Mój dzień wygląda mniej więcej tak:
Wstaję rano... upss pomyłka, przepraszam

. Zjadłem parę wyrazów pomiędzy "wstaję" a "rano". Postaram się poprawić :wink: . Jeszcze raz:
Wstaję po południu (już lepiej), siadam przed kompem i siedzę tak długo, aż nie pójdę spać. A idę spać rano.
O teraz się zgadza

. Nie no dobra czasem tam jakiś meczyk w TV wpadnie, albo serwis informacyjny zobaczę. A przed kompem to głównie gry, muza, net, fl studio, gapienie się w pulpit i rozmyślanie

(i jeszcze parę innych spraw, ale o tym już nie na antenie

).
Chociaż nie powiem. Ostatnio miałem taką fazę, że nie mogłem już usiedzieć na miejscu i w środku nocy wyszedłem na taki półgodzinny spacerek wokół dzielni (żeby zobaczyć co się zmieniło, bo dawno nie zwiedzałem tego miejsca

), no i ogólnie planuję rozpocząć takie dość regularne samotne spacery, coby w zbyt młodym wieku nie zejść na zawał

. Na wiosnę natomiast chciałbym już zacząć biegać, ale najpierw muszę nieco pochodzić, żeby moje nogi przypomniały sobie tę czynność, bo po tym krótkim spacerze czułem się tak wyczerpany, jakbym przebiegł maraton, a przecież pokonałem naprawdę niewielką odległość.