Aborcja i seksualność
- Fyapowah
- Rozkręcony intro
- Posty: 302
- Rejestracja: 01 maja 2012, 23:24
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INTP
- Kontakt:
Re: Aborcja i seksualność
@Percy QuasiTokienowski świat już i tak z natury jest porno, nie trzeba nic w nim zmieniać. Jest oparty na starożytnych kultach i mitologiach, w których pełno porno, seksu rytualnego, gore, przeprowadzania dzieci przez ogień dla baala. Kolejny powód żeby nie grać w te brednie tylko w post-apo.
I tu wracamy do tematu aborcji. Dlaczego moloch przestał przyjmować ofiary z dzieci? Dlaczego jego wierne tak bardzo chcą składać te ofiary, że wolą wybrać baala? I nie dzieje się to pierwszy raz w historii. Izraelici też składali dzieci w ofiarach całopalnynch mimo, że Jahwe tego zabraniał i karał ich za to. Widocznie jest w ludzkiej naturze jakieś zamiłowanie do mordowania dzieci.
I tu wracamy do tematu aborcji. Dlaczego moloch przestał przyjmować ofiary z dzieci? Dlaczego jego wierne tak bardzo chcą składać te ofiary, że wolą wybrać baala? I nie dzieje się to pierwszy raz w historii. Izraelici też składali dzieci w ofiarach całopalnynch mimo, że Jahwe tego zabraniał i karał ich za to. Widocznie jest w ludzkiej naturze jakieś zamiłowanie do mordowania dzieci.
Czucie i wiara silniej mówi do mnie
Niż mędrca szkiełko i oko.
Niż mędrca szkiełko i oko.
- Drimlajner
- Global Moderator
- Posty: 2483
- Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Okęcie
Re: Aborcja i seksualność
A, rzeczywiście tak było, czyli początek to 2007 rok, chociaż nie, bo ja pamiętam jeszcze fikuśne stroje czarodziejek z DnD.Percy pisze: 15 lis 2024, 15:11 Myślałem, że 'robienie porno z quasiTokienowskiego świata" to się nazywa Wiedźmin 1 (premiera 2007). Pamięta ktoś, jak się zbierało karty-trofea z roznegliżowanymi pannami, które kierowany przez nas Chad-chędożyciel zdobywał po 'zaliczaniu' kolejnych enpecek?
O porno, o porno. Trochę żal patrzeć jak fanom fantastyki przesuwa się granicę tolerancji.Percy pisze: 15 lis 2024, 15:11 To nie o 'porno' rozbija się rzecz, tylko o 'inkluzywność', która nikogo specjalnie nie obchodzi.
Re: Aborcja i seksualność
Początku pewnie można się jeszcze wcześniej dopatrzeć, ale nie jestem na tyle obeznany w świecie gier, by przywołać coś spoza mainstreamu. Inna sprawa, czy rzeczy spoza mainstreamu należy brać pod uwagę. W końcu dyskutujemy tutaj o ogólnej percepcji, a tej nie formują dzieła pisane do szuflady.Drim pisze: 15 lis 2024, 15:31 A, rzeczywiście tak było, czyli początek to 2007 rok, chociaż nie, bo ja pamiętam jeszcze fikuśne stroje czarodziejek z DnD.
Kolega nie ma najwyraźniej zbyt wiele doświadczenia z fanami fantastyki, ani z literaturą gatunku, zwłaszcza rodzimą.Trochę żal patrzeć jak fanom fantastyki przesuwa się granicę tolerancji.
Panie Drim, jest pan za grzeczny, albo zbyt niewinny na fantasy. Zapraszam do działu post apo. Tam podobno oaza wstrzemięźliwości. Nie wiem, nie byłem.
- Drimlajner
- Global Moderator
- Posty: 2483
- Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Okęcie
Re: Aborcja i seksualność
Koniec mojego zainteresowania fantastyką wyznaczyła premiera Baldur's Gate 3. Oczywiście, tak, mam jeszcze Wiedźminy ale to na zasadzie powrotu do przeszłości, przy czym zdaje sobie sprawę z <wyjątkowości> prozy pana Sapkowskiego. Tolkien na półce, Pratchett to nawet nie wiem czy przez fanów fantastyki jest zaliczany do fantastyki, zamierzam też przeczytać CS Lewisa i arrivederci więcej się nie spotkamy.Percy pisze: 15 lis 2024, 16:07 Kolega nie ma najwyraźniej zbyt wiele doświadczenia z fanami fantastyki, ani z literaturą gatunku, zwłaszcza rodzimą.
Teoretycznie w ulubionym przez @Fyapowah Fallout 2 roi się od prostytutek, sexjoke'ów, istnieje wytwórnia filmów pornograficznych i nawet można zostać aktorem porno. Można wziąć ślub, nawet ślub jednopłciowy, ale to pewnie jest nieusunięty bug, a potem można się nawet rozwieść. Strasznie normicka gra. Ja zdecydowanie wolę część pierwszą.Percy pisze: 15 lis 2024, 16:07 Panie Drim, jest pan za grzeczny, albo zbyt niewinny na fantasy. Zapraszam do działu post apo. Tam podobno oaza wstrzemięźliwości. Nie wiem, nie byłem.
Re: Aborcja i seksualność
Hm, nie będzie obczajenia Avowed? Smutam.Drim pisze: 15 lis 2024, 16:40 Koniec mojego zainteresowania fantastyką wyznaczyła premiera Baldur's Gate 3. Oczywiście, tak, mam jeszcze Wiedźminy ale to na zasadzie powrotu do przeszłości, przy czym zdaje sobie sprawę z <wyjątkowości> prozy pana Sapkowskiego. Tolkien na półce, Pratchett to nawet nie wiem czy przez fanów fantastyki jest zaliczany do fantastyki, zamierzam też przeczytać CS Lewisa i arrivederci więcej się nie spotkamy.
A to do czego ogólnie piję to to, że szeroko rozumiana 'seksualność' w grach nie jest postrzegana jako problem - przynajmniej dopóki jest w pełni opcjonalna, oraz nie ma w niej ujęć, które na dalekim wschodzie są traktowane rozpikselowaniem części obrazu. Dziś jednak owa seksualność co raz częściej trąci wciskaną na siłę "inkluzywnością". I tak o to w najnowszym Dragon Age mamy siedmiu NPC kompanów, gdzie każdy jest kanonicznie "panseksualny"* (konia z rzędem temu, kto znajdzie użycie tego słowa przed 2010). Dorzućmy do tego, że jeden NPC jest niebinarny i dokonuje swojego coming outu przed rodzicami tak samo, jak zrobiłby to angsty nastolatek z Kalifornii. Dla mnie to są problemy trapiące współczesne crpg - wciska się w fabułę elementy, które nijak pasują do kanonu, z którym widownia jest obeznana. Przyznaję, że autorzy mają prawo zmieniać kanon jak chcą, ale niech się liczą z tym, że przemycanie motywów z czwartej fali feminizmu do quasiTolkienowskiego dark fantasy będzie rozwalać u graczy immersję. Nie po to gram w fantastykę, by mieć wykład o gender identity i walczyć ze złem, jakim jest misgendering.
*Jak się okazuje, to nie przeszkadza "woke" dziennikarzom dopatrywać się w szerokim zastosowaniu "pan" zawoalowanej anty-inkluzywności i 'wymazywaniu reprezentacji', ale to już jest odklejoza w stopniu terminalnym. Dla tych, co chcą się zanurzyć w alternatywnej rzeczywistości: https://www.thegamer.com/dragon-age-the ... on-binary/
- tonerek
- Intro-wyjadacz
- Posty: 428
- Rejestracja: 17 mar 2019, 17:20
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- Lokalizacja: Kraków
Re: Aborcja i seksualność
A mi się zdaje że PiS przegrał wybory już w 2020 r. właśnie przez aborcję.
Zdaje mi się że ludzie się przestraszyli że gotują nam tutaj drugi Iran i że aborcja to dopiero początek. Wajcha została przesunięta zbytnio na prawo. Zadziałała chyba trochę histeria jak ktoś tu już pisał.
Tymczasem w Ameryce i na Zachodzie wajcha została przesunięta zbytnio na lewo - w Ameryce reakcją na to został wybór Trumpa, ale w UE nie ma takiego dobrego bezpiecznika jak bezpośrednie wybory sprawującej władzę KE. I może to się skończyć źle. Jak? Nie wiem.
Jak pisałem mam wrażenie że teraz jest coraz większa tolerancja dla singielek i singli, przynajmniej w większych miastach. Na prowincji prędzej cię zeswatają jeżeli jesteś źdźbło przystojniejszy od godzilli i wykazujesz minimum chęci - a zarabiasz jakieś tam pieniądze. Chociaż nie wiem, bywam od lat okazjonalnie.
Co do zainteresowania kobiet kwestią seksualności - to wydaje mi się to reakcją na danie im tych praw co mężczyznom. Brutalna prawda jest pewnie taka że jeżeli kobieta nie potrzebuje faceta do zapewnienia jej utrzymania, a też wielu nie pasuje wychowywanie dzieci - to naturalne jest że patrzą na mężczyzn od strony partnerów seksualnych i zaostrzają wymagania że tak powiem, wizerunkowe. Tego trendu nie da się pewnie utrzymać w nieskończoność i ekonomia matrymonialna pewnie wyreguluje podaż i popyt. Czyż wielu mężczyzn nie działa tak samo (patrzą na urodę i potem na XYZ)? Urodę się jednak traci, a z czasem liczy się pewnie bardziej wsparcie emocjonalne. Niech mnie skorygują ci, co mają odpowiednio duże doświadczenie z kobietami, bo ja dużego nie mam.
Zdaje mi się że ludzie się przestraszyli że gotują nam tutaj drugi Iran i że aborcja to dopiero początek. Wajcha została przesunięta zbytnio na prawo. Zadziałała chyba trochę histeria jak ktoś tu już pisał.
Tymczasem w Ameryce i na Zachodzie wajcha została przesunięta zbytnio na lewo - w Ameryce reakcją na to został wybór Trumpa, ale w UE nie ma takiego dobrego bezpiecznika jak bezpośrednie wybory sprawującej władzę KE. I może to się skończyć źle. Jak? Nie wiem.
Jak pisałem mam wrażenie że teraz jest coraz większa tolerancja dla singielek i singli, przynajmniej w większych miastach. Na prowincji prędzej cię zeswatają jeżeli jesteś źdźbło przystojniejszy od godzilli i wykazujesz minimum chęci - a zarabiasz jakieś tam pieniądze. Chociaż nie wiem, bywam od lat okazjonalnie.
Co do zainteresowania kobiet kwestią seksualności - to wydaje mi się to reakcją na danie im tych praw co mężczyznom. Brutalna prawda jest pewnie taka że jeżeli kobieta nie potrzebuje faceta do zapewnienia jej utrzymania, a też wielu nie pasuje wychowywanie dzieci - to naturalne jest że patrzą na mężczyzn od strony partnerów seksualnych i zaostrzają wymagania że tak powiem, wizerunkowe. Tego trendu nie da się pewnie utrzymać w nieskończoność i ekonomia matrymonialna pewnie wyreguluje podaż i popyt. Czyż wielu mężczyzn nie działa tak samo (patrzą na urodę i potem na XYZ)? Urodę się jednak traci, a z czasem liczy się pewnie bardziej wsparcie emocjonalne. Niech mnie skorygują ci, co mają odpowiednio duże doświadczenie z kobietami, bo ja dużego nie mam.
Re: Aborcja i seksualność
Zdaje mi się, że każdy patrzy najpierw na urodę, to jest po prostu czysta biologia, podświadomie ocenianie zdrowia partnera/partnerki na podstawie jego wyglądu, plus feromony i takie inne rzeczy. Wiadomo, że ważna jest więź emocjonalna później i inne sprawy, by coś trwało.tonerek pisze: 15 lis 2024, 18:55 i zaostrzają wymagania że tak powiem, wizerunkowe. Czyż wielu mężczyzn nie działa tak samo (patrzą na urodę i potem na XYZ)? Urodę się jednak traci, a z czasem liczy się pewnie bardziej wsparcie emocjonalne.
***
Ogólnie w temacie wydaje mi się, że teraz jest po prostu duży nacisk na poczucie wolności i trochę też duża roszczeniowość. Czy to źle? Nie wiem.. w pewnych kwestiach tak, bo czasem wszystko może być zbyt skrajne, lub jedna czyjaś wolność wyboru może przyczyniać się do ograniczania wolności kogoś innego..
Z drugiej strony seksualność i ciąża, to sprawy intymne i takie podstawowe u ludzi, więc zakazy czy nakazy w tej kwestii zawsze budzą kontrowersje. Pewnie i słusznie.
Skąd takie duże poczucie wolności - może z doświadczeń ludzi w przeszłości? Historia niewolnictwa, wojen, itd. Może po prostu zmiany mentalności ludzi wraz z rozwojem wszystkiego, na każdej płaszczyźnie chce się więcej i więcej czegoś? Może taki obecny trend wyrażania siebie?
- Drimlajner
- Global Moderator
- Posty: 2483
- Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Okęcie
Re: Aborcja i seksualność
Przeszedłem Cyberpunka, żadna gra nie będzie już taka sama co wcześniej. A na serio, Avowed zdecydowanie jest na moim radarze. Gra wydaje się wystarczająco pstrokata i kolorowa jak na mój gust, a Giatta wydaje się przyjemną dla oka kompanką, ale nie wiem czy do daty premiery nie będę miał przesytu sword & sorcery & shenanigans. Więcej wysiłku wkładam w odpalenie 101st in Normandy na nowym komputerze niż na instalację Wiedźminów chociażby.
Pomijając spodziewany rasistowski backlash: hurr durr schwartz Giatta, hurr durr schwartz Pallegina, hurr durr schwartz Fassina, to na chwilę obecną jedynym kontrowersyjnym elementem wydaje mi się aspirująca do gustu furries towarzyszka Yatzli. Mirke w Deadfire to był przedsmak tego w jaki sposób Obsidian potrafi puszczać oko do klienta, no ale to może być kontent opcjonalny.
Nie wiem w jakim stopniu randka z niedźwiedziem z BG3, albo pompki dla transów były opcjonalne. Pewnie w 100% opcjonalne.
Niewątpliwie ciekawym będzie również sprawdzenie czy Obsidian nie prześcignie po raz kolejny Bethesdy. Raz zrobili lepszego Fallouta, być może za drugim razem lepiej uda im się przejście z izometrycznego cRPG, do FPS.
Odnośnie ogólnych odczuć związanych z fantastyką to pełna zgoda, dodam tylko, że koncept twórczości Tolkiena (wbrew temu co napisał @Fyapowah) wychodzi z myśli chrześcijańskiej, ze średniowiecznego eposu rycerskiego, z XIX wiecznego romantyzmu i aspiruje do miana baśni, a usilne wkładanie tam wątków erotycznych tworzy groteskę i tak być powinno. Nie wszystko musi być alegorią rzeczywistości.
Gdzie w takim razie szukać niegroteskowych treści erotycznych?
Wystarczy wystawić twarz na powietrze, poczuć na skórze podmuch wiatru, suchego wiatru, z ziarenkami ostrego jak drobinki szkła piachu i przyprawy. Arrakis na dzień dobry wita nas kazirodztwem, homoseksualizmem, przemocą na tle seksualnym, kupczeniem, prostytucją, neurouwodzeniem, a Diuna stanowi, podobnie jak Władca Pierścieni, fundament nowego gatunku, gatunku Science Fiction.
---
Cyberpunk istnieje w zawieszeniu pomiędzy współczesnością, a Sci-Fi.
Gra o Tron to historia alternatywna z dodatkiem zombie, voodoo i smoków, a nie fantastyka.
Postapo to współczesność. Amerykańskie schizofreniczne zainteresowanie teoriami spiskowymi i moskiewski katastroficzny strach przed państwem opiekuńczym.
- Fyapowah
- Rozkręcony intro
- Posty: 302
- Rejestracja: 01 maja 2012, 23:24
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INTP
- Kontakt:
Re: Aborcja i seksualność
Daje mi do myślenia, że udało się skutecznie wmówić kobietom-millenialsom i zetkom, że ciąża to najgorsze nieszczęście jakie może je spotkać w życiu.
Pamiętam, że w Polsce jeszcze 20 lat temu to było coś zupełnie naturalnego, dziewczynki przygotowywały się do roli od dzieciństwa bawiąc się lalkami, nastolatki marząc o mężu marzyły też od razu o dzieciach i z rozmaślonym wyrazem twarzy słuchały opowieści starszych od siebie bab o ciąży i macierzyństwie.
Jak się szło z kuzynkami przez miasto i trafiły na jakiegoś berbecia to koniec, obowiązkowy przystanek i komentowanie jaki słodki.
Przewińmy teraz do 2024 i przeciętną lewaczkę bardziej interesuje to, czy będzie mogła się wyskrobać jeżeli tabletki antykoncepcyjne nie zadziałają, a w internecie urządzają sobie zawody w tym kto bardziej wyrazi obrzydzenie względem dzieci.
Przy czym kobiety o takich poglądach zbliżają się już do swojego fizycznego kresu możliwości urodzenia zdrowych dzieci i ewidentnie mają problemy psychiczne z tego powodu, bo kanalizują instynkt macierzyński w rzeczy typu obsesja na punkcie zwierząt czy aktywizm polityczny.
Nie mogę ogarnąć jak to się udało wszystko w ciągu jednego pokolenia.
Pamiętam, że w Polsce jeszcze 20 lat temu to było coś zupełnie naturalnego, dziewczynki przygotowywały się do roli od dzieciństwa bawiąc się lalkami, nastolatki marząc o mężu marzyły też od razu o dzieciach i z rozmaślonym wyrazem twarzy słuchały opowieści starszych od siebie bab o ciąży i macierzyństwie.
Jak się szło z kuzynkami przez miasto i trafiły na jakiegoś berbecia to koniec, obowiązkowy przystanek i komentowanie jaki słodki.
Przewińmy teraz do 2024 i przeciętną lewaczkę bardziej interesuje to, czy będzie mogła się wyskrobać jeżeli tabletki antykoncepcyjne nie zadziałają, a w internecie urządzają sobie zawody w tym kto bardziej wyrazi obrzydzenie względem dzieci.
Przy czym kobiety o takich poglądach zbliżają się już do swojego fizycznego kresu możliwości urodzenia zdrowych dzieci i ewidentnie mają problemy psychiczne z tego powodu, bo kanalizują instynkt macierzyński w rzeczy typu obsesja na punkcie zwierząt czy aktywizm polityczny.
Nie mogę ogarnąć jak to się udało wszystko w ciągu jednego pokolenia.
To teraz rytualny nierząd, zoofilia, kult baala, relatywizm moralny (chaotyczne dobro to też dobro, nieważne w którego boga wierzysz, byle byś wierzył) ma być chrześcijański? Nieźle ten szatan kombinuje. Radzę nie brać tego na poważnie.Drim pisze: 16 lis 2024, 1:29dodam tylko, że koncept twórczości Tolkiena (wbrew temu co napisał @Fyapowah) wychodzi z myśli chrześcijańskiej, ze średniowiecznego eposu rycerskiego, z XIX wiecznego romantyzmu i aspiruje do miana baśni, a usilne wkładanie tam wątków erotycznych tworzy groteskę i tak być powinno. Nie wszystko musi być alegorią rzeczywistości.
Czucie i wiara silniej mówi do mnie
Niż mędrca szkiełko i oko.
Niż mędrca szkiełko i oko.
- Drimlajner
- Global Moderator
- Posty: 2483
- Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Okęcie
Re: Aborcja i seksualność
O, zaczyna się robić ciekawie.
he he poniżej odp
A w którym miejscu w twórczości Tolkiena mamy rytualny nierząd, zoofilię, kult baala, relatywizm moralny? W którym miejscu mamy przesłanie, że nieprawda, tak naprawdę to Sauron był dobry, a przymierze pierścienia plugawe?Fyapowah pisze: 16 lis 2024, 10:15 To teraz rytualny nierząd, zoofilia, kult baala, relatywizm moralny (chaotyczne dobro to też dobro, nieważne w którego boga wierzysz, byle byś wierzył) ma być chrześcijański? Nieźle ten szatan kombinuje. Radzę nie brać tego na poważnie.
he he poniżej odp
- KierowcaInrzynier
- Pobudzony intro
- Posty: 170
- Rejestracja: 27 gru 2022, 21:42
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INTP
- Lokalizacja: 53.82747483729529, 18.107694236160945
- Kontakt:
Re: Aborcja i seksualność
Skoro seksualność i ciąża, to sprawy bardzo intymne, to czemu z postawy Wiem, że to jest - ale nie powiem bo siara przeszliśmy w zasadzie do kultu wyzwolenia seksualnego?Ogólnie w temacie wydaje mi się, że teraz jest po prostu duży nacisk na poczucie wolności i trochę też duża roszczeniowość. Czy to źle? Nie wiem.. w pewnych kwestiach tak, bo czasem wszystko może być zbyt skrajne, lub jedna czyjaś wolność wyboru może przyczyniać się do ograniczania wolności kogoś innego..
Z drugiej strony seksualność i ciąża, to sprawy intymne i takie podstawowe u ludzi, więc zakazy czy nakazy w tej kwestii zawsze budzą kontrowersje. Pewnie i słusznie.
Czyli w mentalności wielu ludzi wartością najbardziej kojarzącą się z wolnością nie jest swobodny dostęp do edukacji, równość płac, takie same możliwości prawne itd. tylko seksualność i wszelkie metody kontroli urodzeń?Skąd takie duże poczucie wolności - może z doświadczeń ludzi w przeszłości? Historia niewolnictwa, wojen, itd. Może po prostu zmiany mentalności ludzi wraz z rozwojem wszystkiego, na każdej płaszczyźnie chce się więcej i więcej czegoś? Może taki obecny trend wyrażania siebie??
Chciałbym też zauważyć skutek uboczny takich trendów. Wychowałem się w konserwatywnej rodzinie, która jednak z polityką nie miała do czynienia do 2015. To, co najbardziej ich drażni w postulatach lewej strony, to właśnie postulaty aborcyjno/seksualne, a stąd dla nich była prosta droga, że wolność/demokracja -> aborcje i rżnięcie się jak króliki, a co za tym idzie mają większa skłonność do autorytarnych metod rządzenia i pogłębiająca się polaryzacja społeczna.
Ostatnio dziadek robił mi jakiś wykład, i powiedział mi
Demokracja to bolszewizm
Liberalizm to najgorsze co mogło spotkać ludzkość
"Don't bend; don't water it down; don't try to make it logical; don't edit your own soul according to the fashion. Rather, follow your most intense obsessions mercilessly." - Franz Kafka
Re: Aborcja i seksualność
Wśród feministycznego betonu pro-abo mamy nastawienie podobne do libertariańskiego kultu własności prywatnej. Nie będzie mi państwo dyktować, co mogę robić a czego nie robić ze swoją własnością (tu: macicą), a stawianie praw iluś tygodniowego płodu ponad moje prawo do dysponowania swoim ciałem to zamordyzm i totalitaryzm. Zwłaszcza, jeśli twarzami tego państwa są ludzie tacy jak Jarosław "kobiety dają sobie w szyję zamiast rodzić dzieci" Kaczelnik.KierowcaInrzynier pisze: 16 lis 2024, 10:47 Skoro seksualność i ciąża, to sprawy bardzo intymne, to czemu z postawy Wiem, że to jest - ale nie powiem bo siara przeszliśmy w zasadzie do kultu wyzwolenia seksualnego?
Moim zdaniem prawo do aborcji na życzenie jest w tym kraju postulatem może kilkunastu % kobiet, które z jakiegoś powodu uznały, że liczne strajki sprzed kilku lat reprezentowały ich poglądy i tym samym ów postulat jest kwestią wagi ciężkiej. Otóż nie, i chyba zaczyna do nich docierać, że masa kobiet (w tym konserwatywek), która wówczas się do nich przyłączyła, przestraszyła się, jak zauważył tonerek, kiełkującego Iranu i widma prokuratora zmuszającego ich do donoszenia płodów bez szans na przeżycie lub z gwarantowanym skrajnym upośledzeniem. Dlatego też nasza rodzima lewica panicznie boi się przeprowadzenia referendum w sprawie prawa aborcyjnego, bo wtedy by się okazało, że król jest nagi i kobiety niekoniecznie kupują ich opowieść o aborcji na życzenie jako fundamentalnym prawie człowieka.
Za oceanem podobna historia. Kamala i jej sztab postawiły na obrzydzenie Trumpa kobietom, wałkując przede wszystkim temat Roe vs Wade uwalonego w sądzie najwyższym dzięki większości republikańskich nominatów w tymże. Wynik wyborów pokazał, że dla kobiet nie było to aż tak istotne jak chociażby problemy ekonomiczne - mimo wskaźników sugerujących całkiem niezłą kondycję amerykańskiej gospodarki, ceny dóbr konsumpcyjnych, ubezpieczeń czy wynajmu mieszkania po prostu bardzo bolą przeciętnego obywatela. Kamala jako wiceprezydent była po części twarzą tych problemów i nie mogła się tej łatki pozbyć. Inna sprawa, że Trump też w swoim bełkocie unikał kategorycznych stwierdzeń w temacie aborcji. Podkreślał jedynie, że prawo stanowe powinno regulować tę sprawę.
Mój św. p. dziadek lubił mówić, że demokracja to faszyzm.Demokracja to bolszewizm
Ja uważam, że współczesna demokracja liberalna to korporacjonizm - w sensie, pole rywalizacji dla partii zarządzanych jak megaprzedsiębiorstwa - ale to temat na inną okazję.
- Fyapowah
- Rozkręcony intro
- Posty: 302
- Rejestracja: 01 maja 2012, 23:24
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INTP
- Kontakt:
Re: Aborcja i seksualność
Liberalizm to był w XIX wieku. Teraz to mamy co najwyżej "progresywizm", postępujący jak nowotwór.
Czucie i wiara silniej mówi do mnie
Niż mędrca szkiełko i oko.
Niż mędrca szkiełko i oko.
Re: Aborcja i seksualność
Po pierwsze: tak, intymne, czyli w znaczeniu bardzo osobistego, a jeśli ktoś narusza twoje prawo już w kategorii cielesności to już bardziej chyba nie można. A przeszliśmy, bo zaszły takie zmiany w społeczeństwie dzięki rozwojowi edukacji, i rewolucji seksualnej.KierowcaInrzynier pisze: 16 lis 2024, 10:47 Skoro seksualność i ciąża, to sprawy bardzo intymne, to czemu z postawy Wiem, że to jest - ale nie powiem bo siara przeszliśmy w zasadzie do kultu wyzwolenia seksualnego?
Czyli w mentalności wielu ludzi wartością najbardziej kojarzącą się z wolnością nie jest swobodny dostęp do edukacji, równość płac, takie same możliwości prawne itd. tylko seksualność i wszelkie metody kontroli urodzeń?
Chciałbym też zauważyć skutek uboczny takich trendów. Wychowałem się w konserwatywnej rodzinie, która jednak z polityką nie miała do czynienia do 2015. To, co najbardziej ich drażni w postulatach lewej strony, to właśnie postulaty aborcyjno/seksualne, a stąd dla nich była prosta droga, że wolność/demokracja -> aborcje i rżnięcie się jak króliki, a co za tym idzie mają większa skłonność do autorytarnych metod rządzenia i pogłębiająca się polaryzacja społeczna.
Ostatnio dziadek robił mi jakiś wykład, i powiedział miDemokracja to bolszewizmLiberalizm to najgorsze co mogło spotkać ludzkość
Moim zdaniem to się najbardziej ludziom kojarzy z wolnością, jeśli chodzi o kraje rozwinięte. Nie ma u nas zauważalnego problemu z dostępem do edukacji czy nierównością płac. Pewnie zdarzają się takie sytuacje, ale to jak ze wszystkim, w każdej dziedzinie są jakieś naruszenia pojedyncze.
Jak widzisz starszych ludzi też najbardziej drażni temat aborcji i seksualności, dlaczego? Mogłyby drażnić ich inne rzeczy.. Ale tu chyba najczęściej chodzi o obrazę uczuć religijnych. I trochę dziwne też mówienie jakby to ludzie nigdy nie rżnęli się jak króliki...
- tonerek
- Intro-wyjadacz
- Posty: 428
- Rejestracja: 17 mar 2019, 17:20
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- Lokalizacja: Kraków
Re: Aborcja i seksualność
Jestem bardzo szczęśliwy że żyjemy w czasach kiedy nikt nie mówi mi ile mam mieć dzieci i dlaczego powinienem je mieć.
Precz z incelstwem! Precz z ciemnogrodem!
I cytat z Boya-Żeleńskiego:
Gdziekolwiek wyłoni się paląca kwestia, w której ludzie głowią się i radzą, co czynić, aby na świecie było trochę lżej i trochę jaśniej, natychmiast wysuwa się złowroga czarna ręka i rozlega się grzmiący głos: „Nie pozwalamy! Nie wolno wam nic zmienić, nic poprawić. Wszystko musi zostać po dawnemu; niczego tknąć nie pozwolimy z gmachu ciemnoty i ucisku. Ktokolwiek chciałby ulżyć doli człowieka na ziemi, sprzeciwia się prawu Boga, sprzeciwia się woli bożej”.
Precz z incelstwem! Precz z ciemnogrodem!
I cytat z Boya-Żeleńskiego:
Gdziekolwiek wyłoni się paląca kwestia, w której ludzie głowią się i radzą, co czynić, aby na świecie było trochę lżej i trochę jaśniej, natychmiast wysuwa się złowroga czarna ręka i rozlega się grzmiący głos: „Nie pozwalamy! Nie wolno wam nic zmienić, nic poprawić. Wszystko musi zostać po dawnemu; niczego tknąć nie pozwolimy z gmachu ciemnoty i ucisku. Ktokolwiek chciałby ulżyć doli człowieka na ziemi, sprzeciwia się prawu Boga, sprzeciwia się woli bożej”.