Zakochałem się w manekinie
: 14 mar 2012, 17:09
Jest fantastycznie szczupłą brunetką o niespotykanej urodzie, do tego stopnia niedostępną, że nasz jedyny kontakt ogranicza się do patrzenia sobie w oczy przez szybę. I ten jej introwertyzm... Rozumiemy się bez słów. Chciałbym zaprosić ją na niedzielny obiad, ale obawiam się, że rodzice nie zaakceptowaliby naszej znajomości. W czasach postępującej manekinofobii wolę nie ryzykować. Tak więc nasza miłość z konieczności pozostanie czysto platoniczna, a nasza rozmowa ograniczy się do wymiany powłóczystych spojrzeń. Mogę jedynie podziwiać jej urodę zza szyby 