mrowienie
: 29 sie 2012, 20:03
Witam!
Ostatnimi czasy zauważyłem, że jeśli ktoś przez dłuższy czas na jakieś imprezie mówi mi coś głośno do ucha to drętwieje mi ta strona ciała (do któej ucha ten ktoś coś mówi) i czuję po tej stronie pleców (okolice lędźwi) mrowienie, które nasila się proporcjonalnie do długości mówienia. Przy czym nie wiem czy to skutek tego, że czyję oddwch tej osoby czy intensywność głosu tej osoby. Oczywiście towarzyszy temu także zjawisko zamykania się
w sobie.
Spotkał się ktoś z was z takim czymś? Ktoś coś wie na ten temat? A może ma podobnie? Nie wiem czy to ma jakieś psychologiczne podłoże, czy też jest to zwykła biologia itp, itd.
Ostatnimi czasy zauważyłem, że jeśli ktoś przez dłuższy czas na jakieś imprezie mówi mi coś głośno do ucha to drętwieje mi ta strona ciała (do któej ucha ten ktoś coś mówi) i czuję po tej stronie pleców (okolice lędźwi) mrowienie, które nasila się proporcjonalnie do długości mówienia. Przy czym nie wiem czy to skutek tego, że czyję oddwch tej osoby czy intensywność głosu tej osoby. Oczywiście towarzyszy temu także zjawisko zamykania się
w sobie.
Spotkał się ktoś z was z takim czymś? Ktoś coś wie na ten temat? A może ma podobnie? Nie wiem czy to ma jakieś psychologiczne podłoże, czy też jest to zwykła biologia itp, itd.