Strona 1 z 1
Być intro- to brzmi wreszcie dumnie
: 16 paź 2011, 21:12
autor: bloodmary21
Po wielu nieudanych próbach zmienienia siebie, usiłownia zostania cool ekstrawertyczką, w końcu zauważyłam ,że bycie spokojnym jest właściwe lepsze. Co z tego, że jesteśmy w mniejszośći, ale zawsze w naszym gronie możemy porozmawiać na ciekawe tematy, spędzić orginalnie czas. Mamy wiele nieodkrytych talentów wśród introwertyków. Ostatnio w programie Must be The Music pojawiła się Natalia Zozula - ta niesamowicie uzdolniona dziewczynka jest przykładem na to, że bycie intro brzmi dumnie, orginalnie i mozemy powalać ludzi naszym intelektem i zdolnościami. Pozdrawiam wszystkich zagubionych i szukających swojej tożsamości
Re: Być intro- to brzmi wreszcie dumnie
: 16 paź 2011, 21:59
autor: MetalMan
bloodmary21 pisze:Po wielu nieudanych próbach zmienienia siebie, usiłownia zostania cool ekstrawertyczką, w końcu zauważyłam ,że bycie spokojnym jest właściwe lepsze. Co z tego, że jesteśmy w mniejszośći, ale zawsze w naszym gronie możemy porozmawiać na ciekawe tematy, spędzić orginalnie czas. Mamy wiele nieodkrytych talentów wśród introwertyków. Ostatnio w programie Must be The Music pojawiła się Natalia Zozula - ta niesamowicie uzdolniona dziewczynka jest przykładem na to, że bycie intro brzmi dumnie, orginalnie i mozemy powalać ludzi naszym intelektem i zdolnościami. Pozdrawiam wszystkich zagubionych i szukających swojej tożsamości
Omfg...
Powiedzcie, że to prowokacja.

Re: Być intro- to brzmi wreszcie dumnie
: 16 paź 2011, 22:04
autor: bloodmary21
Powiedzcie, że to prowokacja.

[/quote]
Nie to nie jest prowokacja, z życia wzięte.
Re: Być intro- to brzmi wreszcie dumnie
: 16 paź 2011, 22:38
autor: Schmalzler
Popraw mnie, jeśli się mylę.
Wydaje mi się, że masz jakąś świętą misję pocieszania bliźnich. Doceniam, to bardzo miłe, ale większość z nas radzi sobie całkiem dobrze. Naprawdę.
Re: Być intro- to brzmi wreszcie dumnie
: 16 paź 2011, 22:52
autor: Pałer_Frytas
Schmalzler pisze:Popraw mnie, jeśli się mylę.
Wydaje mi się, że masz jakąś świętą misję pocieszania bliźnich. Doceniam, to bardzo miłe, ale większość z nas radzi sobie całkiem dobrze. Naprawdę.
Nie pyskuj.
Re: Być intro- to brzmi wreszcie dumnie
: 16 paź 2011, 23:30
autor: highwind
Schmalzler pisze:Wydaje mi się, że masz jakąś świętą misję pocieszania bliźnich. Doceniam, to bardzo miłe, ale większość z nas radzi sobie całkiem dobrze. Naprawdę.
Może pisząc to, pociesza samą siebie. Mi to nie przeszkadza.
Re: Być intro- to brzmi wreszcie dumnie
: 17 paź 2011, 0:27
autor: Schmalzler
Taki już ze mnie wampir energetyczny. Cóż poradzić

Należy propagować pozytywny wizerunek introwertyka
: 21 paź 2011, 18:42
autor: bloodmary21
Hej! To znowu ja, wiecie pomysł z wprowadzeniem podziałów był trochę nie do końca przemyślany. Wpadłam na taki pomysł,że powinno się bardziej ukazywać pozytywny wizerunek introwertyków. Ogólnie dominujący w społeczeństwie są ekstrawertycy, dlatego sądzę,że nasza mniejszość, która stanowi ok. 25% ludzkości jest trochę bardziej dyskryminowana, przez co pewna część introwertyków ma obniżone poczucie wartości i staje się nieśmiała. Nie możemy tworzyć autonomii, bo wtedy spostrzegaliby nas jako,że czujemy się lepsi. Poza tym przecież ekstrawertycy też mają pozytywne cech , które są nam potrzebne, nie możemy generalizować, tylko dobrze się przypatrzcie. Po prostu musimy im uświadomić,że różnimy się, a odmienności są potrzebne na świecie i ubiegać się o własne prawa. Mamy alternatywę stworzania organizacji, które będą bronić nas.
W filmach też naszego wizerunku nie pokazują pozytywnie, raczej jako osobników trochę zdziwaczałych i wyalienowanych. Chociaż ostatnio oglądałam " Rodzinkę pl" i tam już obraz introwertyka jest pokazany dużo, dużo lepiej, mam na myśli Tomka, nie wiem,czy oglądacie?
P.S.Istnieje pomiędzy danymi grupami konkurencja, może trochę ukryta, ale jest. Musimy z podanego faktu zdawać sobie sprawę. Ekstrawertycy też mają nam czego pozazdrościć z charakteru. I wcale nie jesteśmy jakimiś dziwakami, jak niktórzy piszą na tym forum, potrzebujemy znać swoją wartość i szanować siebie, bo inni nie będą traktować nas poważnie.
Co o tym myślicie?
Re: Należy propagować pozytywny wizerunek introwertyka
: 21 paź 2011, 20:58
autor: MetalMan
Krótko mówiąc, jak na razie, to koleżanka uprawia propagandę introwertyka-kaleki. Do tego dochodzi bardzo stereotypowe podejście do tematu[a jak wiemy, każdy szanujący się introwertyk nigdy nie uogólnia

] Sad but true.
Dlaczego patrzysz na wszystko jak na rywalizację pomiędzy intro i ekstra?
Podejrzewam, że to chwilowe zachłyśnięcie się definicją introwertyzmu. Miejmy nadzieję, że niedługo zrozumiesz jak na to patrzeć. Pozdrawiam

Re: Należy propagować pozytywny wizerunek introwertyka
: 22 paź 2011, 15:23
autor: highwind
bloodmary21 pisze:(...) Ogólnie dominujący w społeczeństwie są ekstrawertycy, dlatego sądzę,że nasza mniejszość, która stanowi ok. 25% ludzkości jest trochę bardziej dyskryminowana, przez co pewna część introwertyków ma obniżone poczucie wartości i staje się nieśmiała. (...) Po prostu musimy im uświadomić,że różnimy się, a odmienności są potrzebne na świecie i ubiegać się o własne prawa. Mamy alternatywę stworzania organizacji, które będą bronić nas.
W filmach też naszego wizerunku nie pokazują pozytywnie, raczej jako osobników trochę zdziwaczałych i wyalienowanych. Chociaż ostatnio oglądałam " Rodzinkę pl" i tam już obraz introwertyka jest pokazany dużo, dużo lepiej, mam na myśli Tomka, nie wiem,czy oglądacie?
P.S.Istnieje pomiędzy danymi grupami konkurencja, może trochę ukryta, ale jest. Musimy z podanego faktu zdawać sobie sprawę.
Wydajesz się dzielić ludzkość grubą krechą na ekstra-75%/intro-25% (a co gorsza oni/my), a zapominasz o odcieniach szarości. Ja jestem introwertykiem i nie czuję się z tego powodu ani onieśmielony, ani dyskryminowany. Czasem spotykam się z błędną interpretacją moich zachowań (typu: cichy - znaczy nie lubi ze mną gadać, albo nie wychodzi na imprezy - znaczy nie lubi ze mną przebywać), ale wystarczy stanowczo wyjaśnić delikwentowi w czym rzecz i to wystarcza, ewentualnie zabawić się w kameleona i wysilić się lekko żeby pogadać chwilę o tej przysłowiowej dupie Maryni. Ale bez przesady, nie jestem jakimś innym gatunkiem, który potrzebuje rzecznika, tłumacza a i może od razu psychoterapeuty, żeby wytłumaczyć obcemu ekstrawertykowi co mi w głowie gra.
Nie wiem dlaczego z takim uporem zestawiasz ze sobą pojęcia introwertyk-nieśmiały-dyskryminowany-pokrzywdzany-niezrozumiany-i-inne-nany-nany. Jeśli mówisz o sobie, to pisz w pierwszej osobie liczby pojedynczej, a nie generalizuj do 25% ludzkiej populacji. A co to, ekstrawertyk nie może mieć obniżonego poczucia własnej wartości i być w związku z tym onieśmielonym? Jasne że może. Do mnie to co piszesz w ogóle nie trafia. Organizacje pomocy to można oferować ludziom pokrzywdzonym, a tych jest na pęczki i nikt nie powiedział że większość jest introwertykami.
A tekst o konkurencji to już totalne zaskoczenie. O jakiej konkurencji ty mówisz? Jakiś przykład?