Strona 1 z 2

Zanim usnę (dziwne)

: 16 maja 2012, 18:56
autor: Tarzan
Zawsze zanim usnę muszę się obściskać :P. Nie śmiejcie się, dopóki nie chciałem przestać tego robić wszystko było dobrze. Ale kiedy raz spróbowałem usnąć bez tego - nie mogłem. Czy to dlatego, że doskwiera mi samotność ? Może potrzebuję dziewczyny? Aż mi głupio mówić, obściskuję się z myślą o jakiejś ładnej kobiecie z mojego otoczenia, która na daną chwilę mi imponuje ;p.. wyglądem itp. Czy ktoś spotkał się z podobnym problemem ?

Re: Zanim usnę (dziwne)

: 16 maja 2012, 19:21
autor: Akolita
Może tak, może to brak kobiety, lub brak kontaktu z drugim człowiekiem w ogóle (do mamy i taty kiedy się ostatnio przytuliłeś?). Może to przyzwyczajenie. Ja z przyzwyczajenia śpię z pluszakiem i bez niego też nie zasnę.

Re: Zanim usnę (dziwne)

: 16 maja 2012, 19:26
autor: Tarzan
Do taty, do mamy.... ? Dość często, mimo 17stu lat ;). Nawet niektórzy z rodziny się śmieją : "O proszę jaki mamusi synek", bo bez skrępowania robię to nawet w towarzystwie ;D. Ale .. w nocy doskwiera mi to bardziej ten brak kogoś z boku. A Ty ile masz lat ?

Re: Zanim usnę (dziwne)

: 16 maja 2012, 21:00
autor: Akolita
Ja mam 25 lat, nadal przytulam się do mamy, jeśli mam taką możliwość (moja mama mieszka w innym kraju) mój najlepszy przyjaciel jest ode mnie kilka lat starszy, też nadal przytula swoją mamę. Moim zdaniem okazywać ciepło rodzicom i swoim dzieciom można i należy przez całe życie.

Re: Zanim usnę (dziwne)

: 16 maja 2012, 21:36
autor: highwind
Akolita pisze:Ja mam 25 lat, nadal przytulam się do mamy, jeśli mam taką możliwość
Piszecie nadal, jakby to z wiekiem mijało. A u mnie odwrotnie. Za łebka strasznie mnie to żenowało, a teraz nie mam z tym problemu - wręcz przeciwnie. Lubię pokazywać mamie, że ją szanuję, że się jej nie wstydzę i że jestem jej za wiele rzeczy wdzięczny.

A co do obściskiwania - WTF? W jakim sensie? Jak można się samemu obściskiwać? Że oplatasz ręce wokół tułowia? Nawet nie jestem sobie w stanie tego zwizualizować :P

Re: Zanim usnę (dziwne)

: 16 maja 2012, 21:57
autor: Inno
highwind pisze:A co do obściskiwania - WTF? W jakim sensie? Jak można się samemu obściskiwać? Że oplatasz ręce wokół tułowia? Nawet nie jestem sobie w stanie tego zwizualizować :P
O tak:
Obrazek
:P

Re: Zanim usnę (dziwne)

: 16 maja 2012, 22:23
autor: Tarzan
Haha dokładnie tak, ale mam różne sposoby :D. Co by nie było, muszę coś takiego zrobić, choćby jeden gest, żebym mógł usnąć spokojnie. Coś tak, jakbym miał przytulić moją ukochaną przed snem - bez tego nie można usnąć. Zresztą, nie ważne, być może mam coś z głową :D. Temat do zamknięcia.

Re: Zanim usnę (dziwne)

: 16 maja 2012, 22:50
autor: Akolita
Nie zamykaj, może nagle na Twój priw zaczną walić tłumy wzruszonych kobiet pragnących wepchnąć sobie Twoje oblicze między cycki. :mrgreen:

Re: Zanim usnę (dziwne)

: 16 maja 2012, 23:40
autor: highwind
Zwykłe natręctwo według mnie, a nie brak kogoś do przytulenia. Mam koleżankę, która przy zamykaniu mieszkania musi nacisnąć klamkę i policzyć do dziesięciu, bo inaczej ma wrażenie że domu nie zamknęła :P Też miałem parę takich głupich natręctw. Moja metoda - przełamać się i zrobić na przekór.

Re: Zanim usnę (dziwne)

: 17 maja 2012, 16:18
autor: mariusz2011
Tarzan pisze:Zawsze zanim usnę muszę się obściskać :P
Mam tak samo. :roll:

Re: Zanim usnę (dziwne)

: 18 maja 2012, 23:37
autor: kawa
highwind pisze:Zwykłe natręctwo według mnie, a nie brak kogoś do przytulenia.
Nie zgadzam się. Moim zdaniem to zwyczajny głód bliskości, może nieco infantylnie wyrażony.

Re: Zanim usnę (dziwne)

: 18 maja 2012, 23:49
autor: SardonicAlly
hmm. ciekawe, i faktycznie dość dziwne. Nie pamiętam żebym kiedyś miała specjalna ochotę kogoś przytulić, co dopiero siebie :P Nie powiem, nie protestuję jak ktoś już musi mnie użyć jako przytulanki, ale to jest cholernie niezręczne i nawet logistycznie trudne - gdzie dać te łapy, gdzie oprzeć brodę, kiedy jest dobry moment żeby nie urażając niczyich uczuć wymknąć się wreszcie?
Skoro już jesteśmy w temacie, może mi kto wyjaśnić jak jest cel przytulania? Logicznie rzecz biorąc, żadnych problemów to nie rozwiązuje, jest dość niezręczne... hmm, nie widzę plusów.

Re: Zanim usnę (dziwne)

: 19 maja 2012, 0:44
autor: kawa
Przytulanie nie rozwiązuje konkretnych problemów, widzę to raczej jako rodzaj wsparcia emocjonalnego. To oczywiście kwestia indywidualna, ale sądzę że niezależnie od stopnia "odspołecznienia" większość forumowiczów miewa potrzebę bezpośredniego zetknięcia z ciałem drugiego człowieka i pogrzania się przez chwilę w jego cieple.
O ile nie występuje jakiś lęk/wstręt przed dotykiem, zaryzykowałabym stwierdzenie że krótki uścisk może być bardzo introwertycznym gestem, bo znaczy dużo nie wymagając strzępienia języka.

Re: Zanim usnę (dziwne)

: 19 maja 2012, 0:55
autor: SardonicAlly
większość forumowiczów miewa potrzebę bezpośredniego zetknięcia z ciałem drugiego człowieka i pogrzania się przez chwilę w jego cieple.
hmm, ośmielę się stwierdzić że kot znacznie lepiej nadaje się do podgrzewania - zawsze to te prawie 3 stopnie ciepła więcej. :P
A względem emocjonalnego wsparcia, musi to być jakiś efekt uboczny , bo jakoś nie przypominam sobie świadomego udzielania czegoś takiego podczas nielicznych okazji służenia za przytulankę.

Re: Zanim usnę (dziwne)

: 19 maja 2012, 1:00
autor: kawa
SardonicAlly pisze:A względem emocjonalnego wsparcia, musi to być jakiś efekt uboczny , bo jakoś nie przypominam sobie świadomego udzielania czegoś takiego podczas nielicznych okazji służenia za przytulankę.
Wcale nie musiałaś. Ciepło mogło zostać niedostrzegalnie wyssane i zinterpretowane przez drugą stronę jako ładunek emocji :wink:
A kot swoją drogą.