Kolejna kwestia, która również mnie dotyczy. Mnie pomogło to, że poszedłem na studia, gdzie poznałem kilka wspaniałych osób, z którymi znalazłem wiele wspólnych zainteresowań, i z którymi mogę długo rozmawiać na tematy, na które nigdy wcześniej nie rozmawiałem z nikim innym. Dlatego najlepszym rozwiązaniem Twojego problemu byłoby wg mnie znalezienie takich osób (a może już masz kogoś takiego?) i rozmawiać, rozmawiać, rozmawiać. :)
Akolita pisze: Wierzcie lub nie - często udaje się po pijaku, blokada werbalna upada i nagle znajduję dziesiątki słów adekwatnych do uczuć, którymi chciałabym się podzielić.
Ja te blokady nazywam filtrami werbalnymi. Takie pojedyncze filtry to np. "co on sobie pomyśli", "nie wypada przy niej przeklinać", "nie wypada przy nim mówić o nieudanym małżeństwie", "on nie lubi rozmawiać o piłce nożnej" etc. Gdyby tak się zastanowić w odniesieniu do różnych osób na różnych stanowiskach, to takich filtrów można by przywołać multum i właśnie, gdy zbierze się ich trochę więcej, wtedy komunikacja może nastręczyć wielu problemów i formułowanie wypowiedzi rozciągnie się w czasie.
Tak, jak napisała Akolita, alhohol to czynnik, który wyłącza lub osłabia te filtry. Innym czynnikiem, który na to wpływa jest, co ciekawe, zmęczenie - zmęczenie w towarzystwie. Przypomnij sobie czy nie znalazłeś się kiedyś w sytuacji, kiedy przebywałeś (i rozmawiałeś) z kilkoma osobami przez długi czas (powiedzmy pół doby) aż w końcu doszedłeś do takiego momentu, że nawet nie zastanawiałeś się nad tym, co mówisz, a po prostu to mówiłeś. Jeśli nie, to przy takiej okazji sprawdź to. :) Przykłady z mojego życia: impreza urodzinowa, biwak, wycieczka klasowa (w każdym z tych przypadków ani kropli alkoholu).
Inną kwestią są czynniki wrodzone. Pośród kilku typów inteligencji, jak choćby inteligencji emocjonalnej czy twórczej, jest też inteligencja werbalna, która wpływa na zdolność szybkiego dobierania adekwatnych do wypowiedzi słów. Sam ubolewam nad tym, że mój poziom tejże inteligencji jest stosunkowo niski i zazdroszczę tym, którzy w mig potrafią udzielić celnej riposty lub po prostu wyprowadzić trafny kontrargument w dyskusji.
Praktyką można to w pewnym stopniu wyćwiczyć, ale sądzę, że nigdy nie dogoni się osób, które się z tym urodziły. :)
Pozdrawiam :)