Skrajny introwertyk zawod FRYZJER
: 24 lis 2014, 16:21
Hej wszystkim,
Jestem tu nowy na tym forum. Jestem skrajnym typem introwertyka 80 % melancholik, 20 % flegmatyk, na dodatek jeszcze jestem osobowoscia z pogranicza BPD, jestem niesmialy i mam fobie spoleczna. Kocham muzyke to jest moja zyciowa pasja , zamierzam byc producentem muzycznym i nigdy ale to nigdy nie zrezygnuje ze swpich marzen. to sa marzenia ktore przeistocze w zawod. Przez 7 lat nie moglem znalesc swojego miejsca na ziemi ze wzgledu na brak normalnej pracy, albo ladowalem w UK w Hotelu jako sprzatacz ( znajac angielski b dobrze) niestety ale introwertyzm i fobie swoje robia! albo ladowalem w Polsce w markecie Biedronka itp. mam tego dosc ciagle zmiany miasta, krraju pracy powoduja ze nie moge znalesc czasu i poswiecic sie swojej prawdziwej passi jaka jest muzyka bo ciagle albo szukam pracy, albo mysle czy powinienem mieszkac w Pl czy znowu wyjechac i to sie ciagnie juz 7 lat. Mam 28 lat i chcialbym znalesc taka prace moze nie taka co kocham ale taka co bym nie nienawidzial. Wiem ze jako skrajny meancholik jestem mega kreatywny, ma wyobraznie, i nieprzecietna osobowosc, zawsze oprocz muzyki interesowalem sie rowniez moda w szerokim tego znaczeniu. Ostatnio pomyslalem sobie by przekwalifikowac sie na fryzjera, Mam dosc pracy ponizej swoich kwalifikacji( mgr turystyki) a w Uk mialem wielokrotnie szanse by pracowac na barze lub byc kelnerem w 5 gwiazdkowym hotelu, ale dla mnie dla skrajnego introwertyka to pieklo na ziemii wolalbym chyba zamiatac liscie na umowe o dzielo i jesc co drugi dzien chleb z cukrem, jak slusze slowo kelner/waiter to dostaje ataku w srodku juz mi sie gotuje.....
Myslalem o przekwalifikowaniu sie na fryzjera jest to praca ktora lubie, ale to nie jest moja prawdziwa pasja aczkolwiek ten zawod traktowal bym jako AS w rekawie gdyby mi sie w zyciu nie udalo oraz mial bym stalo stabilna prace nie muszac sie wloczyc po marketach sklepach czy sprzatac itp. Wiem ze jestem kreatywny, mam gust, jestem perfekcjonista jestem pracowity ale jest jeden problem konakt z klientem . Jak wiecie fryzjer to praca nie na materiale ale na czlowieku, chyba nie ma takiej mozliwosci zeby wogole z ludzmi nie rozmawiac. Ja lubie rozmowe, ludzi ale traktuje ludzi jak kalorie tak jak ktos wracajacy z imprezy sylwestrowej ma kaca, ja rowniez ale moj kac polega na odpoczynku od ludzi, nie moge i nie potrafie zbyt dlugo przebywac z ludzmi cigle z nimi rozmawiajac bo sie mecze. Tak jak wspomnialem traktuje ludzi i z nimi kontakt jak kalorie. Kiedys ogladalem wywiad z Meryl Streep najlepsza aktorka na swiecie typowa introwertyczka btw, i wielokrotnie byla uwazana ze jest zaozumiala bo podczas sesji do filmu jak byly przerwy ze zamiast rozmawiac z kolegami z pracy to zamykala sie w pokoju jak GWIAZDA, Meryl Streep powiedziala jasno w wywiadzie ze Musi odpoczac po interakci z ludzmi ze traktuje kontakt z czlowiekiem jak kalorie, robila przerwy podczas sesji zeby odejsc od ludzi i potem znow powrocic naladowana energia. Czy w zawodzie fryzjera ajest miejsce dla skrajnych introwertykow? dla niesmialych ludzi? to niesprawiedliwe ze czlowiek czuje ze ma talent a fobia i intowersja go ograniczaja? Czy wy znacie kogos kto jest introwertykiem i pracuje jako fryzjer. Prosze o Wasze rady co o tym myslicie.... Przepraaszam za bledy i za haotyczny post:-) mam nadzieje ze rozumiecie.
Jestem tu nowy na tym forum. Jestem skrajnym typem introwertyka 80 % melancholik, 20 % flegmatyk, na dodatek jeszcze jestem osobowoscia z pogranicza BPD, jestem niesmialy i mam fobie spoleczna. Kocham muzyke to jest moja zyciowa pasja , zamierzam byc producentem muzycznym i nigdy ale to nigdy nie zrezygnuje ze swpich marzen. to sa marzenia ktore przeistocze w zawod. Przez 7 lat nie moglem znalesc swojego miejsca na ziemi ze wzgledu na brak normalnej pracy, albo ladowalem w UK w Hotelu jako sprzatacz ( znajac angielski b dobrze) niestety ale introwertyzm i fobie swoje robia! albo ladowalem w Polsce w markecie Biedronka itp. mam tego dosc ciagle zmiany miasta, krraju pracy powoduja ze nie moge znalesc czasu i poswiecic sie swojej prawdziwej passi jaka jest muzyka bo ciagle albo szukam pracy, albo mysle czy powinienem mieszkac w Pl czy znowu wyjechac i to sie ciagnie juz 7 lat. Mam 28 lat i chcialbym znalesc taka prace moze nie taka co kocham ale taka co bym nie nienawidzial. Wiem ze jako skrajny meancholik jestem mega kreatywny, ma wyobraznie, i nieprzecietna osobowosc, zawsze oprocz muzyki interesowalem sie rowniez moda w szerokim tego znaczeniu. Ostatnio pomyslalem sobie by przekwalifikowac sie na fryzjera, Mam dosc pracy ponizej swoich kwalifikacji( mgr turystyki) a w Uk mialem wielokrotnie szanse by pracowac na barze lub byc kelnerem w 5 gwiazdkowym hotelu, ale dla mnie dla skrajnego introwertyka to pieklo na ziemii wolalbym chyba zamiatac liscie na umowe o dzielo i jesc co drugi dzien chleb z cukrem, jak slusze slowo kelner/waiter to dostaje ataku w srodku juz mi sie gotuje.....
Myslalem o przekwalifikowaniu sie na fryzjera jest to praca ktora lubie, ale to nie jest moja prawdziwa pasja aczkolwiek ten zawod traktowal bym jako AS w rekawie gdyby mi sie w zyciu nie udalo oraz mial bym stalo stabilna prace nie muszac sie wloczyc po marketach sklepach czy sprzatac itp. Wiem ze jestem kreatywny, mam gust, jestem perfekcjonista jestem pracowity ale jest jeden problem konakt z klientem . Jak wiecie fryzjer to praca nie na materiale ale na czlowieku, chyba nie ma takiej mozliwosci zeby wogole z ludzmi nie rozmawiac. Ja lubie rozmowe, ludzi ale traktuje ludzi jak kalorie tak jak ktos wracajacy z imprezy sylwestrowej ma kaca, ja rowniez ale moj kac polega na odpoczynku od ludzi, nie moge i nie potrafie zbyt dlugo przebywac z ludzmi cigle z nimi rozmawiajac bo sie mecze. Tak jak wspomnialem traktuje ludzi i z nimi kontakt jak kalorie. Kiedys ogladalem wywiad z Meryl Streep najlepsza aktorka na swiecie typowa introwertyczka btw, i wielokrotnie byla uwazana ze jest zaozumiala bo podczas sesji do filmu jak byly przerwy ze zamiast rozmawiac z kolegami z pracy to zamykala sie w pokoju jak GWIAZDA, Meryl Streep powiedziala jasno w wywiadzie ze Musi odpoczac po interakci z ludzmi ze traktuje kontakt z czlowiekiem jak kalorie, robila przerwy podczas sesji zeby odejsc od ludzi i potem znow powrocic naladowana energia. Czy w zawodzie fryzjera ajest miejsce dla skrajnych introwertykow? dla niesmialych ludzi? to niesprawiedliwe ze czlowiek czuje ze ma talent a fobia i intowersja go ograniczaja? Czy wy znacie kogos kto jest introwertykiem i pracuje jako fryzjer. Prosze o Wasze rady co o tym myslicie.... Przepraaszam za bledy i za haotyczny post:-) mam nadzieje ze rozumiecie.