@jubei
Wiązanie niskiego "poziomu" dopaminy z introwersją to nie najlepszy pomysł.
Jak ktoś takie rzeczy opowiada to znaczy, że sam jest nie na poziomie.
Większość osób chorych na schizofrenię jest introwertykami, a przy tej chorobie jest nadmierne przekazywanie dopaminy, a leczenie polega na blokowaniu w celu zmniejszenia.
To nie takie proste. Zresztą już samo mówienie o poziomie dopaminy jest szkodliwym uproszczeniem. Bo gdzie go mierzyć? Poziom ogólny w większości przypadków nie ma większego znaczenia. Ważne jest jak często neuroprzekaźnik(w tym wypadku dopamina) przemieszcza się z jednego neuronu do drugiego i czy w ogóle się przemieszcza. A na działanie receptorów metabotropowych wpływa setki czynników nie do końca zbadanych. A to właśnie te receptory sterują przekazywaniem dopaminy. A ta z kolei wyzwala przepływ impulsów elektrycznych.
To jest bardzo skomplikowane zagadnienie dla wąskiego grona neurologów, którzy w tym siedzą głównie w celu produkcji lepszych leków psychotropowych. Z pewnością nie do ogarnięcia dla osób zajmujących się produkcją filmików na youtube.
Zresztą jak zapytasz przeciętnego psychiatrę o neuroprzekaźnictwo to też nie będzie wiedział więcej niż ja napisałem, bo do leczenia pacjentów nie jest to potrzebne.
A takie filmiki to sam nie wiem, czy robią więcej dobrego niż złego?
Ja dość sceptycznie podchodzę do wszelkich hipotez wiążących introwertyzm z budową mózgu, czy neuroprzekaźnictwem.
Dobre badania w neurologi są tylko tam, gdzie są duże pieniądze. Czyli przy tworzeniu nowych leków i urządzeń diagnostycznych, bo na tym jest zysk. A ile można zarobić na powiązaniu introwertyzmu z dopaminą?
Śmieszne pieniądze w porównaniu z kosztem wiarygodnych badań. To się nie opłaca.
Takie badania mogą robić tylko szaleni naukowcy w "domowych" warunkach na potrzeby youtuberów.
Pojęcie introwertyzmu zrodziło się w głowach psychologów na podstawie wywiadu i obserwacji pacjentów i studentów psychologi. Potem przeprowadzano też badania statystyczne na reprezentatywnych grupach. zatem jest to określenie z zupełnie innej nauki. Bardziej intuicyjne niż biologiczne. Jak wiadomo C. G. Jung, jego twórca lub popularyzator, był wielkim orędownikiem intuicji.
