Strona 1 z 3
Skupienie uwagi
: 07 sie 2007, 14:24
autor: sagitar
Jak wygląda u Was sytuacja ze skupieniem? Introwertycy mają ponoć szczególną do tego zdolność - jak to jednak godzi się z tą ciągłą, przelewającą się przez głowę introwertyka falą myśli?
Pytam, bo sam potrzebuję niemałego wysiłku by osiągnąć głębokie skupienie. Jeśli coś mnie nie interesuje, np. książka - a muszę ją przeczytać, to skupić się na niej jest mi niezwykle trudno - zalewa mnie fala myśli i zanim się spostrzegę, porywa mnie daleko od treści danej lektury.
Do tych przemyśleń skłonił mnie przypadek znajomego ekstrawertyka, który choć nie grzeszy inteligencją, nie dość że pamięć ma rewelacyjną, to i skupić się potrafi w tym stopniu, że nie słyszy, co się do niego mówi...
: 07 sie 2007, 23:50
autor: Majka
Jeśli mnie coś interesuje, to potrafię siedzieć nad tym kilka godzin i zapomnieć o całym świecie. Jeśli jednak mnie nie interesuje, to myśli uciekają mi gdzieś indziej i nawet jak się staram, nie umiem się nad tym skupić.
: 08 sie 2007, 23:18
autor: rita
Podpisuję się pod tym co powiedziała SkyMaja, jeśli mnie coś interesuje to nie ma problemu.... Podobnie jest z rozmowami... jeśli temat ciekawy to nawet się czasem odezwę :wink: a jak nie to odlatuję.

: 04 lis 2007, 13:57
autor: rawel
Jeśli coś mnie naprawdę zainteresuje potrafię skupić się tylko na tym i czasem nie słyszę nawet jak ktoś do mnie mówi w tym czasie.
Jeśli jednak muszę się np. pouczyć, a w głowie mam tysiąc innych myśli wtedy jest naprawdę ciężko skupić moją uwagę na nauce.
: 05 lis 2007, 15:43
autor: radek
Mam ten sam problem, kiedy chcę się uczyć czegoś, to zawsze myśli lecą w bok, zaczynam o czymś innym myśleć, czy to o jakimś zdarzeniu, czy o czymś innym. Kiedy czytam jakąś ciekawą książkę, to myśli wtedy tak się nie rozpraszają, ale nie skupiam się tak mocno, żeby nic nie słyszeć z otoczenia.
: 05 lis 2007, 21:32
autor: underdog
u mnie wielkie problemy ze skupieniem uwagi
doszło do tego, że gdy muszę się czymś zająć to słucham głośnej, ostrej muzyki - i tak mnie to bardziej nie rozproszy, a przynajmniej mam "energetycznego kopa"
: 06 lis 2007, 16:18
autor: Cosh!se
Ja nie mam problemów ze skupieniem uwagi. Jeśli zależy mi na dobrej ocenie z jakiegoś przedmiotu to nie ma problemu. Jeśli jednak muszę przeczytać jakąś supernudną książke to nie ma zmiłuj żebym skończyła chociaż 1 stronę

: 08 lis 2007, 21:57
autor: PoCO
Ja też się kiepsko skupiam, czasami nie potrafię w myślach policzyć do 10 :/ Jedyne wyjątki to komp i książka, wtedy odjeżdżam zupełnie... żałuje tylko, że nie mam podzielności uwagi
: 11 lis 2007, 16:58
autor: makarena
Również u mnie jest problem ze skupieniem uwagi, zwłaszcza gdy z kimś rozmawiam. Potrafię się wtedy wyłączyć, pomyśleć o czymś innym i jest mi wtedy wstyd, że nie wiem o czym osoba mówiła i co mam jej odpowiedzieć. Podobnie było na studiach, podczas wykładów potrafiłam się tak rozmarzyć, że kompletnie nie wiedziałam o czym był wykład. Jedynie na wykładach z psychologii udawało mi się skupić i z przyjemnością słuchać.
: 17 lis 2007, 21:04
autor: Ekwiwalencja
Nie umiem się skupić na nauce przedmiotów których nie lubię historii na przykład, na lekcjach jest lepiej jeśli tylko siedzę w pierwszych rzędach;]
Przy czytaniu muszę mieć spokój i ciszę absolutną- jeśli książka mnie porwie nie ma mnie dla świata, jeśli nie liczę strony do końca rozdziału po naście razy;]
: 18 lis 2007, 20:32
autor: rosemary
To, że introwertycy mają rzekomo większą zdolność skupienia uwagi rozumiem nieco inaczej - przynajmniej patrząc na siebie. Myślę, że w tych "mądrych" książkach może chodzić o cierpliwość i wytrwałość, przy innego rodzaju czynnościach. Potrafię wiele godzin, nawet dni spędzić nad wykonaniem jakiegoś zadania, np. sporządzeniem projektu, rysunków, czy napisaniem jakiegoś tekstu. Chodzi mi o zadania, które wymagają przemyślenia, przeanalizowania, i po prostu "wysiedzenia" godzin nad czymś. W takich przypadkach rzeczywiście umiem się świetnie skupić.
Tymczasem, gdy mam przyswoić jakąś wiedzę z książek, czy wykładów - myśli nie nadążają za natłokiem informacji i po chwili biegną już swoim torem. Zamyślam się wtedy i po jakimś czasie, gdy "wracam na ziemię" już nie wiem o co chodzi i muszę zaczynać od początku.
Może jest to związane z tym, że ekstrawertycy łatwiej skupiają uwagę na informacjach dostarczonych im z zewnątrz, przez co łatwiej i szybciej przetwarzają je. Introwertycy muszą wszystko przemyśleć, przeanalizować po swojemu, gdzieś tam w środku i łatwiej jest im się skupić na zadaniach, które wymagają takiego właśnie procesu wewnętrznego.
: 19 lis 2007, 0:07
autor: underdog
dobrze napisane... w każdym razie u mnie dokładnie tak to działa
: 23 lis 2007, 0:27
autor: tygiel
Dopiero na studiach nauczyłem się "skupienia na żądanie". Czas leci, sesja coraz bliżej trzeba skupić się na problemie. To niełatwe, ale udało się przez ciągłe pisanie i rozrysowanie danego problemu. Tak jakby ciąg przemyśleń udawało się przelać na papier i tym samym skrócić drogę "od pomysłu do przemysłu".
: 06 sty 2008, 23:10
autor: Sorrow
Ja nawet na studiach nie byłem w stanie się tego nauczyć w związku z czym mnie wywalili.
: 13 lut 2008, 1:24
autor: Szysz
Skupienie na żądanie, owszem na 1 minutę ... potem już jestem myślami w innym miejscu. Często na przykład przy liczeniu zdarza mi sie powtarzać w myślach to samo działanie jakbym chciał zgadnąć wynik, a nie po prostu policzyć.