Polski Portal Introwertyków

Jakie znacie choroby psychiczne, które mogą prowadzić do błędnej oceny czyjejś osobowości i uznać kogoś za intro podczas gdy jest w istocie chorym ekstra? Na moje oko Zespół Aspergera i dystymia (długotrwała lekka depresja) mogą najbardziej imitować introwersję.

Zgłaszam.

Dla szanownego Agona introwertyzm to stany depresyjne, osobowości lękliwe, trudności w sytuacjach społecznych i reagowanie agresywnie na kontakt z drugim człowiekiem. Użytkownikowi było już tłumaczone, że tak nie jest, a sensu dalszego tłumaczenia "podstawowych pojęć" nie widzę. Użytkownik Agon i tak nie sprostuje swojej wiedzy na ten temat, w rzeczywistości zaczynam wątpić w to czy jest w ogóle w stanie intelektualnie wykonać taką czynność.

Ten temat to przejaw braku szacunku nie tylko dla osób chorych na Zespół Aspergera czy Dystymię, ale również dla Introwertyków ! Czuje się urażony.

Ps; Agonku ! Skrzynkakrzyków ! Nie wzywaj imienia Drima swego nadaremnie.

Nie wiem jak asperger i dystymia, ale może paranoja i urojenia mogą sprawić, że komuś wydaje się, że jest introwertykiem

Fobii społecznej mogą towarzyszyć podobne cechy, co introwertyzmowi.

Fobia społeczna to jednak fobia, czuć w niej strach przed ludźmi. Jak ktoś jest "introwertykiem" bo czuje przy innych ludziach strach, to już łatwo poznać, że to raczej fobia, a nie introwertyzm. Specjalnie wybrałem ZA i dystymię, bo ich objawy są dość łagodne w porównaniu do takiego autyzmu, czy depresji i często może dojść do pomyłki.

Jeszcze osobowość schizoidalna przypomina mi nieco introwersję.

Widzę Agon, że strasznie Ci sie nudzi w wakacje skoro zakładasz takie tematy. Może poczytaj jakąś książkę (zedytowano - highwind)

Lol, twarda, prędzej twój post podchodzi pod warna. Wyluzować poślady ludzie.

Agon, może załóż temat "Temat Agona", gdzie będziesz prowadził swoje przeróżne rozkminy co? Będziesz ładnie numerował wątki, a ludzie jeśli będą odpisywać na dany temat, będą w analogiczny sposób numerować akapit swojego posta, który do konkretnej sprawy będzie nawiązywał. Jeśli wywiąże się jakaś dobra dyskusja nie wywołująca zbytniego bulu dupy, ja osobiście na prośbę forumowej gawiedzi wezmę posty biorące udział w "ciekawej dyskusji" i skleję je w nowy temat.

Agon pisze:Fobia społeczna to jednak fobia, czuć w niej strach przed ludźmi. Jak ktoś jest "introwertykiem" bo czuje przy innych ludziach strach, to już łatwo poznać, że to raczej fobia, a nie introwertyzm. Specjalnie wybrałem ZA i dystymię, bo ich objawy są dość łagodne w porównaniu do takiego autyzmu, czy depresji i często może dojść do pomyłki.

Jeszcze osobowość schizoidalna przypomina mi nieco introwersję.

Może też być i fobia i introwertyzm albo i AS i introwertyzm - gdzieś czytałem że ludzie AS mogą być zarówno intro jak i ekstra. Choć jak tylko strach motywuje to to raczej jest ekstra z zaburzeniem.

Jeśli chodzi i osobowości, to z tego co pamięŧam to mogą być to osobowści przydarzające się prawie tylko ekstra albo prawie tylko intro. Może być tak że np. tylko intro mogą mieć osobowość schizoidalną. Chyba CHAD mają prawie tylko ekstra.

u mnie jest i introwertyzm i fobia i lekka dystymia także jedno nie wyklucza drugiego. być może dwie ostatnie biorą się z pierwszej cechy. pozdrawiam

Poza chorobami/zaburzeniami psychicznymi niektóre fizyczne też imitują introwersję. Osoby z niedoczynnością tarczycy są często drenowane z energii przy najmniejszym wysiłku. Jeśli robią coś same, to mogą to robić w swoim tempie i sami decydują o intensywności wykonywanej czynności. Natomiast inni ludzie zwykle wymagają sporej uwagi, szybkich reakcji, błyskawicznego myślenia, mówienia i zmiany gestów. Te wszystkie społeczne czynności organizm z racji spowolnionego metabolizmu czasami olewa i dlatego osoby takie mogą wydawać się otoczeniu leniwe (bo nie wykonują niepotrzebnych ruchów), zamknięte (bo nie mówią o niepotrzebnych rzeczach) i przejawiać inne intro cechy.

Dodam jeszcze, że po katastrofie w Czarnobylu liczba osób z niedoczynnością tarczycy znacznie wzrosła na naszych terenach. Może między innymi dzięki temu ludzie z zachodu, którzy cieszą się taką rozrzutnością energii, często nas traktują jak wioskowych typów nie nadążających za współczesnym światem. Oczywiście tych czynników jest znacznie więcej np. stan ekonomiczny naszego państwa, historia, mentalność, ale zdrowie obywateli też może coś do tego mieć.

Już w pierwszym poście autor popełnił poważny błąd. Zespół Aspergera to nie jest choroba, to zaburzenie rozwoju. Według mnie to po prostu inna konstrukcja mózgu. Jeśli ktoś uważa ZA za chorobę to za chorobę można uznać leworęczność albo zielone oczy. Nie każdy Aspi jest intro, uwierz mi. Mało jest ekstra a jeśli są to mają różne obsesje choćby na punkcie zainteresowań. No i samo ZA to nie zabawa bo to może porządnie spieprzyć życie. Człowiek chce się otworzyć na ludzi ale nie potrafi (nie że nie może lub się boi) tego zrobić bo szwankuje teoria umysłu.

kasztelan pisze:Już w pierwszym poście autor popełnił poważny błąd. Zespół Aspergera to nie jest choroba, to zaburzenie rozwoju.

Tak, podobnie jak np. Zespół Downa. Edytowałbym ten post gdybym mógł i zmienił tytuł na "choroby i zaburzenia imitujące introwersję".
edit done - windu

kasztelan pisze:Człowiek chce się otworzyć na ludzi ale nie potrafi (nie że nie może lub się boi) tego zrobić bo szwankuje teoria umysłu.

Jeśli nie potrafi, to i nie może. Nie może, bo nie potrafi. Gdyby potrafił, to by mógł.