Strona 1 z 4
Wspólne zainteresowania niezbędne do rozmowy/znajomości?
: 03 gru 2009, 14:07
autor: kosmita
Kamil pisze:Podstawą są zainteresowania... Bez tego, spotkanie się skończy po chwili.. bo i po chwili zapanuje cisza.....
Zgadzam się, jeśli intro mają rozmawiać i zbytnio się nie męczyć to tylko o zainteresowniach.
EDIT:
Żeby nie było, tematu nie założyłem ja tylko mod wydzielający posty.
To ja, przyznaję się.
- I.
Re: Trójmiasto - z chęcią kogoś poznam :)
: 03 gru 2009, 21:54
autor: Inno
zarat pisze:Zgadzam się, jeśli intro mają rozmawiać i zbytnio się nie męczyć to tylko o zainteresowniach.
Jeszcze mogą psioczyć na ekstrawertyków, to zbliża. :lol:
Re: Trójmiasto - z chęcią kogoś poznam :)
: 03 gru 2009, 22:50
autor: skyhawk
odwaze sie to napisac i... co niektore odpowiedzi poprostu mnie rozpi... i dostaje udaru slonecznego w nocy + ..olca z powiklaniami ;/... no prosze was wezcie sie ogarnijcie ;/ zachowujecie sie w stylu ja mam duzo kasy nie bede rozmawial z biedakami i to doslownie nie wierze ze nie znalezlibyscie tematu chociaz najdrobniejszej rzeczy o ktorej moglibyscie fajnie pogadac wymienic poglady posmiac pozartowac czy wypic piwo gdzies pod mostem przy minusowych temperaturach(eh te czasy...) zostac dobrymi znajomymi a nawet i przyjaciolmi.. jest tyle mozliwosci ludzie troche odwagi przeciez juz cos was laczy

ja gdybym wiedzial ze ktos z mojego miasta czy okolic jest introwertykiem i chcialby sie spotkac przelamalbym sie i poszedlbym przeciez do niczego to nie zobowiazuje cos pojdzie nie tak to czesc i do widzenia a wy robicie z tego nierozwiazywalny problem.. ekhem niestety chyba na podkarpaciu jestem sam... no nic zycze powodzenia i troche przemyslcie to wszystko.. i sorka ze bledy...
The Day That Never Comes...
Re: Trójmiasto - z chęcią kogoś poznam :)
: 03 gru 2009, 23:08
autor: Kamil
skyhawk pisze:.
Hmm chyba nie ogarniasz introwertyzmu.. introwertycy nie lubią rozmów o pogodzie... Nie obchodzi mnie specjalnie czy ktoś jest intro czy ekstra, byle miał zainteresowania podobne do moich i dało się z nim pogadać na odpowiednim poziomie intelektualnym... Dlatego jedną z osób z którą utrzymuje dobre kontakty i prowadzę fajne rozmowy jest ekstrawertyk o podobnych zainteresowaniach.. Znam za to kilku intro którzy mają zainteresowania w inną stronę i rozmowy są raczej "informacyjne"..
Re: Trójmiasto - z chęcią kogoś poznam :)
: 03 gru 2009, 23:16
autor: skyhawk
hehe ogarniam lepiej niz sobie to mozesz wyobrazic i nic nowego tu nie napisales :] i jeszcze widze ze dalej jedziesz w to samo kolko ale to juz nie moj problem... ;]
Re: Trójmiasto - z chęcią kogoś poznam :)
: 03 gru 2009, 23:26
autor: Kamil
No mam jednak wątpliwości czy ogarniasz... Bo ja chyba całkowicie się identyfikuje z definicją... I z doświadczenia wiem ak to sie skonczy.. bez zainteresowań wspólnych prędzej może się udać spotkanie z ekstra, ten będzie gadał i gadał oraz stwarzał wątki w które może się jakoś strzeli...
Z myśleniem które tu przedstawiasz, można mieć podejrzenie, że introwertyzm mylisz z nieśmiałością, albo inną cechą-wadą.. Chociaż, mało napisałeś póki co, więc to tylko na razie podejrzenia, bez pewnej oceny..
Re: Trójmiasto - z chęcią kogoś poznam :)
: 03 gru 2009, 23:46
autor: skyhawk
ja rowniez mam watpliwosci czy Ty ogarnales cokolwiek teraz ;/ heh myslisz ze tylko Ty wiesz co to jest i jak to jest ? ;] czlowieku nie jestes sam i nie pouczaj tu nikogo nie uwazaj sie tu za jakiegos ponad szczytem w tej kwestii bo moze wlasnie jest ktos kto bardziej to ogarnia, ma wieksze doswiadczenie tego ani ja ani Ty niewiemy .. tu nie chodzi o to kto i jak bardzo sie indentyfikuje z definicja zawsze jest to mikro makro... dziwie Ci sie tylko ze nie bierzesz kilku waznych elementow do tego wszystkiego ;] no ale napewno bedziesz wiedzial o co chodzi jesli nie to napewno kiedys na to wpadniesz

zapewne jeszcze cos dodasz od siebie albo mnie wyklniesz ale to juz nie ma znaczenia

powodzenia 3m sie
The Day That Never Comes
Re: Trójmiasto - z chęcią kogoś poznam :)
: 03 gru 2009, 23:51
autor: Inno
skyhawk pisze: zachowujecie sie w stylu ja mam duzo kasy nie bede rozmawial z biedakami
Nie dostrzegam tu analogii.
skyhawk pisze:nie wierze ze nie znalezlibyscie tematu chociaz najdrobniejszej rzeczy o ktorej moglibyscie fajnie pogadac wymienic poglady posmiac pozartowac
Nie jest mi łatwo żartować i wymieniać się poglądami, i fajnie gadać, i się śmiać z kimś kogo słabo znam i z kim nie wiem, o czym rozmawiać. Szczególnie jeśli to ma być więcej, niż kilka zdań. Chyba, że się uda super trafić w kogoś o... podobnych zainteresowaniach.

W końcu jakiś temat wspólny musi być.
skyhawk pisze:czy wypic piwo gdzies pod mostem przy minusowych temperaturach
Nie pociąga mnie ta myśl, nawet z najlepsiejszym kumplem.
skyhawk pisze:zostac dobrymi znajomymi a nawet i przyjaciolmi..
Przyjaciółmi? Ale to chyba nie od razu po tym piwie i żartowaniu?
skyhawk pisze:ja gdybym wiedzial ze ktos z mojego miasta czy okolic jest introwertykiem i chcialby sie spotkac przelamalbym sie i poszedlbym przeciez do niczego to nie zobowiazuje
Jakby ktoś z forum organizował jakieś spotkanie w kilka osób, to ja bym się wybrała może, ale nikt się nie kwapi jakoś. Ale 1:1 to trochę straszno, że cisza martwa zapadnie.
skyhawk pisze:a wy robicie z tego nierozwiazywalny problem..
Nikt nie robi.

Re: Trójmiasto - z chęcią kogoś poznam :)
: 04 gru 2009, 0:00
autor: skyhawk
Inno pisze:skyhawk pisze: zachowujecie sie w stylu ja mam duzo kasy nie bede rozmawial z biedakami
Nie dostrzegam tu analogii.
nie musisz nikt nie kaze nie moj problem
skyhawk pisze:nie wierze ze nie znalezlibyscie tematu chociaz najdrobniejszej rzeczy o ktorej moglibyscie fajnie pogadac wymienic poglady posmiac pozartowac
Nie jest mi łatwo żartować i wymieniać się poglądami, i fajnie gadać, i się śmiać z kimś kogo słabo znam i z kim nie wiem, o czym rozmawiać. Szczególnie jeśli to ma być więcej, niż kilka zdań. Chyba, że się uda super trafić w kogoś o... podobnych zainteresowaniach.

W końcu jakiś temat wspólny musi być.
nic nowego
skyhawk pisze:czy wypic piwo gdzies pod mostem przy minusowych temperaturach
Nie pociąga mnie ta myśl, nawet z najlepsiejszym kumplem.
to niech Cie pociagnie cokolwiek co Cie pociaga
skyhawk pisze:zostac dobrymi znajomymi a nawet i przyjaciolmi..
Przyjaciółmi? Ale to chyba nie od razu po tym piwie i żartowaniu?
jesli tak naprawde myslisz (choc mysle ze nie ) to brawo za idiotyzm
skyhawk pisze:ja gdybym wiedzial ze ktos z mojego miasta czy okolic jest introwertykiem i chcialby sie spotkac przelamalbym sie i poszedlbym przeciez do niczego to nie zobowiazuje
Jakby ktoś z forum organizował jakieś spotkanie w kilka osób, to ja bym się wybrała może, ale nikt się nie kwapi jakoś. Ale 1:1 to trochę straszno, że cisza martwa zapadnie.
dzial spotkania...
skyhawk pisze:a wy robicie z tego nierozwiazywalny problem..
Nikt nie robi.

ciesze sie

Re: Trójmiasto - z chęcią kogoś poznam :)
: 04 gru 2009, 0:56
autor: silgar
Nie no jasne, że na spotkanie 1:1 z nieznajomym to bym się nie umówił, a kolega to chyba przyjaźń z 'menelstwem' pomylił. Podepnę się jednak pod temat i dorzucę swoje trzy grosze.
Że introwertyk nie lubi rozmów o pogodzie OK. Ale czy na pewno zainteresowania muszą być zbieżne?
Jeżeli zainteresowania są jakiś same i dyskutanci się zgadzają to czasami nie ma o czym gadać. Parę razy się potaknie i wszytko. Jak poglądy są róże to też nie wypada na pierwszym spotkaniu jakoś urządzać zażartych dysput. Ja na przykład lubię jak ktoś opowiada o swoich zainteresowaniach, o których nie mam bladego pojęcia. Ważne, żeby ta druga osoba potrafiła opowiadać i chodzi tu nie o umiejętności oratorskie tylko o zaangażowanie emocjonalne. W takich okolicznościach czasem zaczyna rodzić się jakaś tak więź emocjonalna na zasadzie, że osoba opowiadająca odczuwa zainteresowanie swoją osobą.
Jakoś nie najmądrzej to opisałem ale chyba się domyślicie o co chodzi;)
Re: Trójmiasto - z chęcią kogoś poznam :)
: 04 gru 2009, 8:59
autor: skyhawk
no kolego jesli Ty mylisz jedno piwo z menelstwem to naprawde ale szczerze Ci gratuluje takiego obrotu sprawy ;] a po za tym nie wiem czy zauwazyles ale chyba raczej nie bardzo z tego co tu napisales ze to byl tylko przyklad i kazdy wie na co i na ile go stac i co moglby robic takze nie interpretuj tego tak bezsensownie jak to teraz uczyniles :]
Re: Trójmiasto - z chęcią kogoś poznam :)
: 04 gru 2009, 15:21
autor: kosmita
skyhawk pisze:odwaze sie to napisac i... co niektore odpowiedzi poprostu mnie rozpi... i dostaje udaru slonecznego w nocy + ..olca z powiklaniami ;/... no prosze was wezcie sie ogarnijcie ;/ zachowujecie sie w stylu ja mam duzo kasy nie bede rozmawial z biedakami i to doslownie nie wierze ze nie znalezlibyscie tematu chociaz najdrobniejszej rzeczy o ktorej moglibyscie fajnie pogadac wymienic poglady posmiac pozartowac czy wypic piwo gdzies pod mostem przy minusowych temperaturach(eh te czasy...) zostac dobrymi znajomymi a nawet i przyjaciolmi.. jest tyle mozliwosci ludzie troche odwagi przeciez juz cos was laczy

ja gdybym wiedzial ze ktos z mojego miasta czy okolic jest introwertykiem i chcialby sie spotkac przelamalbym sie i poszedlbym przeciez do niczego to nie zobowiazuje cos pojdzie nie tak to czesc i do widzenia a wy robicie z tego nierozwiazywalny problem.. ekhem niestety chyba na podkarpaciu jestem sam... no nic zycze powodzenia i troche przemyslcie to wszystko.. i sorka ze bledy...

AAAAAAAA EKSTRAWERTYK!!! :lol:
Re: Trójmiasto - z chęcią kogoś poznam :)
: 04 gru 2009, 23:38
autor: skyhawk
/ciach/
Jeśli zamierzasz pisać w taki obraźliwy, rynsztokowy i wulgarny sposób, to nie na tym portalu. - I.
Re: Wspólne zainteresowania niezbędne do znajomości?
: 05 gru 2009, 16:54
autor: qb
Nie wiem co napisał SkyHawk w ostatnim poście, ale ogólnie ma dużo racji, zbyt wysoko co poniektórzy trzymają głowy

Żeby rozmawiać nie trzeba mieć wspólnych zainteresowań, przydają się no ale bez przesady.
Re: Wspólne zainteresowania niezbędne do znajomości?
: 05 gru 2009, 17:55
autor: marc
zarat pisze:Kamil pisze:Podstawą są zainteresowania... Bez tego, spotkanie się skończy po chwili.. bo i po chwili zapanuje cisza.....
Zgadzam się, jeśli intro mają rozmawiać i zbytnio się nie męczyć to tylko o zainteresowniach.
Osobiscie nie bylbym tego taki pewny. Nierzadko te wspolne zainteresowania ujawniaja sie dopiero po dluzszej znajomosci, gdy okazuje sie; ze dana osoba interesuje sie tym, czym my sie interesujemy; jednak z roznych powodow - np swiadomosci "niezwyklosci" swego zainteresowania, lub zwyczajnego zamkniecia w sobie - nie dzieli sie tym z nami na samym poczatku ...
Inna rzecz, ze wspolne zainteresowania
ulatwiaja komunikacje [nie sa zas jej jedynym determinantem]; choc potrafia tez tworzyc zbedna rywalizacje doprowadzajaca w ostatecznosci do klotni ... czy o to chodzi w znajomosci?
Na samym koncu dodam, ze drugi czlowiek *moze* wniesc do naszego zycia nowa wartosc, ktorej w sobie nie posiadamy. W ten sposob zyskujemy cos nowego - na poczatku pozornie niepotrzebnego. To nie jest zwyczajne "wspolne zainteresowanie", ale cos wiecej.
Jesli wiec traktujemy ludzi instrumentalnie, przedmiotowo i potrzebujemy wspolpracownika do projektu technicznego to tak - wspolne zainteresowania *sa w takim ukladzie niezbedne* do utrzymania znajomosci [ktora jednak w tej sytuacji zyskuje - z racji wymienionych przeze mnie wczesniej cech charakterystycznych] charakter czysto zawodowy, czy zorientowany na waska dziedzine - moze jakies hobby.