1.Nie będzie oczywiście tak źle. Najpierw odetniemy Ci internet, przed lodówką wykopiemy dół najeżony kolcami, a łóżko odfrunie przez okno.
2. My - bo sukces ma wielu ojców.
Hmm, czy ja wiem... U mnie to chyba odwrotnie jest. Jak powiem komuś o swoich planach, to potem daje mi się we znaki prokrastynacja i nic z tego nie wychodzi, albo wychodzi bardzo późno.makaj pisze:Podobno jeżeli podzielimy się naszymi planami z drugą osobą, łatwiej jest się zabrać za ich realizację, bo czujemy coś w rodzaju kontroli, nie chcemy zawieść itd.
też tak słyszałam.makaj pisze: Podobno jeżeli podzielimy się naszymi planami z drugą osobą, łatwiej jest się zabrać za ich realizację, bo czujemy coś w rodzaju kontroli, nie chcemy zawieść itd. ]
No a zrobiłaś?pustka pisze: Osobiście nie bardzo wierzę czy kogoś tutaj obchodzi to, czy zrobiłam dziś np. 6 weidera. Ale może skorzystam xD
A nie lepiej się zabrać za prawdziwy trening? Jak nie w siłowni to chociaż Skazanego Na Trening?pustka pisze:Myślę, że to jest dobry pomysł. Na pewno komuś się przyda
Osobiście nie bardzo wierzę czy kogoś tutaj obchodzi to, czy zrobiłam dziś np. 6 weidera. Ale może skorzystam xD .
Zrobiłam nawet dwukrotnie w swoim życiumakaj pisze:No a zrobiłaś?Bo ja to tygodnia nie przeszedłem
Hm, może i tak, nie znam się. Teraz z Ewą Chodakowską ćwiczę i widzę rezultaty.Sorrow pisze:A nie lepiej się zabrać za prawdziwy trening? Jak nie w siłowni to chociaż Skazanego Na Trening?
6 weidera jest okropna. Absurdalne ilości powtórzeń i bez czasu na regenerację i wzrost mięśni.
Już się zabrałaś czy mamy inaczej porozmawiać?pustka pisze:Oooj, motywacja by się przydała... a dodatkowo samokontrola. Niestety od 3 dni - pewnie m.in. przez pogodę - nie ćwiczę.
Co jeżeli nie mam postanowień i potrzebuję, żeby mi skopać tyłekpustka pisze:Poza tym: założyłeś ten wątek - jeśli potrzebujesz żeby Ci skopać tyłek, to dawaj
Cele bardzo wartościowe. Od kiedy zaczynasz się uczyć do tej matury? Bo nie wiadomo, czy już można Cię rozliczać :wink:Lukija pisze:Moje postanowienia:
1. Nigdy nie wypić ani odrobiny alkoholu.
2. Nigdy nie zapalić ani jednego papierosa.
3. Nigdy nie wziąć narkotyków.
4. Codziennie uczyć się do matury.
5. Zdać tę maturę.
Zaczynam od poniedziałku, ha!makaj pisze:Już się zabrałaś czy mamy inaczej porozmawiać?pustka pisze:Oooj, motywacja by się przydała... a dodatkowo samokontrola. Niestety od 3 dni - pewnie m.in. przez pogodę - nie ćwiczę.![]()
<KOPIE TYŁEK makajowi>makaj pisze:Co jeżeli nie mam postanowień i potrzebuję, żeby mi skopać tyłekpustka pisze:Poza tym: założyłeś ten wątek - jeśli potrzebujesz żeby Ci skopać tyłek, to dawajW sumie bardzo by się to przydało.
Mocne postanowienia. Ja bym się na takie nie zdobyła. Zdawaj relacje :wink:Lukija pisze:Moje postanowienia:
1. Nigdy nie wypić ani odrobiny alkoholu.
2. Nigdy nie zapalić ani jednego papierosa.
3. Nigdy nie wziąć narkotyków.
4. Codziennie uczyć się do matury.
5. Zdać tę maturę.
ziółko trzeba spróbowaćXayan pisze:A to ja dla kontrastu rzucę postanowieniem, że chcę w życiu spróbować przynajmniej po razie: marichuanen, LSD i grzybów.
Najlepsze postanowienie, ever !Codziennie będę chodzić w spódniczce.