Jestem 9w1, co jest podparte licznymi analizami swojej osobowości oraz literaturą. Na początku wytypowałem 4w5, które wyszło mi za pierwszym razem w teście. Wiadomo - zachłysnąłem się trafnością opisu, ale tak naprawdę nic wtedy o Enneagramie nie wiedziałem + byłem strasznie zdołowany (a każdy zdołowany człowiek zidentyfikuje się z 4w5). Potem drążąc odrobinę głębiej doszedłem do wniosku, że muszę być 5w4, za czym stało wyolbrzymienie i przecenienie wielu swoich cech. Następnie zacząłem się dokładniej zaznajamiać z typem 9. Z początku mówiłem sobie "nie, nie może być - na pewno nie jestem taką kluchą :lol: ". Rozłożenie swojego zachowania w przeciągu całego życia na czynniki pierwsze, dotarcie do rdzenia swoich motywacji oraz pogląd, że 9 często utożsamiają się z wieloma innymi typami objawiły mi jednak brutalną prawdę.
Bzdura, przecież na tym polega cały urok typów w enneagramie, że nie przesadzają z góry o szczęściu czy nieszczęściu tylko mówią o tym jak żyć, żeby osiągnąć maksimum korzyści i radości z bycia danym numerkiem.I co robić kiedy tego nie ma. To, że 4 może mieć bardziej skomplikowane emocje niż 1 czy 9 nie znaczy z automatu, że ma gorzej. W każdym typie znajdzie się ktoś ostro popieprzony, u 4 moim zdaniem jest to trochę bardziej na świeczniku bo to eksponują.
Ale ze mnie cpt. Obvious ;p
Znaczy się nie no, nie miałam na myśli tego, że " o Boże jestem czwórką, mam przewalone, moje życie to porażka", tylko o to, że jestem takim, a nie innym typem człowieka, któremu ciężko zaakceptować siebie i osobowość jaką posiada po prostu enneagram jakby to wszystko podsumował, żaden test nie będzie decydował o moim szczęściu, wiem o tym
A może po prostu masz teraz taki 'cierpiętniczy okres' w życiu?
Nie nie, to z pewnością nie, robię co jakiś czas enneagram od długieego czasu, podczas różnych okresów życia, lepszych/ gorszych, ale wynik zawsze ten sam, no raz zdarzyło się, że wyszło 5w4, ale to chyba nie jakaś ogromna różnica
Tak jak myślałem, 5w4. Niemniej większość pytań miałem ochotę kropki w obu ekstremach maznąć -- wszystko zależy od sytuacji >.>
Co cieszy w tych testach to konsekwencja w wynikach -- za każdym razem mam pietra, że wyjdzie coś innego i/lub to co dotychczas brałem za poprawne może się okazać zupełnie inne.
Z góry przepraszam jeśli wydam się niemiły bądź obraźliwy. Wszelkie zamieszczone przeze mnie posty mają na celu wnieść coś znaczącego do konwersacji i nie są wymierzone przeciw ich autorom i/lub innym partycypantom tematu. http://nonentity.blox.pl/2010/10/INTJ-p ... wosci.html
Enneagram znam już od kilku lat, kilka razy rozwiązywałam i przeważnie wychodziło 4w5. Przeważnie, bo raz wyskoczyłam do 5w4. Jednak opis 4w5 zdecydowanie bardziej do mnie pasuje, wręcz w 100%.