Polski Portal Introwertyków

Od jakiegoś czasu po różnej maści portalach i forach internetowych krąży poczytny tekst o (rzekomej?) metamorfozie typowego Polaka i typowej polskiej mentalności. Tekst jest na stosunkowo wysokim poziomie merytorycznym i językowym i pomimo kilku wulgaryzmów i niezręczności językowych daje do myślenia.
Czym dla was jest taki nowa charakterystyka typowego Polaka? Trafna obserwacja zmieniającej się rzeczywistości, synteza narodowych wad wzbogacona o domieszkę kulturową XXI wieku? A może przesadzona karykatura przedstawiona w krzywym zwierciadle?
Kim dla was jest autor tekstu? Błyskotliwy obserwator czy wielki mazgaj?
Dla zachęty - bo to tekst stosunkowo obszerny - pierwszy akapit:

Dotychczas mówiąc o rasowym Polaku, miało się na myśli faceta z brzuszkiem, leżącego przy niedzieli na wersalce przed telewizorem, w koszulce na ramiączkach i przechodzonych spodniach popijającego piwko, czekającego aż żona poda mielone z ziemniakami na obiad. Dzięki rewolucji mentalnej i kulturowej rasowy Polak się zmienił.

http://paweldejko.blogspot.com/2012/05/ ... owego.html

Straszny opis. Nie sądzę, żeby typowy Polak był takim burakiem.
Ale autor sobie dobiera kolegów, swoją drogą.

Opis jest straszny. A ja się obawiam, że typowy Polak, czy też raczej "typowy" Polak jest właśnie taki...

Will pisze:Czym dla was jest taki nowa charakterystyka typowego Polaka? Trafna obserwacja zmieniającej się rzeczywistości, synteza narodowych wad wzbogacona o domieszkę kulturową XXI wieku? A może przesadzona karykatura przedstawiona w krzywym zwierciadle?

Tekst przedstawia opis rodziny, która karmi się tym, co daje im współczesny świat. Przekaz kierowany na klasę średnią, najliczniejszą, a więc grupę, z której można wyciągnąć najwięcej zysków i bardziej podatną na manipulację. Bycie kimś lepszym w korelacji z lepszym samochodem, telewizorem itd. Oczywiście kupionym po przecenie, kolejnym powodzie do dumy. To jak zaspokajanie instynktu łowieckiego.
Ludzie, którzy dali się omotać w materializm, który nigdy nie jest zaspokajalny (flustracje). Pewien schemat, w którym sami nie widzą sensu, wiedzą jedynie, że ,,tak ma być''.

Will pisze:Kim dla was jest autor tekstu? Błyskotliwy obserwator czy wielki mazgaj?

Obserwator. Jednak nie trzeba być błyskotliwym, by zauważyć takową tendencję. Każdy z nas w jakiejś mierze jest zniewolony schematami w różnych dziedzinach. Dlatego nie wiem czy jawna, choć nie napisana wyraźnie kategoryzacja na ciemnych i jaśnie oświeconych jest właściwa.

Materializm, chęć pokazania się dzięki samochodowi na kredyt czy wielkiemu domowi, który przez lata będzie stał niedokończony i niedogrzany, zaharowywanie się i wypalenie w wieku 30 lat, to owszem, coraz częstsza i smutniejsza norma. Ale takie chamskie zachowanie zupełnego buca? Dosyć przerysowana, dwuwymiarowa postać.
Myślę, że można być zupełnie zwyczajnym i konformistycznym Polakiem, a przy tym całkiem spoko człowiekiem.

Chciałbym tylko przypomnieć szanownym dyskutatorom (to od Terminatora :-P ), że nie jest to opis konkretnej osoby ale synteza zachowań wielu znanych autorowi ludzi. Sam o tym zresztą mówi w komentarzach, które są nawet warte przeczytania. Choćby po to, by zastanowić się nad brakiem umiejętności czytania ze zrozumieniem w narodzie. Chociaż u wykopowiczów to raczej nie dziwi, a większość ruchu trafiła tam z wykopu.
Nie można stwierdzić, że artykułowy Szymon jest typowym Polakiem, tak samo jak odziany w Lederhosen, z kuflem Warszteinera w jednej ręce i talerzem Sauerkraut w drugiej, jodłujący spaślak nie jest typowym Niemcem ;-) Niemniej jednak znam kilka osób, które oceniłbym na jakieś 80% szymonowości

Padre pisze: Nie można stwierdzić, że artykułowy Szymon jest typowym Polakiem

Dlaczego nie? Gdy mówi się o kimś/ czymś, że jest "typowy" ma się na myśli jakiś stereotyp, jednostkę należącą do zeschematyzowanego typu, która posiada z góry przynależny mu zespół cech, przechowywany w świadomości społecznej. Szymon jest typowym Polaczkiem, bo typowy polaczek to taka figura - tak, jak pisała inno - dwuwymiarowa, wręcz groteskowa w swej typowości i banalności. Typowy wcale nie oznacza - taki, który definiuje 8 na 10 członków społeczeństwa.

Wiesz, jeśli Szymon jest typowy, ponieważ zawiera w sobie wszystkie negatywne cechy grupy społeczmej, to nie sposób się zgodzić ;-) A teraz przyznawać się które kawałki Szymona widzicie w sobie :-P
Mimo wszystko moim zdaniem stereotyp =/= typowy. Dla mnie typowość jednak siedzi sobie tak pośrodku krzywej Gaussa, ale to już spór o definicje.

Jeżeli ,,rozbić'' tą kumulację negatywów Szymona na poszczególne cechy, można by przypisać niestety niektórym łatkę typowości w odniesieniu do Polaków (;

Dla nie przykładem było by plotkowanie o innych. Kto z Was nie zna zjawiska z własnej rodziny? Zapewne mniejszość.
Albo Katolicyzm. Niewielu znam prawdziwych katolików, za to wielu schematowców, którzy strumieniem płyną do kościoła ,,bo tak należy'', zadowoleni, że sąsiedzi nie maja powodu do plotek. (przy czym ci drudzy i tak coś na nich wynajdą)
..i inne, ale nie będę się rozpisywać, zapewne sami zauważyliście kolejne (:

Z Szymona mam robienie zakupów w Bezdomce i szukanie po półkach, co jest najtańsze. Ale to raczej z przymusu, niż skąpstwa. Chętnie kupowałabym w innych sklepach i inne produkty, jakbym miała za co.

Według mnie ten opis nie przedstawia typowego ani jeszcze stereotypowego Polaka, ale tak może wyglądać stereotypowy Polak w przyszłości. Ludzie zbierają wiele najczęściej spotykanych cech ludzi z danego obszaru, łączą je ze sobą i tak powstaje stereotyp o mieszkańcu tego obszaru.

W przypadku Polski, z tego co widzę to trudniej znaleźć cechy dawnego stereotypowego Polaka, a coraz więcej jest ludzi z cechami Szymona (niekoniecznie wszystkimi czy nawet większością). Wystarczy poczekać i kiedyś Szymon może być uważany za typowego Polaka. Może, bo ludzie nie koniecznie zwrócą uwagę na zmiany. Czasami ludzie tworzą sobie jeden stereotyp i on zostaje dopóki nie wydarzy się coś w rodzaju konfliktu na bliskim wschodzie, który zmienił dla wielu ludzi sposób patrzenia na muzułmanów.

Padre pisze:Chociaż u wykopowiczów to raczej nie dziwi, a większość ruchu trafiła tam z wykopu.

Nie wiedziałem, że trafiło to na wykop.pl

Padre pisze:Wiesz, jeśli Szymon jest typowy, ponieważ zawiera w sobie wszystkie negatywne cechy grupy społeczmej, to nie sposób się zgodzić ;-) A teraz przyznawać się które kawałki Szymona widzicie w sobie :-P
Mimo wszystko moim zdaniem stereotyp =/= typowy. Dla mnie typowość jednak siedzi sobie tak pośrodku krzywej Gaussa, ale to już spór o definicje.

Trudno ten opis rozumieć dosłownie, bo tutaj chodziło raczej o wyszczególnienie tych (nowo powstałych?) wad. 100 % Szymona raczej nikt nie zna, bo i takich pewnie nie ma, ale tak jak zauważyła Kot, pseudo katolików i żyjących nieco "na pokaz" wśród znajomych mu osób znajdzie chyba każdy. Podejrzewam, że autor tego tekstu raczej w głowie dokonał syntezy tych rzeczy, które mu się nie podobają i dopiero potem wysmażył swój artykuł, żeby był bardziej znośny w odbiorze i wzbudził nieco kontrowersji. Udało mu się jak widać (vide liczba komentarzy na wykopie).
Swoją droga, Biedronka zdaje się jest w niedzielę zamknięta. Więc chyba przemawia to za postrzeganiem tego artykułu bardziej jako ciekawostki literackiej niż reportażu o znajomym.
Ktoś mógłby zapytać, po co właściwie ludzie się rozwodzą nad takimi rzeczami, niechże każdy sobie żyje jak chce i jest mu wygodnie. Dla mnie osobiście kompletnym nieporozumieniem jest to uczęszczanie na mszę świętą w niedzielę i "zwyczaj" robienia zakupów. Właściwie to to chodzenie do kościoła ma chyba tylko i wyłącznie służyć pokazaniu swojej wypicowanej bryki, bo za osobę wierzącą sensu stricto Szymona raczej nie możemy uznać, a argumentu o tradycji też nie można użyć, bo przecież w niedzielę nie robi się zakupów. Coś takiego jest słusznie piętnowane.

Fyapowah pisze:W przypadku Polski, z tego co widzę to trudniej znaleźć cechy dawnego stereotypowego Polaka, a coraz więcej jest ludzi z cechami Szymona (niekoniecznie wszystkimi czy nawet większością). Wystarczy poczekać i kiedyś Szymon może być uważany za typowego Polaka. Może, bo ludzie nie koniecznie zwrócą uwagę na zmiany. Czasami ludzie tworzą sobie jeden stereotyp i on zostaje dopóki nie wydarzy się coś w rodzaju konfliktu na bliskim wschodzie, który zmienił dla wielu ludzi sposób patrzenia na muzułmanów.

I chyba o to chodziło panu Dejko - podkreślenie zachodzącej zmiany. Dla mnie osobiście też nie jest to takie jasne, dlatego umieściłem pytajnik w tytule tematu.

Will pisze:Trudno ten opis rozumieć dosłownie, bo tutaj chodziło raczej o wyszczególnienie tych (nowo powstałych?) wad. 100 % Szymona raczej nikt nie zna, bo i takich pewnie nie ma

Toteż właśnie, jak napisałem, wśród znajomych z dzieciństwa ze dwie osoby oceniłbym na 0,7-0,8 szymona

Will pisze:Podejrzewam, że autor tego tekstu raczej w głowie dokonał syntezy tych rzeczy, które mu się nie podobają i dopiero potem wysmażył swój artykuł

Sam to przyznaje w komentarzach pod wpisem.

Ten opis ładnie się wpisuje w malkontencką tendencję, by sarkać na Polskę, bo beznadziejna, i na Polaków, bo źli i głupi. Zauważcie, że Szymon posiada wyłącznie wady. Btw te wady wskazują moim zdaniem na przynależność do klasy niższej średniej bez względu na narodowość, przynajmniej w Europie.

Po spedzeniu kilku tygodni za granica stwierdzam, ze wsrod tutejszej emigracji zarobkowej jest bardzo duzo "szymonowatosci". Ba, osmiele sie nawet stwierdzic, ze to wlasnie tutaj nalezy szukac jego zrodla.
Inna sprawa, ze poki co spotykalem sie glownie z osobami niewyksztalconymi, byla to zatem grupa co najmniej srednio reprezentatywna.