Strona 1 z 1

obiektywizm, subiektywizm, intro, ekstra

: 03 sty 2011, 21:34
autor: qrs
Wydaje mi sie, że to właśnie fakt bycia introwertykiem sprawia, że jesteśmy bardziej obiektywni. Nie jesteśmy zależni od wpływów innych ludzi takich jak opinia, tradycja czy religia. Jeśli ktoś dodatkowo umie panować nad emocjami to podczas podejmowania decyzji będzie się kierował jedynie faktami i logiką.

Jedyny problem w tym, że często dochodzimy do wniosków, które przez "normalnych" ludzi są nie do przyjęcia...

Re: Dystans

: 03 sty 2011, 22:04
autor: omnix
qrs pisze:Jedyny problem w tym, że często dochodzimy do wniosków, które przez "normalnych" ludzi są nie do przyjęcia...
I można usłyszeć "wydaje ci się, widisz to co chcesz widzieć".

Re: Dystans

: 03 sty 2011, 23:18
autor: Badyl
omnix pisze:
qrs pisze:Jedyny problem w tym, że często dochodzimy do wniosków, które przez "normalnych" ludzi są nie do przyjęcia...
I można usłyszeć "wydaje ci się, widisz to co chcesz widzieć".

no skad ja to znam... dlatego unikam kontaktow z "normalnymi"

Re: Dystans

: 04 sty 2011, 11:41
autor: iksigrekzet
qrs pisze:Wydaje mi sie, że to właśnie fakt bycia introwertykiem sprawia, że jesteśmy bardziej obiektywni. Nie jesteśmy zależni od wpływów innych ludzi takich jak opinia, tradycja czy religia. Jeśli ktoś dodatkowo umie panować nad emocjami to podczas podejmowania decyzji będzie się kierował jedynie faktami i logiką.
Na szczęście nic w tym zdaniu nie jest prawdą, ciężko znaleźć bardziej obciążone subiektywizmem opinie niż te introwertyków :)
qrs pisze: Jedyny problem w tym, że często dochodzimy do wniosków, które przez "normalnych" ludzi są nie do przyjęcia...
Wnioski innych ekstrawertyków są również tak samo nie do przyjęcia dla reszty ekstrawertyków.

Re: Dystans

: 04 sty 2011, 16:02
autor: MetalMan
iksigrekzet pisze:Na szczęście nic w tym zdaniu nie jest prawdą, ciężko znaleźć bardziej obciążone subiektywizmem opinie niż te introwertyków :)
++
[ubiegłeś mnie Mistrzu :evil: ]
Może mi się wydaje, ale ostatnio coraz częściej spotykam się na forum z generalizacją, podbudowaniem introwertycznego ego. Jeszcze kilka równie ciekawych spostrzeżeń i możemy zakładać partię z hasłem:
"ein [intro]Volk, ein Reich, ein Fuhrer[MetalMan :twisted: ] " :lol:
Wersja dla osobników uważających faszyzm za fuj-prawicowy odchył:
"Introwertycy wszystkich Krajów, łączcie się" :twisted:
Jakby to powiedział pewien człowiek: "zaprawdę zaprawdę powiadam Wam, nie jest to dobre" :wink:

Re: Dystans

: 04 sty 2011, 21:43
autor: qrs
Cóż... faktycznie z mojej strony zabrzmiało to trochę egocentrycznie

Chodziło mi o to, że teoretycznie będąc samemu nie podlega sie wpływom. Nie majac odpowiednich danych statystycznych nie moge poprzeć swoich tez, jednak chciałbym poznać Wasze na to dlaczego introwertycy miałby być bardziej subiektywni.

BTW Kto wie... moze zostanę politykiem.

Re: Dystans

: 04 sty 2011, 22:01
autor: Inno
iksigrekzet pisze:
qrs pisze:Wydaje mi sie, że to właśnie fakt bycia introwertykiem sprawia, że jesteśmy bardziej obiektywni.
Na szczęście nic w tym zdaniu nie jest prawdą, ciężko znaleźć bardziej obciążone subiektywizmem opinie niż te introwertyków :)
Też chciałam zwrócić na to uwagę. Warto przeczytać, co pisał o tym Jung. Z "Typów psychologicznych":

"Miana i pojęcia nadawane mechanizmowi introwersji i ekstrawersji są doprawdy różnorodne i w każdym wypadku dostosowane do punktu widzenia indywidualnego obserwatora. Mimo zróżnicowania sformułowań, z zasadniczego ujęcia zawsze przebłyskuje to, co wspólne, to znaczy: w jednym wypadku jest to podążanie uwagi za podmiotem, w drugim zaś podążanie uwagi od przedmiotu do podmiotu i do procesów psychologicznych, jakie w nim zachodzą. W pierwszym wypadku przedmiot niczym magnes oddziaływa na tendencje podmiotu, przyciąga je do siebie i poważnie uwarunkowuje podmiot, ba, podmiot wręcz sam się wyobcowuje zmienia swe cechy w celu przystosowanie się do przedmiotu do tego stopnia, że można by mniemać, iż przedmiot ma większe znaczenia dla podmiotu, że koniec końców on nadaje mu impet, że w pewnym sensie absolutne przeznaczenie, szczególny sens życia i los podmiotu polegają na całkowitym oddaniu się przedmiotowi. W drugim wypadku natomiast podmiot jest i pozostaje w centrum wszelkiego zainteresowania. Wydaje się, że w końcu cała energia witalna szuka przedmiotu, przeto stale nie dopuszcza do sytuacji, w której podmiot mógłby zdobyć zbyt silny wpływ. Wydaje się, że energia odpływa od przedmiotu, że podmiot staje się magnesem, który chce przyciągnąć do siebie przedmiot.

Niełatwo przystępnie i jasno scharakteryzować owo przeciwstawne zachowanie podmiotu wobec przedmiotu, niemałe jest też niebezpieczeństwo popadnięcia w paradoksy, z których rodzi się więcej zamętu niż przejrzystości. Całkiem ogólnie można by scharakteryzować stanowisko introwertyczne jako to, które próbuje w każdych warunkach podporządkować <<ja>> i subiektywnemu procesowi psychologicznemu przedmiot i obiektywny proces, czy też które w każdym razie usiłuje utwierdzić się w opozycji do przedmiotu. Dlatego stanowisko to nadaje większą wartość podmiotowi niż przedmiotowi, który - odpowiednio do tego - zajmuje coraz niższy szczebel w hierarchii wartości, ma znaczenie wtórne, ba - niekiedy przedstawia li tylko zewnętrzny, obiektywny znak jakiejś treści subiektywnej, na przykład stanowi ucieleśnienie idei, przy czym tym, co istotne, jest sama idea; bywa, że jest to przedmiot jakiegoś uczucia, zasadnicze jest jednak samo przeżycie uczuciowe, a nie przedmiot w swej realnej jednostkowości. Stanowisko ekstrawertyczne natomiast podporządkowuje podmiot przedmiotowi, któremu przypada większa wartość. Podmiot ma zawsze wtórne znaczenie; proces subiektywny jawi się niekiedy jako li tylko zaburzający lub zbędny przyczynek do wydarzeń obiektywnych. Jasno widzimy, że psychologia wynikająca z tych przeciwstawnych stanowisk musi się rozpaść na dwie całkiem różne orientacje: jedna postrzega wszystko z punktu widzenia swego ujęcia, druga zaś z punktu widzenia procesu obiektywnego."

c.d.n.