Strona 1 z 1

Czy porównujecie przeszłość z teraźniejszością ?

: 16 maja 2012, 22:36
autor: Tarzan
Czy myślicie sobie czasem jak to kiedyś było, kiedy biegaliście z rówieśnikami na boisku, albo rozmawiałyście z koleżankami w pokoiku z lalkami barbie w rękach ? Jak kiedyś wyglądało życie, zarówno dla Was jak i starszych, także Waszych rodziców ? I porównujecie to z teraźniejszością ?

Bo ja tak sobie myślę, że kiedyś było inaczej. Mam na myśli czas bardzo nieodległy, jeszcze początki XXI wieku, wszyscy wokół wydali się jakoś tak mniej spięci, życie ludzi toczyło się wolniej, bez tak wielkiego ciśnienia.... i tą niedaleką przeszłość zespalam z teraźniejszością, kiedy muszę co rano o 7 wstawać i przez pół dnia słuchać czegoś, czego czasem nie rozumie nawet ten, kto mi to tłumaczy ; robić coś tylko po to, gdyż tak nakazuje "świat" i ja muszę za nim, po trupach choćby, podążać, później dla kogoś pracować, praktycznie przez cały czas się męczyć - a wszystko to po to, by w końcu umrzeć ...

Re: Czy porównujecie przeszłość z teraźniejszością ?

: 16 maja 2012, 22:59
autor: Will
Tarzan pisze:Czy myślicie sobie czasem jak to kiedyś było, kiedy biegaliście z rówieśnikami na boisku, albo rozmawiałyście z koleżankami w pokoiku z lalkami barbie w rękach ? Jak kiedyś wyglądało życie, zarówno dla Was jak i starszych, także Waszych rodziców ? I porównujecie to z teraźniejszością ?
Nie cierpiałem biegania po boisku.
Nie bawiłem się lalkami barbie.
Jak dla mnie prawie całe moje życie było skierowane do wewnątrz, ze skrywaniem wszystkich myśli, pragnień, nadziei, spostrzeżeń. Z rzadka tylko dzieliłem się z nimi zaufanym otoczeniem. W sumie to standard.
Ale nie tęsknię za beznadziejną przeszłością. Wolę teraźniejszość, bo tą sobie mogę częściowo chociaż kształtować (i pokolorować, jak mi się zachce).
Tarzan pisze:Bo ja tak sobie myślę, że kiedyś było inaczej. Mam na myśli czas bardzo nieodległy, jeszcze początki XXI wieku, wszyscy wokół wydali się jakoś tak mniej spięci, życie ludzi toczyło się wolniej, bez tak wielkiego ciśnienia.... i tą niedaleką przeszłość zespalam z teraźniejszością, kiedy muszę co rano o 7 wstawać i przez pół dnia słuchać czegoś, czego czasem nie rozumie nawet ten, kto mi to tłumaczy
Jak dla mnie początki XXI w. wcale się tak bardzo nie różniły (choć byłem wtedy jeszcze dzieckiem). Może masz taki wypaczony obraz przez recesję gospodarczą, kiepską kulturę polityczną w Polsce i wszechobecny postęp technologiczny.
A wstawać do szkoły, uczyć się wszelakich nudziarstw - to będzie robiło jeszcze wiele pokoleń po Tobie :).
Wyluzuj i zaakceptuj rzeczywistość, wcale nie jest taka zła :D

Re: Czy porównujecie przeszłość z teraźniejszością ?

: 17 maja 2012, 7:07
autor: Tarzan
Masz rację. W szczególności ten postęp techniczny, rozbudowa gospodarcza na wielką skalę mnie dobija.
Na przykład ostatnio leżę sobie na plaży, idą jacyś kolesie i mówią : - Po co usunąłeś mój komentarz na facebooku ?
- A po co mi jakiś Karol Ziemiańczyk ?! :D... po czym ja, usłyszawszy to, wyjąłem telefon z kieszeni, wpisałem delikwenta i wiedziałem gdzie mieszka, z kim się ożenił, gdzie się uczył, czego słucha, ile ma lat ...
..to właśnie trochę mnie przeraża. Już wiem, że go nie ma w domu i już mogę atakować tą chatę :). Tutaj skrajność, ale do tego to wszystko dąży, niepohamowany przepływ ton informacji. Kiedyś było jakoś tak swobodniej, nie było tych kamer na ulicach, na każdym skrzyżowaniu, mierników prędkości, radarów.... teraz to wszystko się robi jakieś kontrolowane i policyjne. Wydaję mi się że cały świat od ataku na WTC idzie w złym kierunku.

Re: Czy porównujecie przeszłość z teraźniejszością ?

: 17 maja 2012, 9:44
autor: arvendanci
Nie porównuję przeszłości z teraźniejszością. To co było, stało się i się już nie odstanie.
W zasadzie nawet nie staram się wracać do przeszłości. Oprócz jednego przypadku.
Wracam tylko wtedy, jeżeli zdaję sobie sprawę, że mogę stanąć przed podjęciem jakiejś podobnej decyzji, która być może miała jakieś swoje odbicie w przeszłości - wracam wtedy tylko po to, żeby wyciągnąć wnioski ze skutków podjęcia takiej decyzji. To wszystko.

Re: Czy porównujecie przeszłość z teraźniejszością ?

: 19 maja 2012, 0:17
autor: Tichy
Tarzan pisze:Bo ja tak sobie myślę, że kiedyś było inaczej. Mam na myśli czas bardzo nieodległy, jeszcze początki XXI wieku, wszyscy wokół wydali się jakoś tak mniej spięci, życie ludzi toczyło się wolniej, bez tak wielkiego ciśnienia.... i tą niedaleką przeszłość zespalam z teraźniejszością, kiedy muszę co rano o 7 wstawać i przez pół dnia słuchać czegoś, czego czasem nie rozumie nawet ten, kto mi to tłumaczy ; robić coś tylko po to, gdyż tak nakazuje "świat" i ja muszę za nim, po trupach choćby, podążać, później dla kogoś pracować, praktycznie przez cały czas się męczyć - a wszystko to po to, by w końcu umrzeć ...
A to nie jest tak, że w życiu każdego człowieka przychodzi ten moment, kiedy pęka bańka beztroskiej młodości? Nagle czas zaczyna przyspieszać, a człowiek zastanawiać nad sensem tego wszystkiego? Każdy chyba tak miał, nieważne czy w naszych czasach, czy kilkadziesiąt lat temu... Może kiedyś to zderzenie z rzeczywistością było mniej bolesne, bo dzieci nie miały tak łatwo, jak dzisiaj w czasach dobrobytu.

Re: Czy porównujecie przeszłość z teraźniejszością ?

: 24 maja 2012, 18:00
autor: leonidas
mam podobnie jak autor w 1szym poscie bardzo fajnie mi sie zylo tak do 15roku zycia lubie wspominac tamten czas nie brakowalo mi niczego niebylo wtedy tylu blokad co teraz ktore niewiem skad sie wziely,wogole to byl taki symboliczny czas dopiero wychodzila fifa 2005 plaskie monitory wszyscy caly dzien na boisku grali w pile bo liverpool wygral lige mistrzow dzieki dudkowi ,siec Idea zamienila sie w Orange
a The O Zone okupowalo wszystkie radiowe toplisty ,ciagle bylo slonce i bloki byly czyste swiezo po malowaniu teraz sie to wszystko tak zatracilo kazdy ma jakies tam swoje sprawy potworzyly sie jakies grupki a niektozi odeszli na bok i tak sie zyje z dnia na dzien ale dziecinstwo zawsze bede mile wspominac

Re: Czy porównujecie przeszłość z teraźniejszością ?

: 25 maja 2012, 1:00
autor: Akolita
Moje życie dopiero od niedawna staje się piękniejsze, pełniejsze, intensywne i interesujące. Nie porównuję tego, co jest dzisiaj do przeszłości, ponieważ przeszłość była przykra, nieudana a "ja", które pamiętam sprzed lat, to zupełnie inny, obcy człowiek.

Re: Czy porównujecie przeszłość z teraźniejszością ?

: 09 cze 2012, 21:26
autor: Tichy
Dopiero od niedawna, a więc był jakiś bodziec? Zewnętrzny, czy sama postanowiłaś coś zmienić?

Re: Czy porównujecie przeszłość z teraźniejszością ?

: 15 lip 2012, 5:08
autor: Difane
Bardzo często myślę o tym, jak wyglądała przeszłość i porównuję ją z chwilą obecną, jednak moje odczucia są dokładnie odwrotne niż założyciela tematu. Wspominam te wszystkie minuty spędzone na szkolnym boisku, kartkówki, sprawdziany, akcje charytatywne w których brałem udział, dziewczyny, których rozmiar biustu przypadł mi do gustu :lol: i widzę dwóch zupełnie innych ludzi. Kiedyś byłem niezwykle pracowity, systematyczny i udzielający się społecznie, z jasno postawionymi celami, które realizowałem. Świadectwo z paskiem to była dla mnie norma. Dziś to pasek mógłby być na dupie :lol: . Stałem się bardzo beztroski, leniwy, antysocjalny. Kiedyś było wstawanie o 7 i poczucie obowiązku edukacji, dziś czuję się tak, jakbym nic nie musiał. Wciąż mam co prawda życiowy cel (choć już zupełnie inny niż kiedyś), natomiast jego realizacja przychodzi mi bardzo opieszale.

Niezwykle łatwo z mojego tonu wypowiedzi wywnioskować, że nie jestem zachwycony obecną sytuacją (nie jestem też zachwycony tym, że zdecydowałem się to napisać), jednakże mam taki plan, aby za 5-10 lat wejść w ten temat, przeczytać co tu naskrobałem, uśmiechnąć się i powiedzieć "nie to nie byłem ja, to nie mogłem być ja :D ", w miejsce tego co będzie kiedyś przeszłością podstawić obecną teraźniejszość i zrównać ją z ziemią w porównaniu z tym, co aktualnie jest jedynie melodią przyszłości. Pomimo tego wciąż jestem pełen obaw, że tak naprawdę realizacja moich marzeń może sprawić, że moje życie okaże się jednym wielkim rozczarowaniem i koszmarem...

Re: Czy porównujecie przeszłość z teraźniejszością ?

: 15 lip 2012, 13:52
autor: Sorrow
Tarzan pisze:Czy myślicie sobie czasem jak to kiedyś było, kiedy biegaliście z rówieśnikami na boisku, albo rozmawiałyście z koleżankami w pokoiku z lalkami barbie w rękach ? Jak kiedyś wyglądało życie, zarówno dla Was jak i starszych, także Waszych rodziców ? I porównujecie to z teraźniejszością ?

Bo ja tak sobie myślę, że kiedyś było inaczej. Mam na myśli czas bardzo nieodległy, jeszcze początki XXI wieku, wszyscy wokół wydali się jakoś tak mniej spięci, życie ludzi toczyło się wolniej, bez tak wielkiego ciśnienia.... i tą niedaleką przeszłość zespalam z teraźniejszością, kiedy muszę co rano o 7 wstawać i przez pół dnia słuchać czegoś, czego czasem nie rozumie nawet ten, kto mi to tłumaczy ; robić coś tylko po to, gdyż tak nakazuje "świat" i ja muszę za nim, po trupach choćby, podążać, później dla kogoś pracować, praktycznie przez cały czas się męczyć - a wszystko to po to, by w końcu umrzeć ...
Przeszłość nie była wcale taka różowa. Możliwe, że byś się nawet nie miał szansy się nauczyć czytać a czasu byś nie miał bo większość część dna zapieprzałbyś w fabryce albo na roli.

Co do spiętości:
http://www.oocities.org/athens/acropolis/2691/moar.html
Tarzan pisze:Masz rację. W szczególności ten postęp techniczny, rozbudowa gospodarcza na wielką skalę mnie dobija.
Na przykład ostatnio leżę sobie na plaży, idą jacyś kolesie i mówią : - Po co usunąłeś mój komentarz na facebooku ?
- A po co mi jakiś Karol Ziemiańczyk ?! :D... po czym ja, usłyszawszy to, wyjąłem telefon z kieszeni, wpisałem delikwenta i wiedziałem gdzie mieszka, z kim się ożenił, gdzie się uczył, czego słucha, ile ma lat ...
..to właśnie trochę mnie przeraża. Już wiem, że go nie ma w domu i już mogę atakować tą chatę :). Tutaj skrajność, ale do tego to wszystko dąży, niepohamowany przepływ ton informacji. Kiedyś było jakoś tak swobodniej, nie było tych kamer na ulicach, na każdym skrzyżowaniu, mierników prędkości, radarów.... teraz to wszystko się robi jakieś kontrolowane i policyjne. Wydaję mi się że cały świat od ataku na WTC idzie w złym kierunku.
Radary zawsze były. A kamery są bo elektronika jest coraz tańsza i zamontowanie kamery na bloku czy parkingu jest mniej kosztowne niż wymiana przeciętych opon czy odmalowanie bloku po ataku graficiarzy. I większość tych kamer należy albo do właścicieli albo do firm ochroniarskich.

Największym zagrożeniem jest raczej Facebook i tym podobne. Bo gromadzi mnóstwo informacji, także niebezpiecznych - oraz śledzi użytkowników poza stroną. Do tego pojawia się motyw typu albo masz konto na facebooku albo nie możesz uzyskać informacji od innych studentów na roku.