PelenSprzecznosci pisze: 08 kwie 2019, 22:01
Od zawsze czułem duży popęd seksualny. Ehh, wstyd mi o tym mówić ale moze i wy pod anonimowymi nickami sie wyspowiadacie. U mnie konfiguracje: dwie kobiety jeden mężczyzna, dwoch mężczyzn jedna kobieta, uległość, dominacja, zrealizowany scenariusz czy juz sam klimat lub otoczka zwiazana z seksem dawaly nawieksze doznania. Niestety gdy byłem w związkach zawsze oszukiwałem sam siebie. Gdy tylko byłem singlem zaczynałem żyć. Jednocześnie chciałbym kiedyś mieć rodzinę. Czuję sie zagubiony sam w sobie. Jak wygląda wasza sfera seksualna? Macie jakieś rady dla człowieka takiego jak ja?
Jeśli ten popęd jest tak silny, że nie możesz normalnie funkcjonować, to tak jak wcześniej pisano zgłoś się do seksuologa. Najlepiej też ogranicz porno lub zrezygnuj całkowicie z jego oglądania, jeśli czujesz, że masz z tym problem i za dużo spędzasz czasu na jej oglądaniu.
Natomiast co do fetyszów - cóż, wspomniane w tym poście są dosyć popularne i myślę, że o ile nikogo się nie krzywdzi zdradą czy przymuszaniem do seksu to nie ma w tym nic złego, nic tylko znaleźć partnerkę, która lubi podobne zabawy, a takich myślę, że wcale nie jest mało, chociaż jej znalezienie może zająć sporo czasu, tym bardziej że zauważyłem, że panie są zazwyczaj bardziej pruderyjne i nawet jak mają na coś takiego ochotę, to często temu zaprzeczają, "bo tak nie wypada". Ale jak będziesz mocno szukał, to jest spora szansa na to, ze znajdziesz taką, która zgodzi się i na związek otwarty i na bdsm. Tak jak inni pisali, taka para może mieć dzieci i nawet być dobrymi rodzicami i da się to ponoć pogodzić, chociaż osobiście nie wyobrażam sobie bycia w takim otwartym związku. Ale co kto woli.
masochizm na od 10 do 30%.
To wcale nie tak mało, jakby te osoby zagłosowały na jedną partię, to i wybory można by wygrać

A osobiście podchodzę trochę sceptycznie do tego typu badań, myślę, że nawet w anonimowych ankietach odsetek osób deklarujących dane preferencje jest zaniżony, raz że część osób może się czegoś wstydzić nawet przed samym sobą to jeszcze tutaj też trendy mogą zmieniać się z czasem, choćby po pewnym marnym czytadle o pięćdziesięciu twarzach szarego wzrosło zainteresowanie bdsm, nawet u osób, które wcześniej nie miały takich fantazji.
ale prawda jest taka że każdy ma w sobie trochę tego wewnętrznego zboczu, tylko nie każdy się przyznaję.
Prawda. A im pewne osoby są bardziej pruderyjne, tym bardziej mogą być skłonne do takiego seksu, jaki publicznie potępiają. Choćby ostatnio pewien chyba już były polityk co tak grzmiał, jaka to prostytucja jest zła, po czym okazało się, że nie miał problemów z korzystaniem z ich usług.