Strona 1 z 1

umiejętność sprzedania siebie a właściwie brak

: 19 wrz 2012, 17:04
autor: kosmonauta80
Sprzedać się, czyli opowiadać o sobie w superlatywach itd. Ciężko mi jest to zrobić podczas rozmowy kwalifikacyjnej. No bo niby kwalifikacje mam dobre, ale jak nie zapomnę czegoś powiedzieć ważnego (oczywiście po rozmowie "czemu tego nie powiedziałem") to znowu brak okazywania emocji przeszkadza. Mam tu na myśli brak entuzjazmu jak na odpowiadam na jakieś pytania. Przez tę moją introwersję - tak podejrzewam - przeszło koło mi parę fajny stanowisk :evil: Fajnych czyli praca jako projektant itp (bo po studiach technicznych jestem). Oczywiście koledzy ze studiów - ekstrawertycy bez wątpienia - bez problemu znaleźli pracę. No i jak tu się nie pochlastać?

Macie podobne problemy?

Re: umiejętność sprzedania siebie a właściwie brak

: 19 wrz 2012, 19:48
autor: highwind
Daj spokój. Uważam, że akurat w tej branży (gdzie sam pracuję) bardziej liczą się umiejętności i kwalifikacje niż "gadka" na rozmowie kwalifikacyjnej. Tym bardziej że zwykle jest tak, że z babeczką z HRu zamienia się parę zdań, a potem przychodzi Pan Inżynier i to przy nim trzeba zabłysnąć - i wcale nie elokwencją. W moim biurze zidentyfikowałem poza mną pięciu (na ok 25 osób stale przebywających na miejscu) introwertyków, z czego jeden jest tak skrajny, że usłyszenie od niego w jeden dzień więcej niż "cześć" i "na razie" graniczy z cudem. Ale za to chłopak ma łeb, wiedzę, intuicję i jest ogarnięty, i gdziekolwiek by się nie pojawił, wszyscy go chwalą za profesjonalizm. Za to lubię tę branżę.

Jedyne na czym cierpię z powodu introwersji w miejscu pracy, to integracja, do której podchodzę ze znikomym entuzjazmem, ale i tu nie ma tragedii.

Re: umiejętność sprzedania siebie a właściwie brak

: 05 paź 2012, 11:48
autor: kosmonauta80
Nie do końca się z Tobą zgodzę. Jak wiadomo dzisiaj na interviev wymaga się osób energicznych, z entuzjazmem. I wyobraźmy sobie sytuację: introwertyk i ekstrawertyk, kwalifikacje niemalże identyczne. Pracodawca przedstawia zakres obowiązków i mamy: ekstrawertyk tryska energią i entuzjazmem po usłyszeniu tego, introwertyk spokojnie stwierdza fakt z kamienną twarzą, że to mu odpowiada. I kogo wybierze pracodawca? To jest chore i coraz bardziej mnie zaczyna wkurzać. Jak by nie patrzeć w moim przypadku (inżynieria gdzie dużo trzeba "myśleć") zdecydowanie introwertyk lepiej się nadaje. I w takich momentach nachodzą mnie myśli: żyję w świecie idiotów.

Re: umiejętność sprzedania siebie a właściwie brak

: 05 paź 2012, 12:01
autor: Sorrow
kosmonauta80 pisze:Nie do końca się z Tobą zgodzę. Jak wiadomo dzisiaj na interviev wymaga się osób energicznych, z entuzjazmem. I wyobraźmy sobie sytuację: introwertyk i ekstrawertyk, kwalifikacje niemalże identyczne. Pracodawca przedstawia zakres obowiązków i mamy: ekstrawertyk tryska energią i entuzjazmem po usłyszeniu tego, introwertyk spokojnie stwierdza fakt z kamienną twarzą, że to mu odpowiada. I kogo wybierze pracodawca? To jest chore i coraz bardziej mnie zaczyna wkurzać. Jak by nie patrzeć w moim przypadku (inżynieria gdzie dużo trzeba "myśleć") zdecydowanie introwertyk lepiej się nadaje. I w takich momentach nachodzą mnie myśli: żyję w świecie idiotów.
No, to jest praktycznie rzecz biorąc forma rasizmu który jest promowany przez media, urzędy pracy i inne instytucje. Przydałaby się introwertyczna organizacja walcząca o prawdę i sprawiedliwość.

Re: umiejętność sprzedania siebie a właściwie brak

: 15 paź 2012, 16:25
autor: kosmonauta80
Właśnie dostałem odmowną odpowiedź na stanowisko, do którego wymagana jest wiedza z dziedziny będącej moją pasją. Jestem w 100% przekonany, że merytorycznie wypadłem satysfakcjonująco co widać było po minach rekruterów. Ale nie i tu wkurwiam się i zadaje pytanie czemu? Może to, że 3 razy się zaciąłem bo brakło mi jednego słowa (rozmowa po angielsku, ale wybrnąłem z tego). Czy ja kurwa naprawdę fikołki mam robić żeby to zasrane wrażenie zrobić dobre? :evil:

I jeszcze jedno: jak się dostałem na rozmowę to znajomy ekstra stwierdził "SUPER NA PEWNO MASZ JUŻ TĘ PRACĘ!!!" - i weź tu takiego nie skrzywdź...

Re: umiejętność sprzedania siebie a właściwie brak

: 18 paź 2012, 14:36
autor: Sorrow
No, to do dupy jak nawet przy specjalistycznych stanowiskach dyskryminują :/ . Trzeba założyć organizację walczącą z ekstrawertycznym szowinizmem.

Re: umiejętność sprzedania siebie a właściwie brak

: 20 paź 2012, 11:54
autor: kosmonauta80
Macie coś takiego jak poniżej opisałem?
Wymagany np angielski no to "tell me something about your last weekend". I co wtedy? Zastanawiam się co powiedzieć i już łatka jest przypinana "nie mówi biegle". A ja doskonale wiem jak biegle znam dany język!

Re: umiejętność sprzedania siebie a właściwie brak

: 20 paź 2012, 22:45
autor: Sorrow
Zacznij od "Well, I need a moment to think about it.".