Strona 1 z 4

Sumienie

: 21 sty 2009, 14:38
autor: qb
Chyba nie było takiego tematu.

Jakie macie zdanie o sumieniu. Jest w waszym życiu istotne czy przeszkadza, a może w ogóle go nie posiadacie?

: 21 sty 2009, 15:12
autor: iksigrekzet
Sumienia nie posiadaja chyba tylko psychopaci ew. osoby z uszkodzeniami mozgu, dzieci autystyczne etc. I wydaje mi się, że kazdy człowiek mniej lub bardziej świadomy swoich czynow i emocji innych ludzi, ma jakas tam formę sumienia ;p

: 21 sty 2009, 16:45
autor: Inno
Każdy „zdrowy” człowiek (cokolwiek to znaczy) posiada coś takiego jak sumienie – podobno. Ale już częstotliwość z jaką to sumienie się odzywa i na co reaguje jest zupełnie inna u różnych ludzi. Sądzę, że jest wypadkową wychowania, kultury danego regionu, ogólnej wrażliwości jednostki itp.

Sumienie nie jest w moim życiu ani istotną kwestią, ani mi nie przeszkadza. Może dlatego, że nie jest czepliwe, a ja nie robię w sumie rzeczy, które mogłyby je pobudzić do jakiejś reakcji. To znaczy, według mnie nie robię. :)

Czy sumienie jest bezinteresowne?

: 21 sty 2009, 17:02
autor: qb
Inno pisze:Czy sumienie jest bezinteresowne?
To chyba zależy od człowieka i tego jak on postrzega świat. Tak jak powiedziałaś wyżej, kwestia wychowania itd.
Ale biorąc pod uwagę tylko to, ze pozwala odróżnić dobro od zła to takie chyba jest, bo bycie bezinteresownym, jakby na to nie patrzeć dobre jest niezależnie od tego jakie zasady moralne ma człowiek.

: 21 sty 2009, 17:05
autor: Inno
"Dobro", "zło", "dobre" - co rozumiesz pod tymi pojęciami?

: 21 sty 2009, 17:12
autor: qb
Inno pisze:"Dobro", "zło", "dobre" - co rozumiesz pod tymi pojęciami?
Uznam coś za dobre jeśli zgadza się z tym co zostało mi wtłoczone do głowy podczas wychowywania. podobnie jeśli chodzi o zło, ale w druga stronę.
To po prostu zasady jakimi się człowiek w życiu kieruje. Granice każdy sam ustala.

: 21 sty 2009, 17:23
autor: Inno
qb pisze:To po prostu zasady jakimi się człowiek w życiu kieruje. Granice każdy sam ustala.
Nie wiedziałam po prostu, czy masz na myśli wartości subiektywne, czy jakieś ogólnoludzkie i ponadczasowe.
qb pisze:Uznam coś za dobre jeśli zgadza się z tym co zostało mi wtłoczone do głowy podczas wychowywania. podobnie jeśli chodzi o zło, ale w druga stronę.
Bezrefleksyjnie uznasz?

: 21 sty 2009, 17:25
autor: kosmita
A czym jest sumienie? Czy to to coś co mi nie pozwala zabić drugiego człowieka i to co powoduje wstręt na widok cierpienia żywych istot?

: 21 sty 2009, 17:30
autor: Inno
zarat pisze:A czym jest sumienie? Czy to to coś co mi nie pozwala zabić drugiego człowieka i to co powoduje wstręt na widok cierpienia żywych istot?
To własnie chcemy ustalić. A że jest to sprawa bardzo subiektywna, to nie pójdzie łatwo. ;)

No i czy sumienie to sprawa wrodzona, czy nabyta w procesie wychowania?
Małe dzieci wyrywają muchom nóżki, kłamią i nie pojmują tego w kategriach dobro/zło. Dopiero po reprymendzie dorosłych uczą sie, że takich rzeczy nie należy robić.

: 21 sty 2009, 17:33
autor: qb
Inno pisze:Bezrefleksyjnie uznasz?
To zależy od sytuacji przed jaką stanę, chociaż zastanawiam się raczej zawsze. W grę wchodzi też szkodliwość danej sytuacji. Jeśli ja miałbym ucierpieć w jakimś nie znacznym stopniu to może się skuszę na takie coś, oczywiście zależy co to miało by być, ale jeśli poza mną ktoś jeszcze ktoś by ucierpiał to ja podziękuję za taki układ. Nie lubię odpowiedzialności grupowej ;P

: 21 sty 2009, 17:36
autor: karat
qb pisze: Uznam coś za dobre jeśli zgadza się z tym co zostało mi wtłoczone do głowy podczas wychowywania. podobnie jeśli chodzi o zło, ale w druga stronę.
praktycznie każdemu w dzieciństwie powtarza się zęby nie kłamał a są przecież ludzie którzy zarabiają na życie dzięki kłamstwu i oszukiwaniu innych i wcale nie mają z tego powodu wyrzutów sumienia.

: 21 sty 2009, 17:40
autor: qb
karat pisze:
qb pisze: Uznam coś za dobre jeśli zgadza się z tym co zostało mi wtłoczone do głowy podczas wychowywania. podobnie jeśli chodzi o zło, ale w druga stronę.
praktycznie każdemu w dzieciństwie powtarza się zęby nie kłamał a są przecież ludzie którzy zarabiają na życie dzięki kłamstwu i oszukiwaniu innych i wcale nie mają z tego powodu wyrzutów sumienia.
Może tutaj chodzi też o wychowanie własnego sumienia. Albo przyciszenie go. No i nie wszyscy mają dobry przykład w dzieciństwie.

: 21 sty 2009, 18:09
autor: Inno
No tak, dzieci często, co innego widzą, a co innego słyszą od dorosłych.

Jedno dziecko nauczone, że kłamać nie można będzie miało straszne wyrzuty sumienia, jeśli mu sie zdarzy rozminąć sie z prawdą, a inne odkryje, że kłamanie przynosi mu korzyść, będzie więc je praktykowało bez żadnych wyrzutów sumienia.
Moze to kwestia przykładu opiekunów, może psychiki, moze jeszcze czegoś innego.
Albo kwestia zabijania. Jedna osoba zabije w obronie własnej i będzie przeżywała straszne wyrzuty sumienia, a inna będzie miała poczucie, że postąpiła słusznie i będzie zadowolona.

Załóżmy, że powiedziałam jakiejś osobie coś nieprzyjemnego i naszły mnie wyrzuty sumienia, że ją to zabolało, zraniło itp. - wtedy martwi mnie to, jak ona sie czuje. Ale jeżeli boję się, że w wyniku tego, co powiedziałam ta osoba sie ode mnie odsunie, a zależy mi na kontakcie z nią, więc żałuję swojej wypowiedzi - to czy to dalej można podciagnąć pod sumienie? Bo wtedy myślę juz o sobie.

: 21 sty 2009, 18:40
autor: karat
Uważam ze tak. Przecież najpierw dotarło do ciebie ze mogłeś skrzywdzić ta osobę, sumienie ci powiedziało ze to było złe, a potem pomyślałeś o konsekwencjach jakie to za sobą może pociągnąć dla ciebie. Zazwyczaj jeśli zależy ci na kontakcie z kimś to zależy również na tym żeby dobrze się ta osoba czuła a normalnym jest że myślimy jakie zmiany możne przynieść nam dana sytuacja.

: 21 sty 2009, 19:19
autor: Piotrek K.
Czasami wolałbym być niemiły, ale mnie sumienie powstrzymuje. Więc czasami mi przeszkadza, ale poza tym, to zwykle się z nim zgadzam. :)