Nieśmiałość a podryw ;]

W tym miejscu rozmawiamy o nieśmiałości, która to przypadłość częściej dotyka osoby introwertyczne.
kosmonauta80
Introwertyk
Posty: 88
Rejestracja: 07 wrz 2012, 20:19
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Tarnów

Re: Nieśmiałość a podryw ;]

Post autor: kosmonauta80 »

pocałunek od pijanego napaleńca - żeś dowalił...
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2137
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Nieśmiałość a podryw ;]

Post autor: highwind »

Mnie się podoba. Prosta piłka. Liść, albo bzykanko.
KapiX
Introwertyk
Posty: 65
Rejestracja: 16 maja 2010, 1:25
Płeć: mężczyzna

Re: Nieśmiałość a podryw ;]

Post autor: KapiX »

highwind pisze:Mnie się podoba. Prosta piłka. Liść, albo bzykanko.
Jeśli szuka się okazji na jedną noc. Obawiam się, że jemu chodziło jednak o coś innego...
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2137
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Nieśmiałość a podryw ;]

Post autor: highwind »

A dlaczegóż to na jedną noc? Kto powiedział, że związku nie można zacząć dobrym bzykankiem? Bo ja mówię, że można. Poza tym podkręć trochę sensory sarkazmu ;)
KapiX
Introwertyk
Posty: 65
Rejestracja: 16 maja 2010, 1:25
Płeć: mężczyzna

Re: Nieśmiałość a podryw ;]

Post autor: KapiX »

highwind pisze:A dlaczegóż to na jedną noc? Kto powiedział, że związku nie można zacząć dobrym bzykankiem? Bo ja mówię, że można.
Pewnie można. Ale IMO po takiej akcji w 90% przypadków, nie można już liczyć na nic więcej. Niezależnie od tego czy skończyło się na liściu czy na bzykanku.
highwind pisze:Poza tym podkręć trochę sensory sarkazmu ;)
Wierz mi albo nie, ale wyczułem Twój sarkazm.
Awatar użytkownika
Przemqs
Introrodek
Posty: 11
Rejestracja: 04 gru 2012, 20:45
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Sanok

Re: Nieśmiałość a podryw ;]

Post autor: Przemqs »

no nie chodziło mi o bzykanko tylko o głębsze uczucia w sensie miłość czy coś :)

nie potrafiłbym tak kogoś wykorzystać gdyby natrafiła sie jakaś łatwa dziewczyna
lub lubiąca seks przy pierwszym ;p no chyba że naprawde byłaby mną zauroczona a nie po prostu pijana xd

nie mógłbym myśleć o niej jako tej jedynej chociaż nie wątpie że istnieją w dzisiejszych czasach takie związki i kończą się ślubem zwłaszcza gdy przy takim spotkaniu dochodzi odrazu do zapłodnienia :D
wiekszość takich związków nie jest w pełni szczęśliwa i kończy sie alimentami
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2137
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Nieśmiałość a podryw ;]

Post autor: highwind »

Przemqs pisze:no nie chodziło mi o bzykanko tylko o głębsze uczucia w sensie miłość czy coś :)
Wiem, specjalnie zhiperbolizowałem ;) Albo poszedłem na skróty.
Przemqs pisze:nie potrafiłbym tak kogoś wykorzystać gdyby natrafiła sie jakaś łatwa dziewczyna
lub lubiąca seks przy pierwszym ;p
Też mi się tak wydaje. Chociaż nie wiem co na to moja wstrzemięźliwość, gdyby mi się taka sytuacja na prawdę przydarzyła.
Awatar użytkownika
Phoebe
Intronek
Posty: 34
Rejestracja: 18 lip 2011, 16:27
Płeć: nieokreślona

Re: Nieśmiałość a podryw ;]

Post autor: Phoebe »

Są związki, które zaczynają się od sex'u i myślę, że tacy ludzie też są szczęśliwi-powiedziałabym, że teraz to często norma...nie ma co tego oceniać. Ogólnie do ostatnich postów-patrzcie, chcecie spędzić najlepsze lata życia na analizie i myśleniu co by było gdyby? Moim zdaniem zagadanie do drugiej osoby jest bardzo łatwe, tylko myślicie że to trudne-sami sobie stwarzacie blokadę, a technicznie patrząc, po prostu podchodzisz i mówisz cokolwiek/pytasz. A chyba wielu forumowiczów już z góry zakłada, że się nie uda i woli trzymać się zdania. że to trudne/nie ma sensu itd.

Im więcej rozmawia się z kimkolwiek, tym łatwiej później zagadać do "tej" osoby, bo nabiera się wprawy w small talk.

Poza tym myślicie, że faceci, którzy mają fajne związki nie dostali nigdy kosza? Z pewnością dostali i to nie raz, ale się nie zrażali, wytrwałość to istotna cecha łowcy(:

Wszystko zależy od was, spróbujcie wyłączyć myślenie i spontanicznie zagadać-nie wiem powiedzieć, że widziało się świetny film i jakie kino lubi druga osoba i tak poleci, a jak się zatniecie to co z tego? Nie myślcie tyle o konsekwencjach, więcej luzu i dystansu-ja się śmieję z samej siebie jak popełnię jakąś gafę i powtarzam w myślach "i ch.. z tego"-pomaga;p

P.S. Jeżeli czujecie się bardzo samotni, załóżcie sobie konto na sympatii-wiem, wielu z was może teraz się ironicznie uśmiechnąć, że to desperacja itp. ale słuchałam kilka dni temu fajnej audycji w radiu na temat tego portalu (założyciele się wypowiadali) i stwierdziłam, że kurcze, czemu to krytykować skoro ludzie są dzięki temu szczęśliwsi? Taka luźna propozycja, bo skoro ludzie mają FB (chyba tam też toczy się podryw, tak myślę?) to czemu nie taki portal?
Awatar użytkownika
Sorrow
Krypto-Extra
Posty: 829
Rejestracja: 21 gru 2007, 1:48
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: ENFP

Re: Nieśmiałość a podryw ;]

Post autor: Sorrow »

Phoebe pisze:Moim zdaniem zagadanie do drugiej osoby jest bardzo łatwe, tylko myślicie że to trudne-sami sobie stwarzacie blokadę, a technicznie patrząc, po prostu podchodzisz i mówisz cokolwiek/pytasz. A chyba wielu forumowiczów już z góry zakłada, że się nie uda i woli trzymać się zdania. że to trudne/nie ma sensu itd.

Im więcej rozmawia się z kimkolwiek, tym łatwiej później zagadać do "tej" osoby, bo nabiera się wprawy w small talk.

Poza tym myślicie, że faceci, którzy mają fajne związki nie dostali nigdy kosza? Z pewnością dostali i to nie raz, ale się nie zrażali, wytrwałość to istotna cecha łowcy(:
Ja tam odziedziczyłem cechy po rasie pasterskiej. Takiej co żyła w mocno oddalonych od siebie ~10 osobowych plemionach. Zwyczaje zarówno łowców i rolników są dla mnie obce.
Phoebe pisze:Wszystko zależy od was, spróbujcie wyłączyć myślenie i spontanicznie zagadać-nie wiem powiedzieć, że widziało się świetny film i jakie kino lubi druga osoba i tak poleci, a jak się zatniecie to co z tego? Nie myślcie tyle o konsekwencjach, więcej luzu i dystansu-ja się śmieję z samej siebie jak popełnię jakąś gafę i powtarzam w myślach "i ch.. z tego"-pomaga;p
Ja nie myślę o konsekwencjach. Po prostu sama perspektywa narzucania się dziewczynom jest dla mnie odpychająca.
Phoebe pisze:P.S. Jeżeli czujecie się bardzo samotni, załóżcie sobie konto na sympatii-wiem, wielu z was może teraz się ironicznie uśmiechnąć, że to desperacja itp. ale słuchałam kilka dni temu fajnej audycji w radiu na temat tego portalu (założyciele się wypowiadali) i stwierdziłam, że kurcze, czemu to krytykować skoro ludzie są dzięki temu szczęśliwsi? Taka luźna propozycja, bo skoro ludzie mają FB (chyba tam też toczy się podryw, tak myślę?) to czemu nie taki portal?
Byłem swego czasu na Sympatii. Jeśli chodzi o dziewczyny to z tego co pamiętam to były same katoliczki imprezowiczki.
Moja galeria na DeviantArt

"Violence solves everything."
Awatar użytkownika
my_way
Intronek
Posty: 56
Rejestracja: 22 kwie 2012, 22:19
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nieśmiałość a podryw ;]

Post autor: my_way »

Sorrow pisze: Byłem swego czasu na Sympatii. Jeśli chodzi o dziewczyny to z tego co pamiętam to były same katoliczki imprezowiczki.
Co to jest katoliczka imprezowiczka? 8)
dopóki walczysz jesteś zwycięzcą
Awatar użytkownika
Difane
Rozkręcony intro
Posty: 313
Rejestracja: 11 lip 2012, 1:03
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Re: Nieśmiałość a podryw ;]

Post autor: Difane »

my_way pisze:
Sorrow pisze: Byłem swego czasu na Sympatii. Jeśli chodzi o dziewczyny to z tego co pamiętam to były same katoliczki imprezowiczki.
Co to jest katoliczka imprezowiczka? 8)
Sorrow miał chyba na myśli taki "klasyczny twór kulturowy", tj. katoliczka+imprezowiczka+chce mieć dzieci :P . I niestety na podstawie obserwacji portali randkowych potwierdzam, że dziewczyn o takich preferencjach jest tam najwięcej.
Awatar użytkownika
degieb
Pobudzony intro
Posty: 126
Rejestracja: 13 gru 2012, 21:18
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: B(rz)ydgoszcz
Kontakt:

Re: Nieśmiałość a podryw ;]

Post autor: degieb »

Ja tam zarywać nie umiem, no ale cóż, jestem dopiero w 1 klasie gimbazy.
Mhm.
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2137
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Nieśmiałość a podryw ;]

Post autor: highwind »

degieb pisze:Ja tam zarywać nie umiem, no ale cóż, jestem dopiero w 1 klasie gimbazy.
Mówisz, że w gimbazie uczą takich rzeczy? :]
Awatar użytkownika
degieb
Pobudzony intro
Posty: 126
Rejestracja: 13 gru 2012, 21:18
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: B(rz)ydgoszcz
Kontakt:

Re: Nieśmiałość a podryw ;]

Post autor: degieb »

highwind pisze:
degieb pisze:Ja tam zarywać nie umiem, no ale cóż, jestem dopiero w 1 klasie gimbazy.
Mówisz, że w gimbazie uczą takich rzeczy? :]
Nie uczą, w gimbazie się samemu uczy takich rzeczy.
Mhm.
Awatar użytkownika
Kosa13
Pobudzony intro
Posty: 143
Rejestracja: 15 lut 2012, 20:38
Płeć: mężczyzna
MBTI: INFJ

Re: Nieśmiałość a podryw ;]

Post autor: Kosa13 »

Podryw do obcej osoby to jedna z najbardziej niezręcznych sytuacji [dla mnie] jakie kiedykolwiek doświadczyłem ... Pozdrawia, forever alone.
ODPOWIEDZ