Czyli uważasz, że należy się kierować impulsem ?
Moim skromnym zdaniem najlepiej kierować się mądrym egoizmem
Piszesz, że nie jesteś w stanie odnaleźć się w świecie, ale jednocześnie osiągnąłeś spełnienie.
Gdzie pisałem o "spełnieniu"? Pokaż mi, bo może pisałem, ale sam nie wiem o czym :wink:
Spróbuję łopatologii :wink:
Nie sądzę by jakiekolwiek "spełnienie", czy "miejsce w życiu" było w ogóle możliwe. No chyba że ktoś "osiągnie oświecenie", "nirwanę", "samadhi" czy coś w ten deseń
Właśnie dlatego że nic nie jest trwałe.
Cudowny związek może stać się cudowniejszy - ale może się rozpaść
Wymarzony samochód w końcu się zepsuje
Wymarzony dom może okazać się wcale-nie-taki-wymarzony
I tak dalej
Wszystko płynie, nie ma nic trwałego, nie ma po co się przywiązywać - po postu nie ma się do czego przywiązywać - równie dobrze można by się przywiązać do wody albo do wiatru.
..trzeba przeto cieszyć się światem takim, jakim jest, poszukiwać przyjemności, lecz nie angażować się w nic, nie interweniować, traktować wszystko sceptycznie bądź z przymrużeniem oka. Być widzem, a nie uczestnikiem zdarzeń.... można tylko cieszyć się gdy życie przyniesie jakiś miły moment - stąd carpe diem
http://greenshadow23.deviantart.com/
Zapraszam :wink:
Tak jestem smętny jak kurhan na stepie, a tak samotny, jak wicher na morzu
a tak zbłąkany, jak liść na rozdrożu, a tak zwinięty, jak żmija w czerepie...
...może lepiej nie wiedzieć, że masz tylko siebie? ...lepiej karmić się "prawdą" że Bóg jest gdzieś... tylko zasnął...
Cynik jest draniem który złośliwie postrzega świat takim, jaki jest, a nie takim, jakim według wiary ludzi być powinien