I to chyba jest klucz do sukcesu, umieć na imprezach rozpoznać swoich i ostentacyjnie zakładać 'kącik introwertyka'.Drimlajner pisze:Na szczęście po 10 minutach wpadłem na trop naszych sióstr i braci z introwertycznego szczepu, podczas gdy ekstrawertycy siedzieli na parkiecie i popisywali się przed sobą nawzajem, nasi rozłożyli obóz w piwnicy, chwała bogu, w spokoju rozmawiali paląc papierosy.
Introwertyk się dziwi...
- apohawk
- Rozkręcony intro
- Posty: 300
- Rejestracja: 27 lis 2012, 18:35
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Introwertyk się dziwi...
No good deed goes unpunished.
- Sundari
- Introwertyk
- Posty: 88
- Rejestracja: 20 lut 2013, 11:19
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Introwertyk się dziwi...
Wiele rzeczy mnie dziwi.
Ostatnio - uznawanie za znakomitą powieść o Wiedźminie Sapkowskiego. Sex, drugs and obijanie rzyci :wink: Nie ogarniam "artyzmu" tego "dzieła"
Ostatnio - uznawanie za znakomitą powieść o Wiedźminie Sapkowskiego. Sex, drugs and obijanie rzyci :wink: Nie ogarniam "artyzmu" tego "dzieła"
„Samotność jest niezależnością, życzyłem jej sobie i zdobyłem ją po długich latach. Była ona zimna, o tak, ale była też cicha, prawdziwie cicha i wielka, podobnie jak zimne, ciche przestworza, po których wędrują gwiazdy.”
Hermann Hesse - Wilk stepowy
O mnie: INTJ | Jedynka ze skrzydłem dwa: 1w2 - "Adwokat" | Płciowo stypizowana "na krzyż":P
Hermann Hesse - Wilk stepowy
O mnie: INTJ | Jedynka ze skrzydłem dwa: 1w2 - "Adwokat" | Płciowo stypizowana "na krzyż":P
- qb
- IntroManiak
- Posty: 736
- Rejestracja: 25 maja 2008, 23:36
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Introwertyk się dziwi...
To jest własnie piękne w tej książceSundari pisze:Wiele rzeczy mnie dziwi.
Ostatnio - uznawanie za znakomitą powieść o Wiedźminie Sapkowskiego. Sex, drugs and obijanie rzyci :wink: Nie ogarniam "artyzmu" tego "dzieła"
Trust yourself, no matter what anyone else thinks.
- lea
- Rozkręcony intro
- Posty: 332
- Rejestracja: 07 sty 2013, 7:26
- Płeć: nieokreślona
- Enneagram: 0w0
- MBTI: CATS
Re: Introwertyk się dziwi...
Takie 'brudne' fantasy jak to zwę. Czym też byłaby Saga Pieśni Lodu i Ognia, bez odpowiedniej ilości krwi, burdeli i nierycerskich jak w bajkach rycerzy. To wszystko... jeżeli można tak powiedzieć o książkach tego gatunku - czyni świat w tych dziełach bardziej... prawdziwy.qb pisze:To jest własnie piękne w tej książceSundari pisze:Wiele rzeczy mnie dziwi.
Ostatnio - uznawanie za znakomitą powieść o Wiedźminie Sapkowskiego. Sex, drugs and obijanie rzyci :wink: Nie ogarniam "artyzmu" tego "dzieła"
Wygnaj ludzi z twych myśli, niech nic zewnętrznego nie kala twej samotności, błaznom pozostaw troskę o szukanie podobnych im.
Inny cię umniejsza, bo zmusza cię do odgrywania jakiejś roli; ze swego życia usuń gest, ogranicz się do tego, co istotne.
Inny cię umniejsza, bo zmusza cię do odgrywania jakiejś roli; ze swego życia usuń gest, ogranicz się do tego, co istotne.
Re: Introwertyk się dziwi...
A mnie dziwi, że w reklamie "Pij mleko będziesz wielki" nie mówią, że w większości mleka i nabiału... NIE MA ani trochę wapnia...wyciągają go do suplementów, które musimy potem łykać z braku tegoż wapnia
Poważnie, sami sprawdźcie zawartość wapnia na opakowaniach mleka, serków i jogurtów.. tylko w jednym na wiele produktów jest na liście składników wymieniony wapń... MLEKO BEZ WAPNIA I ŁYKANIE WAPNIA W TABLETKACH ... matrix, jak tu się nie dziwić :lol:
Poważnie, sami sprawdźcie zawartość wapnia na opakowaniach mleka, serków i jogurtów.. tylko w jednym na wiele produktów jest na liście składników wymieniony wapń... MLEKO BEZ WAPNIA I ŁYKANIE WAPNIA W TABLETKACH ... matrix, jak tu się nie dziwić :lol:
Re: Introwertyk się dziwi...
Ja nie mogę się nadziwić temu, że niektórzy ludzie mają takie parcie, by zostawić po sobie jakiś ślad, by pamięć o nich była wiecznie żywa. Kompletnie tego nie rozumiem.
Sometimes I am bored by people, but never by life.
-
Rina
- Introwertyk
- Posty: 73
- Rejestracja: 03 maja 2013, 9:04
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Introwertyk się dziwi...
Czytam sobie dzisiaj wątek o samotnikach na jednym forum. Koleś opisuje hipotetyczny związek intro- i ekstrawertyka. Sugeruje, że zachowania społeczne ( wyjścia/ imprezy/ wyjazdy ) można, na początek, uskuteczniać co drugi weekend, a potem może intro się do nich przekona. Aż się prosi o komentarz, że może przeciwnie będzie. Nie rozumiem tego wiecznego nawracania na jedyną słuszną ścieżkę. Z czasów studenckich pamiętam komentarze o mnie, że to za wcześnie na taki wybór ( intro, aspołeczność ). Ludzie, jaki wybór? Taka jestem.
W innym miejscu czytam, że ktoś nie potrafi pić sam, czegokolwiek. Przecież to taka prosta czynność, którą już niemowlęta opanowują
. Nie pojmuje trudności. Kiedyś przyszła do mnie znajoma z podobnym tekstem i herbatą ( akademik ). Kurczę, przez jej nieumiejętność samotnego picia herbaty, ja nie mogłam się zrelaksować z moją herbatą przy książce.
W innym miejscu czytam, że ktoś nie potrafi pić sam, czegokolwiek. Przecież to taka prosta czynność, którą już niemowlęta opanowują
Re: Introwertyk się dziwi...
Zupełnie nie pojmuję jak ludzie mogą pragnąć nieśmiertelności. Rozumiem że można bać się rozpłynięcia się świadomości w niebycie, czy w razie ciężkiej choroby bólu umierania ale żeby od razu pożądać nieśmiertelności? eeee tam, to za długo :p
- Sundari
- Introwertyk
- Posty: 88
- Rejestracja: 20 lut 2013, 11:19
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Introwertyk się dziwi...
Ja mam tak :wink:. To jest ciągła walka i obmyślanie nowych sposobów na umieszczenie swojego nazwiska i życiorysu obok najważniejszych tego świata :lol: Tak mam od dzieciństwaFragile pisze:Ja nie mogę się nadziwić temu, że niektórzy ludzie mają takie parcie, by zostawić po sobie jakiś ślad, by pamięć o nich była wiecznie żywa. Kompletnie tego nie rozumiem.
„Samotność jest niezależnością, życzyłem jej sobie i zdobyłem ją po długich latach. Była ona zimna, o tak, ale była też cicha, prawdziwie cicha i wielka, podobnie jak zimne, ciche przestworza, po których wędrują gwiazdy.”
Hermann Hesse - Wilk stepowy
O mnie: INTJ | Jedynka ze skrzydłem dwa: 1w2 - "Adwokat" | Płciowo stypizowana "na krzyż":P
Hermann Hesse - Wilk stepowy
O mnie: INTJ | Jedynka ze skrzydłem dwa: 1w2 - "Adwokat" | Płciowo stypizowana "na krzyż":P
-
Zodiac
- Intronek
- Posty: 52
- Rejestracja: 18 kwie 2013, 18:11
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: GOP
Re: Introwertyk się dziwi...
Ja tam nie muszę być wśród największych, bylebym był w artykułach na medal z Wikipedii 
Jeśli ktoś twierdzi, że ma wszystko gdzieś, to tak naprawdę nie ma wszystkiego gdzieś, bo gdyby miał to wszystko gdzieś, to by nie mówił jak bardzo to ma gdzieś.
- Drimlajner
- Global Moderator
- Posty: 2483
- Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Okęcie
Re: Introwertyk się dziwi...
O, to ja, ja ! :lol:Zupełnie nie pojmuję jak ludzie mogą pragnąć nieśmiertelności.
Swego czasu, nawet dosyć niedawno, zainteresował mnie pewien prywatny ruski projekt. Wyjmują twój mózg i wsadzają go jakiegoś słoja który podczepiają do jakiegoś ultrakomputera i sobie żyjesz w nieskończoność.
Nie da się ? Pamiętajcie, Rosja to nie kraj, Rosja to stan umysłu.

- znać język Rosyjski (jest)
- w 2030 być samotnym 40 latkiem (raczej się uda)
- kochać temperatury poniżej zera (naukowcy z Irkucka, kocham zimno, duh)
- Putin oferuje repatriacje (kochany !)
ale
- już 100 000 chętnych
- pierwszeństwo mają studenci medycyny i biologii
Dobra, do rzeczy. Od małego byłem zainteresowany historią, przeszłością. Myśl że można poznać co stanie się z gatunkiem za rok, wiek, tysiąc lat jest dla mnie kusząca. Czy skolonizujemy obce planety, czy dojdzie do kontaktu Ziemian z obcymi. Poznać losy ludzkości, to jest to !
Jaka będzię mina ateistów kiedy Obcy przywitają nas tekstem - Część wam w imieniu naszego, zmarłego na krzyżu, zbawcy -
Wołodia ! Zrobilim my tetrisa ? Zrobilim awtomat kałasznikowa ? Zrobim i bioczeławiekomaszinu.
Ok, Drimlajner się dziwi.
Ekstrawertycy tak ekstrawertyczni że nie mogą usiedzieć i poczekać 30 minut na autobus w samotności, muszą dzwonić po znajomych który jest w mieście, i ma aktualnie czas zapalić papierosa bo do autobusu jeszcze 25 minut.
Re: Introwertyk się dziwi...
To akurat rozumiem, mam tak samo. Okruuutnie wprost ciekawi mnie co wyjdzie w przyszłości z poznania fizyki kwantowej i odkrycie w czym rozszerza się kosmos. Dla zaspokojenia tej ciekawości, mógł bym żyć kilka tysięcy lat ale nie wiecznie :wink:Drimlajner pisze:Dobra, do rzeczy. Od małego byłem zainteresowany historią, przeszłością. Myśl że można poznać co stanie się z gatunkiem za rok, wiek, tysiąc lat jest dla mnie kusząca. Czy skolonizujemy obce planety, czy dojdzie do kontaktu Ziemian z obcymi. Poznać losy ludzkości, to jest to !![]()
ps. co do kosmitów, statystycznie rzecz biorąc w kosmosie jest tak wielka ilość planet że gdzieś tam musiały wystąpić warunki sprzyjające powstaniu życia i podejrzewam że nie są to odosobnione przypadki, co miało by czynić nas tak wyjątkowymi żebyśmy byli we wszechświecie sami. Właściwie to nie trzeba daleko szukać, mieszkamy na planecie poruszającej się w przestrzeni kosmicznej, wniosek: jesteśmy kosmitami :lol: Jesteśmy proszę państwa obywatelami wszechświata.
- apohawk
- Rozkręcony intro
- Posty: 300
- Rejestracja: 27 lis 2012, 18:35
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Introwertyk się dziwi...
Ja jak Drimlajner, chętnie zobaczyłbym, jak ten świat się rozwinie. No i jest tyle piękna jeszcze do zobaczenia i doświadczenia w życiu, że nie chcę umierać.
No good deed goes unpunished.
Re: Introwertyk się dziwi...
Kompletnie nie rozumiem sposobu w jaki niektórzy się śmieją. Chodzi o to, że taki delikwent jak usłyszy coś niby śmiesznego to tak "huknie" tym śmiechem, że aż mnie podnosi. Znacie to?
- highwind
- Legenda Intro
- Posty: 2137
- Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 1w9
- MBTI: istj
- Lokalizacja: wro
Re: Introwertyk się dziwi...
Co w tym niestosownego, że na rzecz wybitnie śmieszną, reaguje się gromkim śmiechem? Mnie to nie dziwi, lubię się śmiać, a jeszcze bardziej lubię "hukać" śmiechem, jak coś mnie pozytywnie rozłoży na łopatki. No chyba że piszesz o ludziach typu "śmieszek", którzy potrafią posikać się ze śmiechu przy byle jakim lol-contencie. Dziwią mnie natomiast ludzie, a paru takich znam, którzy śmieją się po praktycznie co trzecim wypowiedzianym przez siebie zdaniu, nawet kiedy nie ma być ono śmieszne czy żartobliwe. Po prostu chyba mają taki nawyk, mający na celu sam nie wiem co. Ocieplenie atmosfery? Bo ten śmiech nie jest szczery, tylko to takie bardziej wyuczone "hy-hy-hy". Mnie to irytuje i często mam ochotę spytać "co cię tak bawi w tym co przed chwilą powiedziałeś?".topór pisze:Kompletnie nie rozumiem sposobu w jaki niektórzy się śmieją. Chodzi o to, że taki delikwent jak usłyszy coś niby śmiesznego to tak "huknie" tym śmiechem, że aż mnie podnosi. Znacie to?