Skąd deprecjacja introwertyzmu przez introwertyków?
: 07 kwie 2011, 14:33
Zapytam, bo mnie ta kwestia nurtuje już od długiego czasu. Czemu tak wiele z tu piszących narzeka na swój introwertyzm, utożsamia go z całym nieszczęściem życia i uważa, że gdyby nie ten typ temperamentu, to by było im lepiej? Skąd to się bierze?
Czy chodzi o to, że chcielibyście być jak większość, i jakbyście się urodzili ekstrawertykami, ale większość populacji byłaby intro, to wtedy wolelibyście być introwertykami?
Czy chodzi o to, że uważacie, że być ekstrawertykiem jest lepiej, bo są szczęśliwsi, mają mniej trosk, czy coś w tym stylu?
Czy chodzi o to, że mylnie postrzegacie introwertyzm i obarczacie go winami, za które nie jest odpowiedzialny, jak nieśmiałość, lęk przed ludźmi?
Może nie lubicie, nie akceptujecie siebie i introwertyzm jest dla Was takim kozłem ofiarnym?
Coś jeszcze innego?
Czy ktoś by mi mógł wytłumaczyć?
Czy chodzi o to, że chcielibyście być jak większość, i jakbyście się urodzili ekstrawertykami, ale większość populacji byłaby intro, to wtedy wolelibyście być introwertykami?
Czy chodzi o to, że uważacie, że być ekstrawertykiem jest lepiej, bo są szczęśliwsi, mają mniej trosk, czy coś w tym stylu?
Czy chodzi o to, że mylnie postrzegacie introwertyzm i obarczacie go winami, za które nie jest odpowiedzialny, jak nieśmiałość, lęk przed ludźmi?
Może nie lubicie, nie akceptujecie siebie i introwertyzm jest dla Was takim kozłem ofiarnym?
Coś jeszcze innego?
Czy ktoś by mi mógł wytłumaczyć?