Fajny model 3D. Jaki to program? Tekstury, cienie, kolory - przyznam że nigdy nie chciało mi się w to bawić, wrzucam do robota, daje obciążenia, ale do robienia ładnych modeli w Sketch-upie czy Archicadzie nigdy nie miałam cierpliwości. Wychodzi ładnie, ale mnie się zawsze spieszy zobaczyć efekt na żywo

Robię kilka szkiców odręcznych, zwymiarowane rysunki szczegółów i zgrubne zestawienie materiałów - resztę mam we łbie.
Pomysł z tymczasowym zamocowaniem krokwi bardzo fajny, chociaż ja bym dała podwójne "łapki" z desek: dużo większa stabilność.
Standardowo: daje radę bez tych łapek jak sie zachowa kolejność:
1. najpierw para tych krokwi które łączą się u ciebie czołowo: jeszcze na ziemi przycina się je pod odpowiednim kątem i łączy na zakładkę prostą, albo, jak się komu nudzi i ma dłuto - to na zwidłowanie
http://www.abc-dachy.pl/index2.php?site=art&id=316 i robi się wręby klinujące: te trójkątne wycięcia do oparcia na belce poziomej.
Awaryjnie, jak się nie ma pewnej ręki do robienia wycięć ani piły z prowadnicą, tą parę krokwi można zrobić z 4 desek połowy grubości krokwi, połączyć na zakładkę i porządnie skręcić w paru miejscach.
2. Tą pierwszą parę krokwi mocuje się do poziomych belek tworzących wieniec, uważając na pion, najlepiej blachami węzłowymi kątowymi, żeby nie miało szans się wywalić, dla pewności złapać ściskami.
3. Potem docina sie pozostałe 4 krokwie, ale każdą PO przymiarce. Krokwie mocuje sie parami do już stojących 2 połączonych krokiew. Każdą dwoma długimi wkrętami, od góry.
Przy altance ośmiokątnej robi się tak samo, ewentualnie można dać w środku tymczasowy stempel, porządnie utwierdzony, do jego głowicy tymczasowo mocować się krokiewki, a potem dopiero krokiewki do siebie nawzajem.
Mam parę uwag do twojego projektu ( nie byłabym sobą, jakbym nie miała

)
1. nie widzę żadnych zastrzałów ani mieczy, a to trochę niebezpieczne. Chodzi tu o sztywność, a raczej jej brak. Ścianki pomogą, oczywiście, ale jednocześnie zwiększają oddziaływanie wiatru na altankę, jeśli nie są ażurowe. A im większa siła wiatru, tym większe skręcanie. Wiele zależy od średnicy waszej altanki - jak poniżej 2.5-3m i duży ciężar własny (grube belki, sklejka, poszycie) to jeszcze, ale jak ze 4 i więcej, to dołożyłabym te miecze zanim się to zwichrzy. Miecze to te skośne elementy.
http://www.budujemydom.pl/mambots/edito ... nac%20okno
2. Połączenie belek poziomych ze słupkami. Tam na rys. wyżej masz znowu cięte na zakładkę. Tak powinno być - znowu kwestia sztywności. Drewno pracuje, jak te belki leżą osobno i każda tylko wkrętem zamocowana do słupa to może być niefajnie po większej wichurze. Teraz dołożenie blach kątowych łączących słupki z belkami pomoże.
3. stalowych kształtowników które chcesz włożyć w beton NIE maluje się najpierw, ani nawet specjalnie nie czyści z rdzy, bo chodzi o to żeby była dobra przyczepność. wystającą część najpierw minią, potem 2 razy emalią.
Skręcanie wkrętami do drewna: ok, ale lepsze by było gdyby skręcać tymi wkrętami przez kątowe blachy węzłowe - dużo większa sztywność.
Ale, jak już parę lat stało, nie trzeszczy, nie kolebie się, słupy nie wychylają się z pionu to wszystko co napisałam wyżej można śmiało zignorować - to tylko środki ostrożności które sama bym zastosowała

"The power of accurate observation is called cynicism by those who have not got it." Rest assured I've got it in abundance ;P
5w4, prone to procrastination
ISTP Craftsman I=89% S=79% T=89% P=58%