katalonczyk pisze:To tak, mam 21 lat, jestem człowiekiem nieśmiałym, niepewnym siebie, zakompleksionym i wdg mnie mam cechy introwertyka.
napisałeś o tych cechach introwertyka, jakby to był jakiś dodatkowy balast
katalonczyk pisze:Lubie przebywać często sam, ale nie ciągle. Męczy mnie duże towarzystwo, zwłaszcza gdy większość ludzi nie znam bardzo dobrze. W takim towarzystwie jestem praktycznie niemową, podczas gdy jestem w swojej grupce znajomych(mam ich naprawdę niewielu) jestem mega-rozgadany.
nic nowego, mogę nawet napisać - standard,
tylko każdy introwertyk ma inną "tolerancje" na kontakty z ludźmi, jedni potrzebują więcej, drudzy mniej.
katalonczyk pisze:Przyczyną może być nieśmiałość, ale też nie widzę potrzeby udzielania się wśród obcych.
żaden introwertyk nie chce wchodzić w bezowocne lub przelotne relacje, bo to jest bezsensu.
katalonczyk pisze:Druga sprawa zachowanie 80% ludzi mnie irytuje i denerwuje.
a może te 80% ludzi to po prostu ekstrawertycy, ich jest dużo, są aktywni i z niczym się nie kryją
katalonczyk pisze:Co do relacji z obcymi... nie potrafię praktycznie nawiązać dłuższej rozmowy, nie potrafię również rozmawiac o głupotach(nieraz to robię tylko po to, by nie wyjść na całkowitego milczącego dziwaka), męczy mnie to strasznie.
to nie mów, nic na siłę. Ty się przejmujesz opinią innych - to jest takie ograniczające
katalonczyk pisze:Ogólnie mówiąc uciekam od obcych ludzi,
katalonczyk pisze: męczy mnie ich obecność,
katalonczyk pisze: nie chce ich poznawać.
1. nie będziesz chyba z każdą spotykaną osobą gadał :wink:
2. dochodzi do przeładowania bodźcami
3. jak nie są dla Ciebie interesujący to nic nie wyczarujesz
katalonczyk pisze:Jestem introwertykiem czy już dziwakiem?
A to Ty uważasz te słowa za pokrewne ?, introwertyk = dziwak ?, jakaś skala jest ?
napiszę to co użytkownik Sorrow w innym temacie: - wku***a mnie promowanie postawy ekstrawertycznej jako normy.
katalonczyk pisze:Swoją drogą współczuje ludziom podobnym do mnie, życie lekkie nie jest. Introwertyzm + nieśmiałość = piekło. Wiem, że trzeba z tym walczyć, no ale ja nie potrafię, a wcale nie mam słabego charakteru. Dla mnie to zbyt wymagające że tak powiem.
walczyć to Ty możesz co najwyżej z nieśmiałością czy tam inną depresją, Introwertyzm zostaw w spokoju, "daj mu rozkwitnąć i doceń go".
(pozwoliłem sobie na poprawienie ortografii w cytatach katalończyka, bo to co on stworzył...

)