Stosując przelicznik podany w adresie
200 fps = 60,6 m/s = 0,6 J
250 fps = 75,7 m/s = 0,8 J
300 fps = 90,9 m/s = 1,0 J
350 fps = 106,1 m/s = 1,2 J
400 fps = 121,2 m/s = 1,3 J
450 fps = 136.4 m/s = 1,5 J
500 fps = 151,5 m/s = 1,7 J
Parametry Twojej zabawki wynoszą
Prędkość początkowa: 350-360fps
, czyli około 1,2J>... < 1,3J ? /Edit - jak to zapisać? Wieksze od, a zarazem mniesze od?

/
Ja zdecydowanie jestem starej daty i dlatego podpisuję się pod cytatem, który znalazłam na podanym przez Ciebie linku.
http://www.forumandyego.fora.pl/asg-bro ... ps,25.html
Tutaj odnośny cytat
Najelepiej podawac energie kinetyczna a wtedy kazdy moze przeliczyc sobie predkosc wylotowa i zasieg (w przyblizeniu).
Tutaj coś z mojego adresu odnośnie kulek paintball:
http://paintball.info.pl/forum/viewtopi ... 39#Scene_1
Lim-Dul napisał
Sprawa jest nawet jeszcze poważniejsza.
Przy prędkości wylotowej 300 fps (~91 m/s) energia kinetyczna kulki wynosi ~13 J. Wystarczy, że zwiększysz prędkość wylotową do ~344 fps (~105 m/s) i automatycznie marker zaczyna być klasyfikowany według polskiego prawa jako broń pneumatyczna, bo energia kinetyczna kulki przekracza 17 J. Musiałbyś zarejestrować marker jako broń, zdobyć na niego pozwolenie itp.
Tak więc jeżeli nie chcesz być aresztowanym za nielegalne posiadanie broni radziłbym nie przekraczać 300 fps. O siniakach i bezpieczeństwie innych ludzi już nawet nie wspominając.
P.S. Oberwałem dwa razy z bliskiej odległości w budynku z markera zchronowanego, jak się potem okazało, na 340 fps. Gość twierdził, że to dlatego, że "jest snajperem". Siniaki (wielkości dłoni) z uda schodziły mi przez miesiąc przy smarowaniu kremami itp. Naprawdę nie radzę.
Właśnie o to magiczne 17 J mi chodziło. Zawsze, kiedy dostawałyśmy markery do łapek była info, ze energia uderzenia poniżej 17 J. Ale w jednym przypadku, wtedy gdy dwie dziewczyny odpadły, musiało być inaczej. Zrobiłyśmy sobie naprawdę krzywdę, ja dochodziłam przez blisko 4 tygodnie do siebie. Po jednym strzale z około 12 kroków, który otrzymałam w udo mam slad do dzisiaj - specyficzny rodzaj blizny /nie bardzo umiem to nazwać/, a pamiętna bitwa rozegrała się blisko 2 lata temu.
Ale do czego zmierzam? Chodzi o różnicę ilości Juli, którą otrzymujesz w momencie uderzenia. Wyglada na to, ze ASG mogłoby spodobać sie moim kolezankom. Przyznam, ze poogladałam dzisiaj różne filmik z ASG i pierwsze, co mnie zaskoczyło to, to ze nie macie masek ochronnych.
Przyznam, ze jestem zainteresowana ASG, bo mam nadzieję, ze dawne team kolezanki mogłyby wrócić, chociaż raz na jakiś czas do gry.
Pytanie zasadnicze - czy powstają takie krwiaki w ASG, jak w Paintball?