Polski Portal Introwertyków

Dobrze by było ,żeby istniała instytucja, pomagająca rozwiązywać problemy, jak myślicie. W szkole czasem bywamy dyskryminowani.

Oj tak, obraza na tle introwertycznym powinna być karana co najmniej tak surowo, jak obraza orientacji seksualnej. Niestety introwertycy mają problemy z organizacją: próbowałem kiedyś założyć partię introwertyków, która walczyłaby w sejmie o nasze prawa, ale spotkało się to ze znikomym odzewem... chyba lubimy cierpiec...

MetalMan pisze:próbowałem kiedyś założyć partię introwertyków, która walczyłaby w sejmie o nasze prawa, ale spotkało się to ze znikomym odzewem... chyba lubimy cierpiec...

Trzeba było wynająć ekstrawertyków by lobbowali w sejmie na naszą korzyść. Zniżki podatkowe przy I>80% czy coś ;-) I znów chciałbym usłyszeć jak sobie taką instytucję autorka wyobraża, bo mnoży wątki rzucając tylko ogólnikowe hasełka.

MetalMan pisze:Oj tak, obraza na tle introwertycznym powinna być karana co najmniej tak surowo, jak obraza orientacji seksualnej. Niestety introwertycy mają problemy z organizacją: próbowałem kiedyś założyć partię introwertyków, która walczyłaby w sejmie o nasze prawa, ale spotkało się to ze znikomym odzewem... chyba lubimy cierpiec...

Ja chętnie bym dołączyła do Twojej partii . Sama myślałam o złożeniu podobnej w przyszłości, może nie koniecznie musiałobybyć zaznaczone w nazwie,że to partia introwertyków, właściwe i ekstrawertycy, o racjonalnych poglądach mogliby dołączyć. Jeśli mielibyśmy odpowiedni program na 100% udałoby się. Partie , które nas teraz reprezentują znudziły mi się, właściwie nie ma na kogo głosować, chodzę na wybory dla przyzwoitości.

bloodmary21 pisze:Ja chętnie bym dołączyła do Twojej partii .

I tu bym była ostrożna.
Zakładanie Partii Introwertyków z MetalManem może skończyć sie pomysłem całkowitej eksterminacji ekstra- ambiwertyków, oraz represjonowaniem wszystkich, którzy nie zgadzają się z ogólnymi poglądami partii.
Gdzieś już był taki wątek.
Ale chętnie bym poczytała jakie postulaty ma introwertyczny elektorat, może za 4 lata... . :lol:

Przez całe życie NIGDY nie czułam się dyskryminowana z powodu introwertycznej natury. Jeśli już, to zazwyczaj należało mi się, bo zachowywałam się, jak cipka, upośledzona dziewczynka, ofiara losu itd... ale to fakt, że wygodnie jest wszystkie nieprzyjemności ze strony innych ludzi zwalić na ich brak zrozumienia wobec introwertyzmu.

Akolita pisze:Przez całe życie NIGDY nie czułam się dyskryminowana z powodu introwertycznej natury. (...) ale to fakt, że wygodnie jest wszystkie nieprzyjemności ze strony innych ludzi zwalić na ich brak zrozumienia wobec introwertyzmu.

Doskonale, będziesz zatem dysydentką. Porządna partia musi mieć odstępców; ot tak na wszelki wypadek kiedy się jej wrogowie zewnętrzni skończą ;-)

I dare play this shit!

Dopiszcie mnie do klubu

W razie czego mogę robić za ramię zbrojne Związku

Zgłaszam się na stanowisko Ministra ds. Holoka... eee... Stosunków z Ekstrawertykami. (Zuooo )