Strona 1 z 4
WAKACJE, EHH WAKACJE ;/
: 09 cze 2007, 22:35
autor: Hi_Tronic
Cześć wszystkim. Zakładając ten temat miałem nadzieję dowiedzieć się jak wam się widzą kolejne letnie dni? Ponieważ ja za latem nie przepadam i to jest moja najgorsza pora roku. Gdyby nie ostry trenning to pewnie bym tego nie zniósł. Non stop jakieś odwiedziny, zaprosiny na grille itp. A wy? Jak sobie z tym radzicie, a może nie radzicie, a może wam to pasuje?
: 09 cze 2007, 22:48
autor: Rilla
Lubię lwakacje, jak chyba każdy uczeń. Wreszcie czas wolny dla siebie. Nikt mnie nie zaprasza, bo nie mam takich znajomych, którzy by to robili. Każdy wie, że ze mną nie ma zabawy.
Teraz największym moim zmartwieniem jest wycieczka klasowa. Jadę na całe pięć dni do Wilna. Nie wiem jak wytrzymam tyle czasu w ciągłym towarzystwie z przyklejonym uśmiechem na twarzy. Zastanawiam się, po co się na to zapisałam...
: 19 lip 2007, 22:13
autor: rita
Lubię lato, albo inaczej lubię słońce, czerpię z niego pozytywną energię. Zdecydowanie gorzej znoszę zimę. A co do odwiedzin...i imprez...nie chodzę, bo i nikt mnie nie zaprasza...nie mam aż tak bliskich znajomych...a jeśli już się trafi, to przeważnie jakaś rodzinna impreza, na które przeważnie i tak nie chodzę

: 17 lis 2007, 23:24
autor: Ekwiwalencja
Lubię wakacje, bo mam wolny czas i nienawidzę bo nie umiem go zagospodarować, bo nikt mnie nie zaprasza;] Ech... każda decyzja ma konsekwencje, ale ciężko porzucić samotność dla nieznanego:)
: 18 lis 2007, 12:03
autor: Cosh!se
Hmm... to będzie już czwarta tak sama odpowiedź:
siedzę w domu bo nikt mnie nie zaprasza.

: 18 lis 2007, 19:50
autor: rosemary
Ja uwielbiam podróżować, poznawać nowe miejsca, jednak zazwyczaj również siedzę w domu i marzę o tych wyprawach, ponieważ nie mam nikogo z kim mogłabym się w nie udać. Zwiedziłam sama kilka miast. Podziwianie architektury pochłaniało mnie bez reszty, jednak na dłuższą wyprawę w góry, czy spływ kajakowy nie sposób wybrać się samemu (szczególnie, że jestem kobietą - być może faceci mają inaczej).
Na szczęście mam kilkoro bliższych znajomych, którzy mieszkają w różnych częściach Polski i czasem ich odwiedzam, więc się trochę najeżdżę.
: 18 lis 2007, 20:15
autor: underdog
Też mam ten problem: chęć podróżowania i brak towarzystwa. Niby można samemu, czasem nawet tak robię, ale na dłuższą metę to nie jest najlepsze...
: 18 lis 2007, 20:42
autor: Ekwiwalencja
Na szczęście mam kilkoro bliższych znajomych, którzy mieszkają w różnych częściach Polski i czasem ich odwiedzam, więc się trochę najeżdżę.
Ja też czasem jeżdżę - pociąg to jest to! W tym roku mam zamiar odwiedzić mojego ojca w Irlandii i zadbać abym miała kogo odwiedzać:)
: 18 maja 2008, 18:15
autor: Cliodne
wakacje - czas kiedy totalnie 'zintrowercieje' .chyba bede sie zmuszac do wychodzenia
macie jakieś plany na wakacje? coś co chcielibyście zrealizować podczas ich trwania?
może warto zrobić cos szczegolnego dla siebie, dla kogoś, tak żeby nie popaść w depresje kojeny rok siedząć samemu w domu, jak myślicie?
: 18 maja 2008, 20:41
autor: Map
Wakacje... Rok temu było dobrze, miałem nawet gdzie chodzić: do jednej ekstrawertyczki i takiej pół na pół. Zawsze się dziwiłem że jeszcze mnie zapraszają, skoro ja nudny jestem. :lol:
Ale w tym roku będzie inaczej, od zawsze te kontakty mi się sypały. Gdyby rodzice mi roboty nie szukali, pewnie siedziałbym cały czas w domu... A tak to będę w hotelu jako stróż siedział sam w kanciapie i nic nie robił

.
Wycieczka do Wilna? O, u mnie w szkole to samo jest, nawet jedna osoba chciała bym jechał, ale jakoś nie czułem takiej potrzeby

. Chciałbym pozwiedzać, ale tylko jedną osobę co tam jedzie bym znał.
Pierwszy post mój - Witam wszystkich.

: 18 maja 2008, 22:54
autor: underdog
Cliodne pisze:macie jakieś plany na wakacje? coś co chcielibyście zrealizować podczas ich trwania?
Marzy mi się zabrać parę potrzebnych rzeczy, wsiąść w pociąg i ruszyć samemu w Polskę. I w jakieś dwa tygodnie objechać cały kraj. Ale chyba się jeszcze w tym roku nie zdecyduję.
A oprócz tego może zrobić prawo jazdy motorem, podszkolić angielski, takie tam...
Map pisze:Witam wszystkich.
Witaj :wink:
: 19 maja 2008, 7:51
autor: cynamonowa
Namioty albo jakieś schronisko w górach z najlepszymi przyjaciółmi : ) obowiązkowe zaliczenie Bieszczadzkich Aniołów, a tak ogólnie to praca... Właściwie nie mogę narzekać, nuda może mnie nie złapie
Witaj Map !
: 19 maja 2008, 16:12
autor: Samotny Navigator
Mi też marzy się ucieczka od znajomych, całego szkolnego-maturalnego zamieszania i od wspomnień. Zaszyć się gdzieś daleko na łonie natury i stworzyć kilka dobrych rymów... Tak bardzo bym chciał. Ale czy się uda. W to wątpię

: 21 maja 2008, 11:10
autor: Cliodne
No co Wy, cynamonowa ma racje to ludzie dają poczucie szczęścia, samotne podróże mogą hmm.. 'rozwinąć duchowo' ale smutku nie zlikwidują.
napisać smsa, zagadać, wyjść do ludzi, wiem ze ciężko się zebrać, ale mimo zmęczenia - nie bedziecie żałować:)
: 21 maja 2008, 15:42
autor: Erato
Jest już tak z 10 osób które będą siedzieć w domu... aż ma sie ochotę tak skrzyknąć nas wszystkich razem

obawiam się jednak że by to nie wypaliło...
Trzy razy zdarzyło mi sie wyjechać na kolonie/obozy, ale po ostatnim wyjeździe czułam się tragicznie dobita i za taki wypoczynek już podziękuję. resztę czasu to w domu, ale w tym roku z tym skończę. Będę robić prawo jazdy, chodzić na rysunek, jeździć rowerem i zacieśniać więzi przyjacielskie (szkoda mi marnować starych dobrych przyjaźni więc chyba mam do kogo chodzić)
napisać smsa, zagadać, wyjść do ludzi, wiem ze ciężko się zebrać, ale mimo zmęczenia - nie bedziecie żałować:)
O, właśnie tak! Naprawdę bliskich znajomych z którymi gdzieś chodzę mam (uwaga niespodzianka...)
2! Reszta ludzi to tylko na stopie oficjalnej... Ale mam taki plan, będę się wpraszać na bezczelnego z moimi znajomymi do ich znajomych (czyli problem "nikt mnie nie zaprasza" mam z głowy;))
Kiedyś marzyłam o tym aby wsiąść na rower i pojechać w dal na tle zachodzącego słońca, jak w happy endzie jakiegoś kiczowatego filmu, ale mój film by sie na tym nie skończył, cos jeść, pic i mieć dach nad głową trzeba
