Strona 1 z 2

Spontaniczność

: 06 lis 2010, 21:42
autor: air
Znowu ja 8)
Odnoszę wrażenie, że chyba nie do końca rozumiem, co wrzucasz w hasło introwertyzm.
Nie mam jeszcze chłopaka,ale chciałabym,ay był on koniecznie ekstrawertykiem.
Dlaczego ? A to dlatego,że poszukuję partnera do szalonych eskapad w nieznane (np. wybieram jakieś miejsce na mapie bez podglądania i mówię : jedźmy tam ! a on : spoks,już pakuję walizki
Czy ten fragment jakoś określa przynależność intro/ekstra?

........................................................................................................................................

Skoro już piszę to jeszcze:

A co zrobiłabyś gdyby wybrane miejsce na mapie było - ot choćby Rowem Mariańskim, a Twój mężczyzna powiedział - nie? Mogłoby się to przydarzyć, gdybyś wybierała bez podglądania mapy, czyż nie? I dlaczego to Ty wybierałabys miejsce wyprawy, a nie on?
Przepraszam za offtop :|

Wydzieliłam z poprzedniego wątku jako osobny i pełnoprawny temat, bo się offtop zaczął ciekawie rozwijać. - Inno

Re: Związek introwertyka i introwertyczki

: 06 lis 2010, 22:19
autor: Strangeve
To tylko przenośnia. I nie ważne kto wybiera wazny jest ubaw ze WSPÓLNEJ przygody ;)

Re: Związek introwertyka i introwertyczki

: 09 lis 2010, 9:37
autor: Piorun23
Nie mam jeszcze chłopaka,ale chciałabym,ay był on koniecznie ekstrawertykiem.
Dlaczego ? A to dlatego,że poszukuję partnera do szalonych eskapad w nieznane (np. wybieram jakieś miejsce na mapie bez podglądania i mówię : jedźmy tam ! a on : spoks,już pakuję walizki
Może to dziwne, ale wszystkie osoby zdolne do takich zachowań jakie znam to bardzo typowi introwertycy.

Nie znałem żadnego ekstrawertyka który potrafił by w pół godziny spakować plecak i ruszyć w stronę horyzontu - za to sporo takich którzy na jednodniową wycieczkę pakują... no właśnie - walizkę :lol: i zastanawiają się "jak sobie zajmą czas" :roll:
W ogóle nie znam zbyt wielu ekstrawertyków którzy zapuścili by się daleko na szlak. Zatrzymują się tacy na skraju lasu, rozpalają grila, uprawiają "sporty zespołowe", włączają radio (płosząc nawet pingwiny na Madagaskarze)...

Ale to pewnie dlatego że jestem dziwny :wink:

Re: Związek introwertyka i introwertyczki

: 09 lis 2010, 10:01
autor: nikya
Piorun23 pisze:Może to dziwne, ale wszystkie osoby zdolne do takich zachowań jakie znam to bardzo typowi introwertycy.
To akurat jest cecha, której nie można przypisać tylko introwertykom lub ekstrawertykom. Też znam introwertyka, który pewnie byłby na to gotowy, ale np. sama lubię mieć takie rzeczy zaplanowane co najmniej miesiąc do przodu ;).

Re: Spontaniczność

: 09 lis 2010, 14:26
autor: air
poszukuję partnera do szalonych eskapad w nieznane
Lubię eskapady, przy czym moje określenie "szalone" nie wiążą się z pojęciem spontaniczne. Rodzaj szaleństwa tkwi w ilości przewidzianej adrenaliny dla uczestników. A takie "imprezy" musza być szczegółowo dopracowane, aby były stosunkowo bezpieczne. Planowanie w moim przypadku daje gwarancje dobrej zabawy. Pójście na tak zwany żywioł tylko w ostateczności i jak nie mam innego wyjścia.

Re: Spontaniczność

: 09 lis 2010, 17:49
autor: kosmita
Stereotypy gonią stereotypy goniące stereotypy. Póki będziecie tak bezsensownie machać pojęciami introwertyk/ekstrawertyk, póty będą powstawały takie bezsensowne dyskusje. Gadacie jakby każdy człowiek pasował do tego schematu. Co to, jak ktoś jest spontaniczny to już nie jest introwertykiem? No dajcie spokój, ludziska, po co tak szufladkować. Każda osobowość, każdy charakter jest inny i często takie ekstrawertyki, którymi gardzicie, w odpowiedniej sytuacji potrafią się wyciszyć i zachowywać się introwertycznie... i na odwrót.

Re: Spontaniczność

: 09 lis 2010, 18:23
autor: nikya
zarat pisze:Stereotypy gonią stereotypy goniące stereotypy. Póki będziecie tak bezsensownie machać pojęciami introwertyk/ekstrawertyk, póty będą powstawały takie bezsensowne dyskusje.
Według mnie to właśnie dzięki takim dyskusjom można uniknąć stereotypów, ponieważ po poznaniu kilku punktów widzenia może nasunąć się wniosek, że jakaś cecha NIE MA związku z intro/ekstra. Może poczekaj, aż wątek się rozwinie, zanim zaczniesz nas pouczać? ;)

Re: Spontaniczność

: 09 lis 2010, 20:40
autor: air
A mnie dyskusja się podoba. Ciekawi mnie to, w jaki sposób inni podchodzą do wyjazdów, wycieczek, wypraw. W sposób systematyczny, planowy czy przeciwnie - spontanicznie, na tzw. luzie. Ma się to do intro / ekstra? Może nie.
Po przemyśleniu sprawy, mogę napisać, że jestem osobą niespontaniczną, nie lubię niespodzianek 8)

Re: Spontaniczność

: 09 lis 2010, 21:01
autor: qb
Ja sceptycznie podchodzę do takich nieplanowanych eskapad czy czegokolwiek, czasami może być faktycznie fajnie ale to wymaga przebrnięcia przez barierę niechęci :P No ale z drugiej strony czasami bywa też odwrotnie.

Re: Spontaniczność

: 09 lis 2010, 21:49
autor: MetalMan
zarat pisze:Stereotypy gonią stereotypy goniące stereotypy. Póki będziecie tak bezsensownie machać pojęciami introwertyk/ekstrawertyk, póty będą powstawały takie bezsensowne dyskusje. Gadacie jakby każdy człowiek pasował do tego schematu. Co to, jak ktoś jest spontaniczny to już nie jest introwertykiem? No dajcie spokój, ludziska, po co tak szufladkować. Każda osobowość, każdy charakter jest inny i często takie ekstrawertyki, którymi gardzicie, w odpowiedniej sytuacji potrafią się wyciszyć i zachowywać się introwertycznie... i na odwrót.
Tym raczej powiem tak: so true :wink:

Re: Spontaniczność

: 11 lis 2010, 13:59
autor: jerzok
Ja uwielbiam planować wszystko i to z najdrobniejszymi szczegółami. Nawet jak jadę na wycieczkę kilkudniową to mam zaplanowane wszystko od godziny wstania z łóżka poprzez wszelkie posiłki (nawet co będę jadł i gdzie),aż do godziny zaśnięcia. Czasami oczywiście coś nie wyjdzie w planie i z reguły tak się zdarza, bo zwykle za dużo chcę zwiedzić, zobaczyć czy po prostu odwiedzić jakiś miejsc lub pogoda nawali. :D

Re: Spontaniczność

: 11 lis 2010, 14:47
autor: Padre
air pisze:A mnie dyskusja się podoba. Ciekawi mnie to, w jaki sposób inni podchodzą do wyjazdów, wycieczek, wypraw. W sposób systematyczny, planowy czy przeciwnie - spontanicznie, na tzw. luzie.
Wszystko zalezy od stopnia skomplikowania. Chetnie daje sie wyrwac na krotkie wypady, chociaz sam takich nie proponuje. Natomiast dluzsze, kilkudniowe+ podroze na zasadzie "jakos to bedzie" komentuje z reguly pukaniem sie w czolo. Zreszta mam wrazenie, ze inicjatorzy takowych niespodziewanek w ogole nie licza sie z zyciem innych, nie przyjmuja do wiadomosci ze ktos moze cos innego chciec akurat zrobic, a w przypadku odmowy reaguja w najlepszym razie zaskoczeniem (jak mozesz odmawiac, przeciez to taki fajny pomysl) lub wrecz obraza. Choc nie wykluczam, ze mialem po prostu do "spontanicznych" pecha w zyciu.
air pisze:Ma się to do intro / ekstra? Może nie.
IMHO troche chyba tak, ale z drugiej strony znam sporo kontrprzykladow czyli zimno planujacych ekstra :-D

Re: Spontaniczność

: 11 lis 2010, 19:56
autor: Piorun23
Planowanie? :lol: Dokładne? :lol: :mrgreen: :mrgreen:
To całkowicie nie w moim stylu.

Stosuję sprawdzone, rosyjskie metody planowania: chcemy wyjść stąd, chcemy dojść chyba tam, a problemy rozwiąże się jeśli - i kiedy się pojawią.
Improwizacja, wykorzystanie okazji, dostosowanie planów do rzeczywistości a nie próby wtłoczenia rzeczywistości do planów - to mój styl.
Nie powiem że zupełnie nie planuję: jadąc gdzieś staram się zabrać mapę i przewodnik, a wcześniej zapoznać się ogólnie z zaleceniami, potencjalnymi zagrożeniami i miejscami do zobaczenia - ale to w zasadzie tyle

Dokładne planowanie uważam za rzucanie wyzwanie naturalnemu chaosowi - a z naturalnym chaosem jeszcze nikt nie wygrał, bo musiał by zmienić prawa fizyki.

Re: Spontaniczność

: 12 lis 2010, 10:10
autor: jerzok
Jak widać nie każdy intro jest taki sam. Jeden jest bardziej spontaniczny, a drugi mniej. :)

Re: Spontaniczność

: 12 lis 2010, 10:45
autor: air
Dokładnie tak. W przeciwnym razie bylibyśmy jak maszyny zaprogramowane, jak z jednej matrycy. 8)